9 września 2024
Poniedziałek, 253 dzień roku
Imienieny obchodzą: Aldona, Piotr, Sergiusz
|
KRASNE-PÓLKO-SUPRAŚL 14.06.2013
KOLEJNY SPACER Z projektu "Silni Zdrowiem"
Piątek 14 czerwiec 2013r.miejsce zbiórki ul.Branickiego/teatr im.Al.Węgierki,czas godz.8:10.
Punktualnie zjawia się 12 chętnych aby pokonać spacerkiem szlak Krasne-Pólko-Supraśl. Godz. 8:20 "ładujemy"się do autobusu linii 111 i dojeźdźamy na przystanek w Krasnem.Po wyjściu z autobusu otrzymujemy komendę od naszego uroczego przewodnika Waldka Malewicza -kierunekPuszcza Knyszyńska.Wędrujemy szlakiem oznakowanym na zielono.Droga wiedzie nas przez las bogaty w podszycie i runo leśne oraz róźnorodny drzewostan zarówno liściasty jak i iglasty. Spotykamy tu łany paproci zwanej orlicą i miejsca porośnięte krzewinkami czarnej jagody .Trafiły się nam teź poziomki a nawet zwiastunypierwszych grzybów.W ten to sposób w oddaleniu od zgiełku miejskiego mogliśmy wzmacniać swoje zdrowie poprzez obcowanie z naturą. Podziwiać roślinność typową dla tej okolicy.Wiedza nasza była ciągle uzupełniana i pogłębiana poprzez udzielanie nam informacji na temat napotykanych kwiatów czy roślin przez naszą skarbnicę wiedzy przyrodniczej - Waldka.Krokiem niemalźe spacerowym pokonaliśmy naszą zaplanowaną trasę 8 km.z Krasnego przez Pólko do Supraśla. Nie ominęły nas niespodzianki naterenie podmokłym, gdzie nie chcąc sobie moczyć stóp ,postanowiliśmy zrobić zwrot do tyłu i wydłuźającnieco trasę powrócić z Supraśla do Białegostoku.
Napełnieni pozytywną aurą,silni i wypoczęci będziemy z utęsknieniem oczekiwać na kolejną wędrówkę.
Mając na uwadze poniźsze sentencje:
"Gdzie nie masz siły,
I świat nie miły" Jan Kochanowski
"Najbardziej szkodliwy dla zdrowia jest przeciąg c z a s u ." Jerzy Leszczyński
Helena Kurza
Fot.Zofia Król
MARSZE PO ZDROWIE
Spacer jest najbezpieczniejszą formą ruchu. Nie wymaga specjalnego przegotowania fizycznego, nie nadweręża organizmu, za to pozwala go dotlenić, wzmocnić i przy okazji zrzucić trochę niezbędnych kalorii. Obecnie najbardziej popularną formą spacerów są marsze ze specjalnymi kijkami nordic walking. Dzięki użyciu kijków podczas marszu angażujemy dodatkowo mięśnie klatki piersiowej ramion i brzucha. Ponadto nie przeciążamy stawów i redukujemy nacisk na kolana, piszczele, biodra oraz plecy. Jest to sport dla osób w każdym wieku i można go uprawiać przez cały rok i w każdym terenie. Wystarczy wygodny dres, odpowiednie buty i kijki. Na takie marsze po zdrowie, w każdą środę w przepięknej scenerii Parku Zwierzynieckiego pod egidą Heleny Łukaszewicz wyruszają słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Białymstoku uczestnicy projektu "Silni zdrowiem".
Tak było i w środę 12 czerwca 2013r., na początku sprawy formalne min. lista obecności, potem ćwiczenia przygotowujące do maszerowania, następnie krótki instruktaż jak chodzimy z kijkami i w drogę…
Jadwiga Barcewicz
CZUMAŻÓWKA W PUSZCZY CZARNA BIAŁOSTOCKA-ZIELONY I ŻÓŁTY SZLAK
W upalną sobotę 18. maja 2013 r. grupa uczestników projektu "Silni zdrowiem" wyruszyła na trasę szlaku im.prof.Witolda Sławińskiego od Horodnianki do Czarnej Białostockiej.Przewodnik Iza Walentynawicz przedstawiła postać prof.Sławińskiego,który był wielkim popularyzatorem Puszczy Knyszyńskiej w kraju i za granicą. Po drodze mijaliśmy zabudowania,które przyciągały nasz wzrok różnorodnością barw. Na skraju lasu kwitły dzikie jabłonki i grusze a zapach kwitnących konwalii unosił się w powietrzu.Podziwialiśmy uroki kapliczek umieszczonych na drzewach i piękne krzyże wykonane przez miejscowych twórców.Kilku godzinna wędrówka pozwoliła nam zaczerpnąć świeżego leśnego powietrza,wzmocnić mięśnie,opalić się i stać się silnymi zdrowiem.
Foto i tekst Krystyna Kowalewska
DOLINĄ RZEKI SUPRAŚL
W dniu 11 maja 2013 pod przewodnictwem Izy Walentynowicz wyruszyliśmy na rajd z projektu "Silni Zdrowiem" doliną rzeki Supraśl.W Podsupraślu zaskoczył nas drogowskaz "Kuligi".Natomiast las w rezerwacie przyrody Krzemienne Góry przywitał nas pięknymi dywanami kwitnących zawilców i fiołków leśnych.Po drodze pokonałyśmy wysokie wzgórza i pagórki,szlfując naszą kondycję .Przewodnik pokazywała nam różne gatunki kwitnących roślin,a wokół rozlegał sie radosny śpiew ptaków.Następnie wędrowaliśmy z uśmiechem na ustach wzdłuż rzeki Supraśl w kierunku Supraśla..
Spędziliśmy kilka godzin na łonie natury i był to świetny relaks.
Fot i tekst Krystyna Kowalewska
KŁADKI ŚLIWNO
Na kładki i promy na rozlewiskach rzeki Narew w dniu 10 maja 2013r. pod przewodnictwem Waldemara Malewicza wyruszyła grupa słuchaczy UTW uczestników projektu „Silni zdrowiem”. Tym razem aura pogodowa była łaskawa, mieliśmy ciepły, piękny, chwilami nawet słoneczny dzień. Nasi silni panowie byli bardzo przydatni, bowiem do ciągania lin trzeba było użyć siły mięśni. Spacerując kładkami pełnych niespodzianek, podziwialiśmy zbudzoną już do życia przyrodę, radosny śpiew ptaków latających nad naszymi głowami i piękne ciągnące się w nieskończoność widoki. Nasz przewodnik pokazywał nam różne gatunki roślin i kwiatów bagiennych. Niektórzy nawet zeszli z kładek i zapuścili się do jeszcze podmokłych miejsc narwiańskich rozlewisk aby zobaczyć z bliska i sfotografować.
Podczas przerwy na posiłek, nasza koleżanka Bożenka już tradycyjnie ubrała nas tym razem w narodowe barwy, aby śpiewem uczcić wszystkie święta majowe.
Był to prawdziwie już letni relaks na łonie natury.
Jadwiga Barcewicz
STAWY W KSIĘŻYNIE
7 maja 2013 grupa uczestników projektu "Silni Zdrowiem" w słoneczny i ciepły poranek wyruszyła z przewodnikiem Izą Walentynowicz na trasę rajdu pt."Stawy w Księżynie.Po pokonaniu utrudnień na szlaku naszej wędrówki, które wynikały z prowadzonych prac drogowych ruszyliśmy w stronę stawów w Księżynie. Nad stawami rozlegało się przepiękne i rzadko spotykane skrzeczenie godowe żab wodnych. Następnie udaliśmy się w dalszą drogę przez las mijając na leśnych polankach całe "dywany" kwitnących wiosennych kwiatów. W górze rozlegał się śpiew ptaków i kukanie kukułki. Jak zwykle zmęczeni , ale szczęśliwi i silni zdrowiem z płucami wypełnionymi wiosennym leśnym powietrzem wróciliśmy do domów.
zdjęcia i tekst Krystyna Kowalewska
Rezerwat „KRZEMIANKA”
Kolejny pieszy rajd uczestników projektu "SILNI ZDROWIEM" pod kierunkiem Waldemara Malewicza odbył się 27 kwietnia. W piękną wiosenną, prawie letnią, sobotę przed godziną dziewiątą trzynaście osób wyjechało autobusem PKS do Kopiska. Na przystanku pod lasem czekały na nas kolejne trzy osoby – turyści z Moniek. Po miłym powitaniu udaliśmy się na teren Rezerwatu „KRZEMIANKA”. Las przywitał nas pełnią wiosennych atrakcji. Nasz przewodnik Waldek pokazał nam kilkanaście gatunków kwitnących w tym czasie gatunków roślin. Wszyscy już chyba umiemy rozpoznać i nazwać takie kwiaty, jak wawrzynek wilcze łyko i miodunka ćma. Las był dosłownie usłany kobiercami przylaszczek i zawilców. Waldek po raz kolejny demonstrował nam zapylanie leszczyny. W górze rozlegały się radosne głosy ptaków, które właśnie w tym czasie łączą się w pary, by wspólnie zakładać gniazda. Słyszeliśmy też dobrze wszystkim znane charakterystyczne kukanie. Oglądaliśmy wyschnięte drzewa, podziurawione przez ptaki, szukające pożywienia. Natomiast na leśnym poszyciu wypatrzyliśmy trochę wystraszoną naszą obecnością ropuchę. Na zwalonych pniach drzew mogliśmy obserwować przeróżne huby; brunatne, szarobure, zielonkawe, a nawet w odcieniach czerwieni. Niektórzy z nas odważnie zapuścili się w bardziej podmokłe miejsca, korzystając z tego, że przezornie zabrali ze sobą gumowe buty. Wszyscy mieliśmy doskonałe humory, czemu sprzyjało piękne wiosenne słońce i prawdziwie letnia temperatura w okolicach 20 stopni C. Nikt się nie spieszył, nikomu nie przemokły nogi, nikt nie musiał chronić się przed deszczem, czy otulać się od zimna. Dlatego cały czas rajdu był czasem prawdziwego relaksu na łonie natury. Siedmiokilometrowy spacer tradycyjnie zakończył się miłym zmęczeniem, po którym na drugi dzień nie było już śladu. Sympatyczną pamiątką po tej wędrówce pozostała pierwsza w tym roku zdrowa wiosenna opalenizna.
Barbara Wilczewska
JUROWCE - SOCHONIE - WASILKÓW
W sobotę 27 kwietnia 2013r.na przystanek autobusu 102 przyszło 8 osób, przewodnik Pani Iza Walentynowicz powiedziała, że wysiadamy w Jurowcach, idziemy do Sochoń a potem do Wasilkowa, spacer około 6,5 km. W Jurowcach zaskoczenie, tam gdzie dawniej były ugory i nieużytki zarośnięte małymi sosenkami wyrosło piękne osiedle nowych domów jednorodzinnych oraz zostały wytyczone nowe ulice. Poszłyśmy dalej leśną drogą do Sochoń, podziwiając rozwijające się liście drzew. W Sochoniach Zatrzymałyśmy się przy Ośrodku Sanatoryjno Wypoczynkowym „Sosenka”. Właścicielka Pani Agnieszka Pytasz oprowadziła nas po ośrodku, wręczyła materiały promocyjne dotyczące Ośrodka.
Po zjedzeniu kanapek rozpoczęłyśmy „świętowanie 1-go maja” – śpiewając piosenki. Wędrując dalej dalszej weszłyśmy do lasku a tam cała polanka fioletowa - przylaszczek, oczywiście każda robiła zdjęcia tego znaku wiosny. Potem doszłyśmy do nowego kościoła w Sochoniach. Idąc przez wieś podziwiałyśmy stare domy drewniane, rzadko teraz spotykane i gniazdo bocianie na którym siedziały dwa dorosłe bociany. Po minięciu wsi drogą asfaltową ( do niedawna szutrową) doszłyśmy do rzeczki – Czarna - meandrującej między łąkami. Po minięciu torów kolejowych zachwyt wzbudziła łąka pełna zawilców. Trochę zmęczone pogodą ( dużo słońca i około 20 stopni temperatura) doszłyśmy do Wasilkowa. Podziwiałyśmy więc stare miasto – z drewnianą zabudową. Pani Iza poinformowała nas, że Wasilków otrzymał prawa miejskie w 1566 roku z rąk Króla Zygmunta Augusta, osada powstała na tzw. surowym korzeniu ( tzn. w miejscu wcześniej nie zamieszkałym). W 1853 roku wyświęcona została murowana cerkiew przy drodze z Białegostoku do Grodna w południowo-wschodniej części rynku. I tutaj zadowolone, opalone o uśmiechnięte wsiadłyśmy do autobus.
Alicja Temler
REZERWAT LAS ZWIERZYNIECKI
20 kwietnia 2013 r wybraliśmy się z przewodnikiem Izą Walentynowicz na szukanie wiosny w Rezerwacie Las Zwierzyniecki.Dzięń był pochmurny i dośc chłodny.Obszar Lasu Zwierzynieckiego za czasów rodziny Branickich,był to ogrodzony zwierzyniec,który był miejscem wielu polowan dworskich ,daniele,kuropatwy,łabędzie i dzikie kaczki..W 1920 roku teren ten został nazwany Parkiem Miejskim 3 Maja.W 1996 roku Las Zwierzyniecki został powołany rezerwatem przyrody w celu zachowania ze względów naukowych i dydaktycznych drzewostanu grądu wilgotnego.Na terenie rezerwatu występuje drzewostan:grab pospolity,dąb szypułkowy,sosna zwyczajna,brzoza brodawkowata,jesion wyniosły,wiąz pospolity,topola,osika i modrzew polski.Pod drzewostanem jest mniejsza warstwa zwana podszytem,którą tworzą krzewy:kalina koralowa,porzeczka czarna.dereń oraz trzmielina zwyczajna.Natomiast runo leśne tworzą marzanka wonna,zawilec gajowy,zawilec zółty,fiołek leśny,jaskier rozłogowy,kuklik pospolity,szczordnik zajęczy.W czasie naszej wędrówki spotkaliśmy kwitnące zawilce,a na niektórych drzewach pojawiały się pączki.Przyroda zaczęła się budzić do życia.Na ziemi sterczyły kopczyki usypane przez krety.Pomimo chłodu rajd dostarczył nam porcję wiedzy i niezapomnianych wrażeń.
Krystyna Kowalewska
Autorka zdjęc Krystyna Kowalewska testowała czarno-białą fotografię,co widzimy na załączonych fotkach.Czy pamiętamy czasy ,gdzie wogóle nie było kolorowych zdjęć? Oj,chyba nie wszyscy.
Widły-Królowy Most-Widły
W dniu 13 kwietnia grupa uczestników projektu "Silni zdrowiem" wybrała się na rajd trasą Widły-Królowy Most-Widły z przewodnikiem Waldkiem Malewiczem.Pojechaliśmy autobusem PKS w poszukiwaniu wiosny i szlfowaniu kondycji.Najpiękniejszy zakątek powiatu białostockiego oddalony od Białegostoku o 20 km na wschód leży przy szosie do Wołkowyska .Królowy Most związany jest legendami z królem Zygmuntem Augustem.Wzniesienia niektóre nawet dość strome noszą nazwy gór: Łysa, Święta. Królewska, św. Anny i tp. oraz mają swoje miejscowe legendy i są pokryte lasem mieszanym. Wioska Królowy Most jest małym letniskiem z kilkoma willami. Przepływa tędy rzeczka Płoska, dopływ Supraśli. Nazwa miejscowości pochodzi od mostu zbudowanego w ciągu jednej doby dla króla Zygmunta Augusta, w czasie jego podróży do Grodna. Na polu Królowego Mostu stoją dwa krzyżedrewniane. W/g podania odprawiana tu była msza polowa w r. 1812 dla wielkiej armii Napoleona, zdążającej wiodącym tędy traktem napoleońskim. Przechodził tędy korpus marszałka Neya, który dla ułatwienia przejścia artylerii rozkopał górę (podobno równiej w czasie jednej doby) i miejsce to nosi nazwę Rozkopanka. Wskazują też miejsce, gdzie we wspólnej mogile pochowano poległych żołnierzy wojsk polskich, osłaniających odwrót Napoleona. Mogiła odznacza się grupą zwartą sosen zasadzonych tu na pamiątkę przez Sakowiczów, byłych właścicieli majątku Królowy Most. Przez tychże właścicieli zbudowana obok traktu napoleońskiego kapliczka murowana pod wezwaniem św. Anny, była przez zaborców zagrabiona i oddana prawosławnym, dziś rewindykowana i znów w niej odprawiają się nabożeństwa katolickie.
Tyle z historii.A teraz o naszym rajdzie.Z przystanku w Widłach ruszyliśmy przez ścieżki i scieżynki w lesie w kierunku Królowego Mostu.W powietrzu czuć wiosnę,mimo,ze z rana było niebo zamglone co utrudniało fotografowanie.Na zdjęciach udało się uchwycić parujący śnieg,co sprawiało wrażenie mgieł nisko rozpościerających sie w puszczy nad zwałami śniegu.Zawzięcie tropiliśmy ślady wiosny,chociaz miejscami śnieg sięgał do kolan,a już kawałek dalej błoto do kostek.Humor nam dopisywał,byliśmy szczęsliwi,ze możemy oddychać upojnym wiosennym nasyconym leśnymi aromatami powietrzem,ze po raz kolejny jesteśmy w sercu puszczy.A oto dowody,ze wiosna panuje nad przyrodą w puszczy:Dziewczyny wypatrzyły pierwszą przylaszczkę.Waldek po raz kolejny tłumaczył nam o kwiatach żeńskich i męskich kwitnącej leszczyny.Nad głowami przelatywały klucze dzikich gęsi tworząc niesamowite kombinacje kształtów kluczy oraz swoisty hałas.Spotkaliśmy tez mrowiska,gdzie pełna parą mróweczki pracowały.A nieopodal "królewskiego mostu" para bocianów zadomowiła się w gnieżdzie.Rajd dostarczył nam kolejną porcje wiedzy oraz niezapomniane wrażenia ze spotkania oko w oko z wiosenną przyrodą..
Maria Szulga
Fot.Basia Wilczewska i Maria Szulga
SZUBIENICA-POMNIK POWSTAŃCÓW z 1863r
W sobotę 6 kwietnia 2013 odbyła się wycieczka z projektu "Silni Zdrowiem" z przewodnikiem Izą Walentynowicz.Trasa wiodła z Choroszczy szosą kruszewską do "szubienicy"/pomnik/ i przez Zastawie z powrotem do Choroszczy.
Szubienica - to niewielka góra niedaleko Choroszczy, przy szosie kruszewskiej. Nie jest to nazwa przypadkowa. Tu żołnierze carscy powiesili jedenastu polskich powstańców schwytanych w lesie koło Żółtek w roku 1863.
Przez lata to miejsce było zapomniane i tylko nieliczni wiedzieli o wydarzeniach sprzed stu czterdziestu siedmiu lat. Dzięki staraniom mieszkańców Choroszczy i lokalnych władz dwadzieścia jeden lat temu na górze stanął pomnik powstańców.
I tu cytuje Józefa Waczyńskiego:
"Z relacji ustnych wiemy, że leśni zostali zdradzeni [Archiwum Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy; relacja Jana Adamskiego]. Do pacyfikacji tej partii powstańczej wysłano oddział Kozaków, stacjonujący na skraju Choroszczy, na Zastawiu I zwanym Wypust. W czasie okrążenia lasu dzikowskiego niektórym powstańcom udało się zbiec. Z relacji powstańca Józefa Andruszkiewicza (przekazanej jego wnuczce Paulinie Kondzior), któremu udało się zbiec z tej obławy, wiemy o tragicznym losie leśnych, w październiku 1863 roku. Nad pojmanymi przez carskich sołdatów osiemnastoma powstańcami odbył się sąd polowy. Wyrok był krótki: Powiesić! Prowadzono ich z choroszczańskiego rynku, w stronę Zaczerlan. Miejscem ich kaźni miała być przygotowana już szubienica, usytuowana na niewielkim wzgórzu na skraju lasu. W międzyczasie współtowarzysze z lasu podjęli próbę odbicia tych skazańców. Z trzech stron lasu rozległy się wybuchy, prawdopodobnie zdetonowanej przez powstańców amunicji. W wyniku tego zamieszania niektórym nieszczęśnikom udało się zbiec. Wśród ponownie schwytanych byli: Ksawery Markowski, Kazimierz Grzybko i cieśla z dworu Rogowo, Łotowski. Skatowanych nie doprowadzono do szubienicy, ale zostali zastrzeleni przez kozaków. Ich ciała, roztratowane końskimi kopytami, wrzucono do jednego dołu, który przysypano ziemią. Pozostałych stracono na szubienicy."
Fot.Maria Szulga
Przedwiośnie w Puszczy
W sobotę 16 marca 2013r. w ramach projektu Silni Zdrowiem odbyła się wycieczka piesza Studzianki –Ożynnik - Studzianki. Naszym przewodnikiem był Waldemar Malewicz. Grupa liczyła 17 osób. Przed godziną 8.00 spotkaliśmy się na dworcu PKS i odjechaliśmy autobusem w kierunku Studzianek. Do przejścia mieliśmy 8 km. Pomimo że w kalendarzu jest już połowa marca, niepodzielnie panuje zima. Idąc przez las, musieliśmy sobie przecierać ścieżki, a miejscami śnieg sięgał prawie do kolan. Przyjemny trud na łonie natury umilało nam piękne słońce. Chwilami można było usłyszeć gdzieś w oddali nieśmiały śpiew ptaszka. I tak w zimowej aurze przez Ożynnik dotarliśmy do Studzianek. Wróciliśmy zadowoleni i dotlenieni, z nadzieją, że wkrótce będziemy cieszyć się prawdziwą wiosną.
Elżbieta Wiktor
fot. Barbara Wilczewska, Paweł Bielemiuk, Edward Półtorak
REZERWAT PRZYRODY WORONICZE I KOPNA GÓRA
23 listopada 2012r. odbyła sie pierwsza piesza wycieczka w ramach projektu "Silni zdrowiem" do Kopnej Góry i Rezerwatu Przyrody Woronicza. Pogoda wspaniała, chociaż niebo szare, za to powietrze nasycone jesiennymi aromatami. Zgodnie z zaleceniem przewodnika Waldemara Malewicza oddychaliśmy raz lewym płucem raz prawym. Pokonaliśmy trasę około 6 km. Wróciliśmy dotlenieni, zadowoleni i gotowi na następną wyprawę.
Fot Tatiana Biała
Kopisk – Karczmisko – Czarna Wieś Kościelna ( I GRUPA)
To trasa drugiej wycieczki pieszej w ramach projektu „Silni zdrowiem”, która odbyła się 30 listopada 2012 (piątek) pod przewodnictwem Waldemara Malewicza. Jest to niepowtarzalna trasa w Puszczy Knyszyńskiej a jej długość około 10 km. Najpierw wędrowaliśmy malowniczymi leśnymi drogami Szlakiem im. Królowej Bony a następnie Szlakiem Rękodzieła Ludowego. Puszcza Knyszyńska jest niezwykle ciekawym wyjątkowym obiektem przyrodniczym. O jej wyjątkowości decydują dwa czynniki: pierwszy to swoistość szaty roślinnej w stosunku do reszty kraju zaś drugi czynnik to obecność na tym terenie specyficznego ekotypu sosny zwyczajnej zw. supraską lub masztową. Są to obecnie najpiękniejsze i najbardziej okazałe egzemplarze tego gatunku drzewa w kraju a być może nawet w Europie. Podczas wędrówki słuchaliśmy opowieści naszego przewodnika Waldemara o zasługach Królowej Bony dla Podlasia, florze i faunie Puszczy Knyszyńskiej,o znakach na drzewach, cięciach gniazdowych, ochronie sadzonek itd... a płucami „łowiliśmy” kadzidlany zapach żywicy sączącej się z tych sosen.
I tak dotarliśmy do największej ostoi rzemiosła ludowego z zakresu garncarstwa do Czarnej Wsi Kościelnej. Największą atrakcją był pokaz na żywo ulepienia dzbana z gliny w warsztacie garncarskim przez pana Pawła Piechowskiego.Ostatnią przygodą na trasie wędrówki ( o której marzył nasz przewodnik Waldek od około 20 lat) było zwiedzanie kościoła Matki Bożej Anielskiej wybudowanego staraniem księdza Edwarda Szapela w latach 1913 – 1921.
Jadwiga Barcewicz
II Grupa
II grupy słuchaczy UTW uczestników projektu "Silni zdrowiem" pod przewodnictwem Izy Walentynowicz wędrowała w dniu 1 grudnia 2012r. na trasie ( około 8 km) Supraśl - Cieliczanka - Supraśl.
fot. Wiera Kottowicz
Spacery nordic walking
W Rezerwacie Przyrody „Las Zwierzyniecki” przy lodowisku, w każdą środę o 9:30 zbierają się słuchacze UTW i spacerują z kijami . Zajęcia nordic walking prowadzi pani Helena Łukaszewicz. Każdy spacer poprzedzają ćwiczenia przygotowujące do marszu oraz instruktaż, szczególnie dla osób rozpoczynających marsze jak dobrać kije oraz jak poprawnie z nimi chodzić.
Tak było również i w dniu 12 grudnia 2012r. , podczas zajęć w ramach projektu „Silni Zdrowiem”.
Dlaczego uprawiamy nordic walking :
-
chcemy być sprawni – poprzez regularny trening podnosimy naszą sprawność i poprawiamy jakość naszego życia
-
chcemy czuć się lepiej – ruch poprawia samopoczucie
-
chcemy być szczuplejsi – ruch w połączeniu z odpowiednim odżywianiem pomaga pozbyć się nadmiaru kilogramów, to dzięki ruchowi przyśpiesza się również przemianę materii
Korzyści z uprawiania nordic walking:
-
odciążenie aparatu ruchu (odciążenie stawów kolanowych, biodrowych,kręgosłupa,dzięki użyciu kijków uruchamiamy obręcz barkową i około 5 kg nosimy na rękach)
-
wzmocnienie kręgosłupa i mięśni grzbietu
-
wzmocnienie sprawności sercowo-naczyniowej (poprawa zaopatrzenia komórek w tlen, poprawa wydolności serca, redukcja nadciśnienia)
-
zwiększenie spalania ( do 400 kcal w czasie godziny)
-
aktywne spędzanie czasu z przyjaciółmi ( podczas rekreacyjnych marszy możemy gadać, plotkować, nadrabiać zaległości z całego tygodnia)
-
zmniejszenie stresu ( poprzez obcowanie z przyrodą wyciszamy się i nabieramy dystansu do rzeczywistości)
Następny spacer nordic walking już 19 grudnia 2012r.
Do zobaczenia w Parku Zwierzynirckim!
Jadwiga Barcewicz
| | | | Helena Łukaszewicz prowadząca zajęcia nordic walking | | | |
Rajd Majówka - Izoby
W mroźny poranek 14 grudnia 2012r. niewielka grupa wytrawnych piechurów – uczestników projektu „Silni Zdrowiem” spotkali się na dworcu PKS, by wyruszyć na swój kolejny rajd. Opiekę organizacyjną nad nami sprawowała Janina Mucha, a przewodnikiem na trasie tradycyjnie był nasz kolega Waldemar Malewicz. Autobusem dojechaliśmy do przystanku Majówka, by stamtąd przez Izoby i Stary Majdan przejść 9 km po śniegu, podziwiając piękny zimowy krajobraz, szczególnie malowniczo ośnieżone drzewa. Waldek starannie pokazywał ślady zwierząt pozostawione na śniegu. Uświadamiał nam, że w otoczeniu tej zimowej obumarłej przyrody dzika zwierzyna prowadzi normalne życie, codziennie szukając pożywienia, żeby przetrwać ten niełatwy czas. Trasę rajdu pokonaliśmy wyjątkowo szybko i sprawnie, do czego niewątpliwie przyczynił się towarzyszący nam mróz. Wędrówkę zakończyliśmy w karczmie pod nazwą „Rumcajs” w pobliżu autobusowego przystanku w Majówce. W swojskim pomieszczeniu tuż obok dużej kaflowej kuchennej płyty (z żywym ogniem i gotującą się zupą zbójnicką) zasiedliśmy przy stołach, żeby zjeść gorący posiłek; kiszkę ziemniaczaną i kartacze oraz napić się gorącej kawy i herbaty. Po tym miłym ciepłym odpoczynku mogliśmy spokojnie najbliższym autobusem odjechać do Białegostoku.
Barbara Wilczewska
Rajd szlakiem prof. Witolda Sławińskiego
W dniu 15 grudnia 2012r. w bardzo zimowej aurze uczestnicy projektu "Silni zdrowiem" pod przewodnictwem Izy Walentynowicz z PTTK OR w Białymstoku wędrowali około 8 km szlakiem prof. Witolda Sławińskiego.Wybitny naukowiec z plecakiem i niejednokrotnie boso brodził po bagnistych łąkach przemierzając wzdłuż i wszerz dolinę rzeki Supraśl. Nasza grupa śladami naukowca przemierzała szlak lasami od Katrynki do Jurowiec. Podziwialiśmy piękno drzew pod śnieżną kołderką, urokliwość kapliczek umieszczonych na drzewach a także nasłuchiwaliśmy odgłosu dzięcioła ostukującego drzewa w poszukiwaniu pożywienia. Drzewa w śnieżnej szacie stały dostojnie i wystarczyło tylko dotknąć sosenki a już spadający śnieg puszystym obłokiem okrywał koleżanki, które najmniej się spodziewały takiego figla. Wycieczka pozwoliła nam zaczerpnąć świeżego powietrza, wzmocnić mięśnie i takim sposobem kolejny raz w zgodzie z NATURĄ staliśmy się SILNI ZDROWIEM.
Tatiana Biała
RAJD 29 XII 2012r.
Kolejny rajd uczestników projektu „Silni Zdrowiem” w zimową sobotę 12 grudnia zgromadził jedenaście osób. Razem z naszym przewodnikiem Waldemarem Malewiczem wyjechaliśmy rano do Czarnej Białostockiej i wysiedliśmy w pobliżu lasu w Buksztelu, a następnie wędrowaliśmy po Puszczy Knyszyńskiej przez około osiem kilometrów. Podziwialiśmy i poznawaliśmy uroki zimowej przyrody, chętnie fotografując las pokryty śniegiem. Niestrudzony Waldek pokazywał i objaśniał nam tajemnice natury; poszczególne drzewa i ich skupiska, nazywał różne rodzaje borów i napotkanych tam roślin. Naszej wędrówce towarzyszył niewielki kilkustopniowy mróz oraz promienie grudniowego słońca. Te wspaniałe okoliczności przyrody i długi marsz po śniegu sprawiły, że krew zaczęła nam żywiej krążyć, a na twarzach pojawiły się zdrowe rumieńce. Podczas spaceru mieliśmy czas na parę krótkich odpoczynków, a przed wyjazdem do Białegostoku odwiedziliśmy stylową wiejską „Karczmę za płotem”, w której zjedliśmy gorącą zupę, a także swoje ostatnie kanapki, popijając gorącymi napojami, niekiedy z własnych termosów.
Barbara Wilczewska
Wzdłuż rzeki Białej…
GRUPA I
W sobotę 5 stycznia 2013 z przewodnik Izą Walentynowicz wędrowałyśmy( same panie) wzdłuż rzeki Białej do lasu Pietrasze. Pogoda była nie ciekawa, padał mokry śnieg, ale dopisywały nam humory. Idąc alejką wzdłuż rzeki Białej z dużym zdziwieniem oglądałyśmy w kilku miejscach ślady działalności bobrów. Grube drzewo było podgryzione dwukrotnie widać było stare ślady i zupełnie świeże ( zdjęcie grupy z tym drzewem), Podgryzane były również mniejsze drzewka, widocznie bobry budują swoje żeremie już nawet w mieście. Potem spacer wzdłuż torów kolejowych i weszłyśmy do lasu Pietrasze na zielony szlak – Szlak Świętej Wody. Na szlaku podziwiałyśmy moreny czołowe oraz wspaniałe wieloletnie sosny. W wielu miejscach widziałyśmy ślady działalności watah dzików szukających pożywienia (żołędzi), dzika jednak nie udało się zobaczyć. Odwiedziłyśmy również cmentarz pomordowanych ( około 5 tysięcy) w 1941 roku żydów białostockich.
Alicja Temler
fot. Alicja Temler,Inka Piekarska,Tatiana Biała
REZERWAT – KRZEMIENNE GÓRY
GRUPA II
W pierwszą sobotę nowego roku, 5 stycznia 2013, grupa dwunastu słuchaczek naszego UTW pod wodzą Waldemara Malewicza wyruszyła na kolejny rajd realizowany w ramach projektu „Silni Zdrowiem”. Wyjechaliśmy rano autobusem PKS do przystanku Czołnowo, skąd pieszo wyruszyliśmy do rezerwatu przyrody Krzemienne Góry. Rezerwat ten powstał w 1987 roku i obejmuje powierzchnię 73,56 ha. Na jego terenie występują pagórki i wzgórza, co wyraźnie odczuliśmy podczas naszej wędrówki. Wysokości względne wzniesień osiągają nawet 30 m. Nasz przewodnik starannie pokazywał nam ślady uśpionej na pozór przyrody; łuski świerkowych szyszek, zgubione przez wiewiórki, otwory w suchych martwych drzewach, wykute przez dzięcioły w poszukiwaniu pożywienia. Widzieliśmy ślady leśnych zwierząt na śniegu oraz liczne rośliny, między innymi bagno. Na przykładzie napotkanych zbiorowisk leśnych Waldek charakteryzował różne rodzaje borów. Chętnie fotografowaliśmy uroki zimowego krajobrazu, podziwiając piękno i mądrość przyrody. Wędrując do miejscowości Podsupraśl, pokonaliśmy 12 km, podczas gdy planowo mieliśmy przejść tylko dziesięć. Żartowaliśmy, że dwa kilometry dostaliśmy gratis. Naszych humorów i dobrego samopoczucia nie popsuła nawet pochmurna pogoda z nieśmiało padającym drobnym śniegiem. Może tylko zdjęcia trochę z tego powodu ucierpiały.
Barbara Wilczewska
fot. Maria Szulga
Czołnowo - Rezerwat "Krzemienne Góry" - Podsupraśl
Ranek 23 lutego 2013 r- pada śnieg, ale 8 osobowa grupa zapaleńców z przewodnikiem PTTK Izą Walentynowicz rusza na 12 km trasę wycieczki: Czołnowo-Rezerwat Krzemienne Góry- Posupraśl.Podziwiając piękno lasu w zimowej szacie dotarliśmy do Leśnej Galerii Powstańców z 1863 r. Galeria zawiera kilkanaście rzeźb w drzewie wykonanych przez rzeźbiarzy polskich i litewskich. Na mnie największe wrażenie wywarła rzeźba matki trzymającej na rękach zabitego syna, ale wszystkie rzeźby symbolizują zmagania narodu w owym czasie. Niemym świadkiem tych wydarzeń historycznych jest dąb o obwodzie 4,21 m. Mijaliśmy po drodze karmniki dla zwierząt pełne siana, stąd jesteśmy pewni, że dzięki naszym leśnikom i myśliwym zwierzęta leśne nawet zimą mają dostatek jedzenia. Rzeka Supraśl nie jest zamarznięta i wartko toczy swoje wody, stąd wnioskujemy, że wiosna tuż... tuż...
Tekst i zdjęcia Tatiana Biała
Spacer z kijkami nordic walking w Parku Zwierzynieckim połączony z nauką języka angielskiego. Zajęcia prowadzi pani Helena Łukaszewicz lektor języka angielskiego w każdą środę o 9:30 ( zbiórka przy lodowisku).
|
|