15 listopada 2024
Piątek, 320 dzień roku

Imienieny obchodzą:
Amelia, Albert, Leopold
Kronika Strona główna / Kronika / I kwartał 2017 




 

 

Uniwersyteckie Centrum Przyrodnicze

   
Dnia 24 marca 2017r. grupa 25 słuchaczy UTW  spotkała się w Centrum Przyrodniczym im. prof. Andrzeja Myrchy. Większość obecnych przybyła tu po raz pierwszy. Pan mgr Wiesław Mikucki- kierownik Centrum  na początku zwiedzania zaprosił zebranych do gabinetu ostatniego Prezydenta RP na uchodźstwie - Ryszarda Kaczorowskiego. Kustoszem tego gabinetu jest prof. Adam Dobroński, jego wykład o Prezydencie i gabinecie został nagrany i jest dostępny do wysłuchania zwiedzającym. Nasi słuchacze chętnie wysłuchali wykładu, obejrzeli wyposażenie gabinetu w meble, pamiątki, medale, dyplomy, obrazy, księgozbiór.

    Kolejnym zwiedzanym miejscem była ekspozycja zdjęć, egzotycznych storczyków z ogrodów królewskich. Naprawdę było co podziwiać. Pan Mikucki zainteresował zwiedzających zaprezentowaną mikrofotografią botaniczną. Ta powiększona wielokrotnie fotografia pozwala zajrzeć do środka mchów, paproci, grążeli. komórek gruszki i innych roślin lub owoców.

    Kolejną ekspozycją zwiedzaną przez słuchaczy była przyroda północno-wschodniej Polski - ssaki, ptaki.Pan Mikucki poinformował, że niektóre,  prezentowane tu  eksponaty mają już 40 lat.

Szczególnym zainteresowaniem zwiedzających cieszyła się ekspozycja batalionów. Samce tych ptaków mają barwne upierzenie, samiczki są  bezbarwne.

W tej sali ekspozycyjnej słuchacze obejrzeli skamieniałości  osadów polodowcowych.

Następną zwiedzaną ekspozycją  była przyroda rejonów polarnych - Antarktyda i Arktyka. Kierownik Centrum Przyrodniczego z ogromną pasją i szczegółową wiedzą opowiadał  słuchaczom UTW o prezentowanych ekspozycjach, tym samym bardzo zachwycił tych ,którzy po raz pierwszy znaleźli się w tym obiekcie.

  

 

Notowała - Helena Kurza

 

    

 


 


 

 

Mistrzowie miniatury fortepianowej

 

- koncert dla słuchaczy UTW w dn.23.03.2017roku

Koordynator koncertu oraz  słowo wiążące - prof. Leszek Kot.

 

Czym są utwory miniatury?

 

Reprezentują go krótkie utwory głównie na fortepian. Spotykamy w nich formułę krótkiego ronda, ronda staroklasycznego, występującego między kolejnymi powrotami, refrenem. Powracający fragment przeplatany jest odcinkami kontrastowymi zwanymi kupletami. Miniaturowość formy nigdy nie oznacza w przypadku miniatur mistrzów jakiegoś utworu błahego, jakiegoś utworu o niskiej, błahej treści. Wprost przeciwnie, można powiedzieć, że nawet bardzo miniaturowe utwory, które zajmują jedną kartkę, takie też są na jedną stronę wydruku bywają bardzo charakterystyczne i zawierają bardzo szczególne myśli kompozytorów. W miniaturach często zawarty jest bardzo intymny świat uczuć wielkich twórców. Nie było kompozytora, któryby nie napisał takiej miniaturowej formy.

Pewne cykle utworów można traktować jako cykle miniatur. Tak potraktowano „Suitę” Johanna Sebastiana Bacha. Są również cykle, co do których przyjęło się, że pojedyncze utwory wykonywane są samodzielnie i takim przykładem jest „Marzenie” Roberta Schumanna pochodzący z cyklu „Sen dziecięcy”. Miniatury fortepianowe określa się często mianem liryki instrumentalnej.

Studenci klasy fortepianu prof. Leszka Kota wykonali następujące miniatury znanych kompozytorów:

- Johann  Sebastian Bach (1685-1750) Sarabanda z II Suity francuskiej c-moll BWV 813

  wyk. Urszula Kulesza

-  Fryderyk Chopin (1810-1849) Preludium cis-moll op.45

  wyk. Sara Świątkowska

- Johannes Brahms (1833-1897) Klavierstücke op. 119 Intermezzo h-moll nr.1

  wyk. Katarzyna Strączek

- Claude Debussy (1862-1918) Nokturn Des-dur (1892)

  wyk. Katarzyna Dakowicz

- Claude Debussy (1862-1918) Arabeska E-dur nr 1

  wyk. Marcin Rogalski

- Maurice Ravel (1875-1937) Nagrobek Couperina Rigaudon

  wyk. Urszula Kulesza

- Béla Bartók (1881-1945) Tańce rumuńskie (3)

  wyk. Monika Sakowicz

- Aleksander Skriabin (1872-1915) Kartka z albumu op.45 nr 1

  Nikołaj Kapustin (*1937) Etiuda Pastoralna op. 40 nr 6

  Dick Hyman (*1927) Etiuda jazzowa Boucing in f minor

  wyk. Katarzyna Dakowicz

Na zakończenie koncertu pani v-ce prezes Helena Kurza serdecznie podziękowała prof. Leszkowi Kotowi  za piękny koncert, za  muzykę miniatur  na fortepian, za piękne słowo wiążące oraz w imieniu zgromadzonych słuchaczy złożyła zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych.

 

Tekst : Maria Makal

Zdjęcia: Maria Beręsewicz-sekcja foto

 

 

 



 


 

 

POWITANIE WIOSNY

     Wiosna! 21 marca 2017 r. spotkaliśmy się, jak zwykle w klubie Jubilat,

aby śpiewająco ją powitać. Przegoniliśmy skutecznie zimową pannę – Marzannę.

Jej ostatnie podrygi widać na załączonej fotografii.

 

                                                                   - Danuta Łada sekcja PRL.



 


 


 

W niedzielę 19 marca 2017 r. w dzień imienin Józefa nasza sekcja teatralna wystąpiła w auli Miejsko-Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Choroszczy.

Przedstawiłyśmy spektakl „Biuro Matrymonialne ” – autorem scenariusza jest pan Andrzej Dembończyk, a reżyserem Paulina Witkowska.

W imieniu organizatorów przywitała nas pani Elżbieta Wróblewska kierownik Biblioteki. Przed występem przedstawiłam krótko historię powstania naszej sekcji i rozpoczęłyśmy spektakl.   Dzięki wspaniałemu nagłośnieniu przez pana Andrzeja Kamińskiego słyszalność na sali była doskonała.

Widzowie przyjęli nas bardzo serdecznie. Szczególny aplauz zyskał występ „Heli”, który stanowił zabawny łącznik między poszczególnymi scenkami spektaklu. Tekst do tej roli napisała Zofia Pytel Król i  ona stworzyła niepowtarzalną postać „ konserwatora powierzchni płaskich”.

Po krótkiej przerwie deklamowałyśmy wiersze ks. Jana Twardowskiego. Odbiór słuchaczy był wspaniały, widzowie z uwagą i zrozumieniem wysłuchali wybranych wierszy.

Po występach panie z Klubu Seniora 15 na czele z przewodniczącą  panią Ireną Sakowicz zaprosiły nas na wspaniałe domowe pączki. W miłej atmosferze czekałyśmy na autobus aby wrócić do domu. W spektaklu udział wzięły:

Alicja Adamowicz  

Elżbieta Kackieło,

Danuta Ignasiak,

Helena Łukaszewicz,

Zofia Pytel Król,

Krystyna Szner,

Alicja Temler,

Maria Waśkiewicz,

Bogusława Wierzbicka,

Halina Załęska,

 

Dziękuję za wspaniały występ - opiekun grupy Alicja Temler

 

Białystok 21.03.2017



 


 

 

TOPIENIE  MARZANNY    -   POWITANIE   WIOSNY.

 

Członkowie Sekcji  Turystycznej  SENIOR  uczestniczyli  w  XXII  Rajdzie  Pieszym  „Powitanie  wiosny  -  Marzanna”,  który odbył się  18  marca  2017r., na trasie  Białystok  -  Dobrowoda  „Zdrój”.

Organizatorem rajdu był Klub Przewodników Turystycznych przy Regionalnym Oddziale PTTK w Białymstoku.   Uczestniczyła w nim młodzież z Warsztatów Terapii Zajęciowej „Caritas” w Białymstoku, ze szkoły COSINUS w Białymstoku,  członkowie Sekcji PTTK  „SENIOR”, przewodnicy PTTK oraz inni piechurzy.

Wyruszyliśmy z dworca PKS  autobusem rejsowym w kierunku Turośni Dolnej o godz. 10:35. Na miejscu spotkaliśmy się z komandorem rajdu panem Sławomirem Halickim, który po odprawie technicznej opowiedział nam o historii tej miejscowości.

Turośń Dolna to wieś , położona w powiecie białostockim, gminie Turośń Kościelna, licząca 360 mieszkańców.  Jest  tutaj Szkoła Podstawowa im. Marii Konopnickiej, która  funkcjonuje już 80 lat, tj.  od 1 września 1937 r.  Przed wojną  szkoła posiadała trzy sale lekcyjne na dole i mieszkania nauczycielskie na górze. Aktu poświęcenia budynku dokonał  11 listopada 1937 r. , miejscowy proboszcz  ks. Józef Wołejko.   W kronice szkolnej pod tą datą widnieje zapis:  „Aktu poświęcenia dokonano w dniu 19. rocznicy  odzyskania niepodległości , w dowód  wartości wspólnego wysiłku, na którą dla dobra mieszkańców i dziatwy szkolnej,  na pomyślność i pożytek Ojczyzny zdobyła się tutejsza ludność”.

Następnie zwiedziliśmy Muzeum Wsi,  przy  Szkole Podstawowej w Turośni Dolnej, które otwarto  3 maja 2014 r., po którym oprowadzała nas pani Halina Szekalska, nauczycielka szkoły. W muzeum zgromadzono wiele eksponatów.  Jest  tu ławka szkolna z lat  50-tych XX wieku,  pomoce naukowe, fartuszki szkolne i mundurki harcerskie, świadectwa. Militaria – mundury, ordery, broń, książeczki wojskowe i  inne dokumenty.  Eksponaty kultu religijnego – ołtarzyk, prawdopodobnie z końca XIX w., obrazy, modlitewniki. Najliczniejszą grupę eksponatów stanowią przedmioty codziennego użytku.  W zbiórkę przedmiotów zaangażowani byli uczniowie i ich rodzice,  dziadkowie i mieszkańcy wsi.

Później komandor rajdu  poprowadził nas   leśnymi  i polnymi drogami  w kierunku miejscowości Dobrowoda.   Po drodze mieliśmy okazję  zaobserwować pierwsze oznaki wiosny: kwitnące leszczyny, dorodne bazie i   klucze  lecących żurawi.   W bezpośrednim sąsiedztwie wsi Dobrowoda zlokalizowano około 10 stanowisk archeologicznych z epoki kamienia, brązu i  żelaza.  Najstarszym stanowiskiem jest najwyższe wzgórze nad doliną dawnej rzeki Dobrowoda, od której pochodzi nazwa miejscowości. Zachowały się trzy    kamienne stele  z miejsc pochówków z XV-XVI wieku. Mniejszy głaz posiada znak krzyża  -  symbol  chrześcijański, drugi  - znak krzyża równoramiennego opisanego  w krąg –  symbol słońca z okresu Neolitu, a więc około 3 000 lat p.n.e.  Kamienie te wskazują, iż było tu  prawdopodobnie  usytuowane miejsce kultu.

 Po drodze do swego gospodarstwa agroturystycznego  Dobrowoda „Zdrój”,  pan Halicki opowiadał  nam  o historii wsi Dobrowody  oraz  o  historii swojej rodziny.   Na miejscu czekało na nas  rozpalone ognisko i gorąca herbata.  Grzaliśmy  i suszyliśmy się przy ognisku piekąc kiełbaski, ponieważ już po drodze zaczął padać deszcz, na  szczęście przelotny.   Po posiłku rozpoczęły się konkursy przygotowane  przez organizatorów rajdu. Zwycięscy zostali obdarowani nagrodami. 

 Następnie  rozpoczął się główny punkt rajdu, tj.  konkurs na najładniejszą Marzannę oraz jej topienie.

Warto wiedzieć, że Marzanna  to  słowiańska bogini symbolizująca  zimę i śmierć.  Stąd nazwa kukły, którą topimy i palimy wraz z nadejściem wiosny.  W  czasach pogańskich  wrzucenie Marzanny do wody  było symbolicznym odesłaniem jej do zaświatów. Zwyczaj ten,  zakorzeniony w obrzędach ofiarnych,  miał zapewnić urodzaj w danym roku.

 Do konkursu zgłoszono  cztery  Marzanny, w tym trzy wykonane przez młodzież i jedną przez seniorów.  Wszystkie Marzanny straciły co  nieco na urodzie, przez padający deszcz.

Marzanna Sekcji Senior zajęła trzecie miejsce i w nagrodę dostałyśmy koszulkę  z nadrukiem promującym Dolinę Narwi.  Konkurencja ta zakończyła się tradycyjnym  topieniem  Marzanny w pobliskim stawie.

Po zamknięciu rajdu wyruszyliśmy na pobliską stację kolejową Baciuty i pociągiem o godz. 14:58 wyruszyliśmy do Białegostoku.  Okazało się,  że  większość dzieci uczestniczących w rajdzie po raz pierwszy jechało pociągiem  i autobusem PKS, więc radości i pytań  było co niemiara.

Wracaliśmy trochę zmęczeni  i  zmoknięci, ale zadowoleni z uczestnictwa w rajdzie.  

 

Notatka - Maria Beręsewicz 




Autorzy zdjęć:  Maria Beręsewicz - Sekcja FOTO i Grażyna Buczyńska - Sekcja SENIOR 


 


Muzeum Wojska

Dnia 15 marca 2017r. słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku zwiedzili w muzeum ciekawą wystawę i wysłuchali 
wykładu kustosza Marka Gajewskiego nt. " Czy pozowana fotografia wojskowa jest osobliwą pamiątką żołnierza, czy bezcennym źródłem wiedzy o ludziach i ich czasach".Pokaz multimedialny prezentowany przez prowadzącego wykład, ułatwił słuchaczom przyjęcie wiadomości:

   1. Czym jest fotografia?

   2. Co zawierają zbiory fotograficzne Muzeum Wojska w Białymstoku?

   3. Sposób pozyskiwania zdjęć do zbiorów muzealnych.

   4. Co ukrywa zdjęcie wojskowe ?

i inne.

   Fotografia wojskowa jest nie tylko osobliwą pamiątką żołnierza, ale przede wszystkim bezcennym źródłem wiedzy historycznej o ludziach i ich czasach.

 

 

Streszczenie z notatki Jadwigi Parzyszek -gazetka "Wiecznie Młodzi" - Helena Kurza



 




zdjęcia; Irena Nikonowicz - sekcja foto 


 


                                           

 

ROK   2017   -   ROKIEM   MARSZAŁKA   PIŁSUDSKIEGO.

Tak  zadecydowali  radni,  a  wcześniej  posłowie,   przegłosowując  stanowisko  w  tej  sprawie.         W  2017  roku    przypada   150 rocznica  urodzin  marszałka.

W   1921  roku,  jako  pierwsza  osoba  w  historii  miasta,  Józef  Piłsudski  otrzymał   tytuł  honorowego  obywatela  Białegostoku.  Historycy  zgłębiający    dzieje  Białegostoku  zwracają  uwagę,  że   marszałek    bywał  w  mieście,  nie  tylko  oficjalnie.  Z  jego  przyjazdami  związanych  jest  kilka  miejsc,  to np.  dom  przy  ulicy  Wiktorii  6 (dzielnica  Bojary), w  którym  Piłsudski  przebywał,  na  pewno,  w  1905 roku,   jeszcze jako  towarzysz   Wiktor  i  działacz Polskiej  Partii Socjalistycznej  (PPS).

Inny  adres  to  dom  przy  ulicy  Starobojarskiej  30,  gdzie  przed  wojną  mieszkał  ówczesny  prezydent  Białegostoku  Bolesław  Szymański.  Piłsudski  jadł  tam  śniadanie  21  sierpnia  1921 roku, kiedy  otrzymał  honorowe  obywatelstwo  miasta.

W   tym  roku  odbędzie  się  wiele   imprez  poświęconych   Marszałkowi   Piłsudskiemu.  Kilka  z  nich już  się  odbyło,  jak  np. : „Spacery  śladami  Józefa  Piłsudskiego   po  Białymstoku”  –  organizowanych  przez   Oddział   Regionalny   PTTK,  wystawa  okolicznościowa  pamiątek  związanych z  postacią marszałka – zorganizowana  przez  Muzeum  Historyczne w  Białymstoku,  która będzie  czynna do 31 kwietnia  br.

Ostatnim  ciekawym  wydarzeniem,   było  spotkanie  z płk  dr   hab.  Juliuszem Tymem  -  wykładowcą  Akademii  Sztuki  Wojennej,  pełniącym  funkcję  szefa  Katedry  Historii  Wojskowości  tejże  uczelni,  na  które  zapraszało  Muzeum  Wojska  w  Białymstoku.  Odbyło  się  ono  23  marca  br.  Płk Juliusz  Tym  to żołnierz   i  historyk,  łączący  wiedzę  zawodowego  oficera  wojsk  zmechanizowanych            z  erudycją  badacza  wojskowości.  Jest   autorem  wielu  publikacji  o  polskiej  kawalerii  i broni  pancernej.

Tematem  spotkania  była  „Wielka  kombinacja  Naczelnego  Wodza.  Plan  wojenny  Józefa  Piłsudskiego  z  lata  1920  roku.  Założenia  i  realizacja”.  

Wielka  kombinacja  sprowadzała  się  do   pobicia  armii konnej Budionnego ,  przerzucenia  wojsk  na  lewe  skrzydło rosyjskiego  frontu  zachodniego,  który atakował  Warszawę.   Bitwa pod Brodami  i  Beresteczkiem  (29.07. 1920 – 03.08. 1920)  – taktycznie  nie  rozstrzygnięta  dała  stronie  polskiej  przewagę  operacyjną  i  możliwość  przerzucenia  wojsk  z  południa  na  północ  w  celu  użycia  ich  w  Bitwie  Warszawskiej.  Była to  największa   kawaleryjska  bitwa  XX  wieku. Piłsudski skoncentrował  nową  grupę  uderzeniową,  objął   bezpośrednie  dowództwo   12.08.1920r. i  uderzył w   skrzydło  grupy  Mozyrskiej,  zgrupowania  osłonowego  wojsk  Frontu  Zachodniego  Michaiła Tuchaczewskiego, rozbijając  kolejno  wszystkie rosyjskie  armie  poprzednio  atakujące  Warszawę.

Bitwa  Warszawska  stoczona  została  nie  tylko  pod  Radzyminem i Ossowem,  ale  w wielkim  trójkącie  strategicznym,  ograniczonym  od północy  granicą  pruską,  od południowego-zachodu granicą Wisły   i  Wieprza,  a  od  wschodu  linią  Niemna  i  Bugu,  od  Grodna  przez Brześć  po  Sokal. Toczyła  się  na  obszarze od Kocka,  Włodawy  po  Grudziądz,  Toruń  -  na obszarze   Belgii  i  Holandii  razem  wziętych.

Płk  Juliusz  Tym   przedstawił  przebieg  wydarzeń  na froncie  na przełomie  lipca  i  sierpnia,  a następnie  sierpnia  - tydzień  po  tygodniu,  dzień  po  dniu.  Opowiadał  o  odradzaniu  się  wojska  polskiego  po  odzyskaniu  niepodległości,  o  ujednoliceniu  systemu  dowodzenia,  wzroście  potencjału   armii  polskiej,  o  jej  wysokim  morale,  szczególnie  żołnierzy walczących   na  froncie  ukraińskim,  o  propagandzie  rosyjskiej,  o    strategicznej  roli  bagnistego  terenu  Polesia.  A  także  o  zmianie  taktyki  wojennej  przez  Piłsudskiego,  który  wskrzesił   taktykę  manewrową   Napoleona.  W  porównaniu  do  taktyki  francuskiej,   zaczepnej   i    okopowej,    znanej  z  okresu  I Wojny  Światowej,  przynosiła  lepsze rezultaty.  Szybkie  przegrupowania  wojska,  dobra  współpraca  z  wojskiem  chroniącym  kolej,  skuteczne  zagłuszanie  radiostacji  rosyjskich  przyczyniło się do  zwycięstwa  armii polskiej. 

Piłsudski  miał  też  wielki dar   obsadzania  właściwymi  ludźmi  stanowisk  dowódczych,  np. Władysław  Sikorski  z  zawodu  hydrolog  został  dowódcą  Grupy Poleskiej.

Po  wojnie  autorstwo   strategii  „Wielkiej  Kombinacji”,   zastosowanej   przez  Piłsudskiego  przypisywali  sobie  m.in.  generał  francuski   Maxime Weygnd, doradca  Piłsudskiego  i    generał  Tadeusz  Rozwadowski,  ale  prawdziwym  autorem  był  Józef Piłsudski,  dowodzący z miejsca  gdzie  bezpośrednio    rozgrywała  się  walka.

Spotkanie  z  płk  Juliuszem  Tymem  było  wielką  gratką  dla historyków  i  osób  zainteresowanych  historią .  Wszyscy  uczestniczący   otrzymali  kserokopie  rozkazów Sztabu  Generalnego  Naczelnego Dowództwa  W.P.  z  6  i  9  sierpnia 1920 r.

Z  niecierpliwością   czekamy    na   kolejne  podobne  spotkania.

 

 

Notatkę sporządziła: Maria Beręsewicz





 

 

 14.03.2017r. Muzeum Podlaskie  - Wykład p. Joanny Tomalskiej -Więcek z Działu Sztuki

pt. „Od artystycznych wędrówek do malarskich plenerów”.

 

Spotkanie w Muzeum Podlaskim poprowadziła kustosz p. Joanna Tomalska- Więcek. Na wstępie omówiła znaczenie terminu PEJZAŻ, jego historię związaną z wynalezieniem szkła. Szyba w oknie pozwoliła obejrzeć krajobraz w wyraźnych ramach i dostrzec jasne barwy. Dawniej prace malarskie były ciemne, tworzyli je w pracowniach uzdolnieni mnisi (malarz bizantyjski) i rzemieślnicy (malarz zachodni). Z czasem zaczęto powoływać cechy, później akademie artystyczne- malarze stawali się artystami.

Od XVI wieku ceniono malarzy włoskich, którzy kształcili się u mistrzów w Akademii św. Łukasza. Na polskich dworach zatrudniano obcych twórców np. nadwornym malarzem ostatniego króla był Włoch M. Bacciarelli.

Ponad 150 lat temu zaczęły pojawiać się pejzaże. W XVIII w. Rembrandt namalował krajobraz ale z postacią. Inni twórcy zaczęli robić szkice pod gołym niebem, jednak obraz powstawał w zaciszu pracowni. Dopiero w XIX w. artyści wyszli w plener, zobaczyli jak oświetlenie wpływa na zmianę barw, ale nadal robili notatki o cieniach kolorów  i malowali w atelier.

Pierwsi zaczęli malować w plenerze pejzażyści francuscy, a niebawem impresjoniści docenili przestrzeń i światło. Malowali barwnymi plamami z uwzględnieniem perspektywy powietrznej. Pejzaż stał się tematem XIX-cznych  obrazów.

Pani kustosz scharakteryzowała obrazy wyeksponowane w salach muzealnych. Zwróciła uwagę na pejzaże powstające w akademii monachijskiej- „Wyjazd powozem” A. W. Kowalskiego, dokonania malarzy romantycznych (P. Michałowski) oraz młodopolskich(J.Fałat, J. Stanisławski, S. Wyspiański) z wyraźnymi wpływami impresjonizmu. Omówiła również technikę portretowania-„ Stanisław August Poniatowski” M. Bacciarellego, dwa portrety państwa Karskich J. Simmlera oraz podobizna Olgi Boznańskiej, malarki przełomu wieków.

Słuchacze UTW dzięki wiedzy i pasji pani kustosz Joanny Tomalskiej – Więcek poznali tajniki malarstwa pejzażowego i portretowego w kulturze europejskiej na przykładzie zbiorów Muzeum Podlaskiego.

 

Tekst: Krystyna Szewczyk

 




 Zdjęcia: Maria Beręsewicz, Maria Makal – sekcja foto


 


 

 

ZMIANY  TERYTORIALNE  WOJEWÓDZTWA  PODLASKIEGO  NA PRZESTRZENI  WIEKÓW.

 

  Dnia 13 marca 2017 r. po raz kolejny słuchacze UTW spotkali się w Książnicy Podlaskiej w Dziale Zbiorów Specjalnych na wykładzie pt.:" Zmiany terytorialne województwa podlaskiego na przestrzeni wieków".

Wykładowcą tego tematu był Pan Zbigniew Piotrowski nauczyciel geografii i przewodnik  PTTK. Prowadzący spotkanie, wykład swój rozpoczął od dynastii Piastów. Następnie omówił podział Polski za czasów Władysława Łokietka, gdzie województwo podlaskie znajdowało się na pograniczu Mazowsza, Rusi i Litwy.

  Za Zygmunta Starego w latach 1513-1566 województwo podlaskie stanowiły ziemie - drohicka,bielska i mielnicka. 29 sierpnia 1513r. Zygmunt Stary utworzył województwo podlaskie poprzez podział województwa trockiego. Pierwszym wojewodą był Iwan Semanowicz Sapiecha. Województwo uzyskało szczególne przywileje jak :dwóch senatorów, wojewodę, kasztelana i 6 posłów.  Przez obszar Podlasia na przestrzeni dziejów przetoczyły się różnego rodzaju wydarzenia historyczne. W roku 1569 po podpisaniu unii lubelskiej, województwo podlaskie włączono do Korony Polskiej. Podlasie wówczas składało się z ziem: drohickiej, mielnickiej i bielskiej.W czasach I Rzeczpospolitej na Podlasiu swoje posiadłości miały rody magnackie: Braniccy, Radziwiłowie, Jabłonowscy i Kiszkowie.

 Podczas potopu szwedzkiego Podlasie zostało   obrabowane przez Tatarów w 1656r.,podczas najazdu węgierskiego w 1657r. oraz przez wojska szwedzkie. W 1660 r. Podlasie spustoszyły wojska moskiewskie. Trzeci rozbiór Polski przyczynił się do podziału Podlasia wzdłuż środkowego Bugu  między Prusy i Austrię.  Granica ta nie uwzględniała dawanych podziałów administracyjnych była sztuczna.Pruską część zorganizowano w departamencie białostockim.

  W 1807 r. większa część Podlasia przeszła do zaboru rosyjskiego jako obwód białostocki. Pozostałą część po roku 1809  włączono do  Księstwa  Warszawskiego  jako departament łomżyński. W 1842 r.  będąc w zaborze rosyjskim obwód białostocki włączono do guberni grodzieńskiej.

I wojna światowa - 14 sierpnia 1919 r. powołano województwo białostockie obejmujące Suwalszczyznę,północno-wschodnie Mazowsze, Grodzieńszczyznę oraz całe Podlasie na północ od Bugu. Po odzyskaniu niepodległości , Podlasie znalazło się w granicach II Rzeczpospolitej. W 1923r. granice województwa pokrywają się z granicami zaborów. Największe miasta województwa podlaskiego w 1931 r. to: Białystok, Brześć nad Bugiem, Biała Podlaska, Międzyrzec, Augustów i Kobryń.

  01 kwietnia 1939r.  zmieniają się zachodnie granice województwa. Region został podzielony między okupantów.  III Rzesza zmienia granice. 22 czerwca 1941 r. powstaje okręg białostocki. W 1944 r. ponownie na Podlasie wkraczają wojska sowieckie.  W lipcu 1944r. ustalono granicę polsko-sowiecką. W wyniku tych ustaleń całe Podlasie włączone zostało do Polski.

  Po wojnie w 1945r.  województwo białostockie  utraciło ziemie wschodnie z Brześciem i Kobryniem na rzecz ZSRR. Województwo białostockie powiększono o powiat łomżyński oraz  3 powiaty  z włączonej do Polski części Prus Wschodnich - Ełk, Gołdap i Olecko. Ten kształt administracyjny województwa przetrwał do roku 1975. W tym roku powstały z istniejącego województwa białostockiego trzy województwa : łomżyńskie, białostockie i suwalskie.

  Województwo Podlaskie w 1999 r. utworzono z powstałych trzech województw z poprzedniego podziału administracyjnego tj. łomżyńskiego, suwalskiego i białostockiego.

  Wykład dot.zmian terytorialnych naszego województwa na przestrzeni wieków był bardzo interesujący.

 

 

Notowała - Helena Kurza

 

 

 




 Zdjęcia - Maria Beręsewicz - Sekcja FOTO


 


                                                         

 

 

    SILVARIUM     W   POCZOPKU.

W poniedziałek, 13.03.2017, członkowie Sekcji  Turystycznej "SENIOR" oraz innych  zaprzyjaźnionych sekcji  turystycznych    wyruszyli  na wiosenny spacer po Silvarium w Poczopku, pod przewodnictwem kol. Izy Walentynowicz. Na miejsce dojechaliśmy  autobusem  PKS.

Nadleśnictwo Krynki,  na terenie którego leży Silvarium,  istnieje od 1927 r.  W latach 1972-1991 okresowo  włączone było do Nadleśnictwa Waliły.  Administracyjnie lasy,  którymi gospodaruje nadleśnictwo  (około 15 tys. ha),  położone  są  na terenie gmin Krynki i Szudziałowo.

W 2005r. Nadleśniczy pan Waldemar Sieradzki stworzył Silvarium, czyli ogród leśny.  Na obszarze prawie 30 ha  powstała miniatura Puszczy Knyszyńskiej, w rzeczywistości rozciągającej się na powierzchni 840 km kwadratowych.  W Silvarium zgromadzone są wszystkie gatunki drzew, charakterystyczne dla Puszczy Knyszyńskiej (sosna, świerk, dąb, brzoza), zioła, rośliny rzadkie i tajemnicze,  np. owadożerna rosiczka. Są także naturalne lub zaaranżowane moczary, torfowiska, leśne źródełka i strumyczki.

Nieodłącznym elementem krajobrazu Puszczy Knyszyńskiej są ogromne głazy, które przywędrowały wraz z lodowcem ze Skandynawii.  Wiek niektórych z nich jest szacowany nawet na pięć miliardów lat. Najpiękniejsze okazy znalazły swoje miejsce  w malowniczym Parku Megalitów nad  rzeczką Poczopką  przepływającą przez Silvarium.  Park ten  przypomina angielską  budowlę Stonehenge i podobnie jak ona nawiązuje do zjawisk astronomicznych. Zrekonstruowano również celtycki krąg kamienny.

Innymi ciekawymi obiektami  parku są zegary słoneczne, skonstruowane według wzorców pochodzących z różnych epok i różnych stron świata. Najbardziej oryginalnym eksponatem jest   Puszczański  Poromierz  Słoneczny, ustawiony pionowo,  który pokazuje nie  tylko  godziny, ale też informuje o  panującej w danej chwili fenologicznej, czyli zależnej od sezonowości zjawisk w naturze, porze roku.  Okresy wyznaczane przez zachowanie roślin i  zwierząt. W naszej strefie klimatycznej jest ich dwanaście, tj.:  przedwiośnie, pierwiośnie, pełnia wiosny, wczesne lato, pełnia lata, późne lato,  wczesna jesień, złota jesień, szaruga jesienna, przedzimek, pełnia zimy,  spodzimek. Jest też zegar słoneczny bez gnomonu, czyli  bez  pręta,  rzucającego cień.  Tajemnica działania polega na tym, że  to cień człowieka stojącego w określonym punkcie, wskazuje godzinę, określa porę wschodu i zachodu słońca w danym dniu.

W „Galerii na Skraju Puszcz”  podziwialiśmy  zgromadzone okazy zwierząt, ptaków, owadów zamieszkujących puszczę, w tym formikarium mrówki ćmawej. W szklanym pomieszczeniu stworzono warunki przypominające naturalne, a mrówkom umożliwiono, przez system kanałów swobodny  kontakt ze światem zewnętrznym. Przez szklaną szybę możemy podglądać życie mrówczego kopca. Zajrzeliśmy również do wolierów w których mieszkają ptaki drapieżne, sowy  - wśród nich przepiękna sowa śnieżna,  prezent od dyrektora  warszawskiego ZOO, Andrzeja Kruszewicza.

Następnie spacerem  udaliśmy się do wieży widokowo-obserwacyjnej  Pierekał, odległej od Silvarium,   około 2 km.  Została ona wybudowana we współpracy z Frankfurckim Towarzystwem Zoologicznym i Zakładem Badania Ssaków w Białowieży. Wieża stoi na brzegu polany, na której ustawione są paśniki dla żubrów, zaopatrzone w siano, brukiew, buraki. Nieopodal stoją  lizawki  solne, stanowiące źródło łatwo przyswajalnego  sodu i chloru. Niestety nie mieliśmy okazji zobaczyć z bliska żubrów, chociaż widoczne były świeże ślady ich pobytu na polanie, tj. tropy i odchody. W lasach nadleśnictwa Krynki  przebywa ponad 100 szt. tych największych europejskich ssaków.

Nadleśnictwo  Krynki  otrzymało wiele nagród i wyróżnień za swą aktywność na rzecz ochrony środowiska,   w tym złoty medal brytyjskiej organizacji pozarządowej Green Apple Environment Award  2010,  który  odebrał  Nadleśniczy pan Waldemar Sieradzki,  15 października 2010 r. , w Izbie Gmin w Pałacu  Westminster w Londynie.

Nasza wędrówka po ścieżkach Silvarium zakończyła się odpoczynkiem przy ognisku, pieczeniem kiełbasek i wspólnym śpiewaniem piosenek turystycznych.  Wracaliśmy pełni wrażeń i nowych informacji przekazanych przez kol.  Izę Walentynowicz, przewodnika turystycznego PTTK,  uzupełnionych  w notatce  o informacje zamieszczone na stronie internetowej Nadleśnictwa Krynki oraz na planszach wewnątrz parku.

W drodze powrotnej do autobusu, przeszliśmy  Tropinką -  szlakiem, na którym w specjalnym, trwałym konglomeracie odtworzono  tropy ponad 20 zwierząt żyjących w Puszczy  Knyszyńskiej.

Zachęcam wszystkich słuchaczy UTW do odwiedzenia tego urokliwego zakątka  Nadleśnictwa Krynki. Dojazd  rejsowymi autobusami PKS, w kierunku  Kruszynian, jest bardzo dobry. Przystanki  położone  są tuż  przy  wejściu  do Silvarium. Warto wybrać się tam z dziećmi, aby poznały rodzime gatunki flory i fauny.

 

Notatkę sporządziła: Maria Beręsewicz

 

 




 Autorzy zdjęć: Maria Beręsewicz i Jan Oszmiański - Sekcja FOTO, Roma Roszczenko - Sekcja Mozaika


 


 

 

Igłą wyczarowane – Wernisaż Sekcji Hafciarskiej w dniu  10.03.2017r.


 


 

Igłą wyczarowane

 

Sekcja hafciarska UTW zaprosiła 10.03.2017r. na wystawę „Igłą wyczarowane” do klubu „Zenit”. Kierowniczki placówki powitały zebranych i przybliżyły działalność uzdolnionych seniorek, które pod kierunkiem Basi Kierkowskiej od wielu lat tworzą piękne obrazy. Wszystkie panie nagrodzono kwiatami.

Otwarcie wystawy uświetnił występ żeńskiego chóru „Belcanto”, który pod batutą Ewy Falkowskiej zaprezentował utwory w ciekawej aranżacji „Nad Niemnem szerokim”, „Batumi” oraz piosenki ludowe, które brzmiały melodyjnie, radośnie, nastrojowo. Po występie  zespołu zgromadzonych gości zaproszono do obejrzenia wystawy oraz na lampkę szampana i ciasteczko.

Przepiękne prace wyeksponowano w salach, holu, korytarzu.  Wszyscy mogli dokładnie zobaczyć wyczarowany igłą i muliną świat- martwe natury, kwiaty, damy w kapeluszach, krajobrazy, portrety, postaci biblijne… Feeria barw obok tonacji dwukolorowej, na kanwie białej i czarnej, dzięki cierpliwości i precyzji uzdolnionych pań powstał świat wielkiej urody. Trudno byłoby wybrać najpiękniejszy obraz, to będzie  zależało od wrażliwości  zwiedzających wystawę.

 

Gdyby spróbować policzyć godziny poświęcone na haftowanie i ilość wkłuć igieł w kanwy, to suma przerosłaby nasze wyobrażenia. Panie z sekcji hafciarskiej są artystkami całkowicie oddanymi swojej pasji.


 Swoje prace wystawiały: 

Barbara Kierkowska

Anna Bialuk

Nina Bielenia

Teresa Kaczyńska

Maria Makal

Wanda Matys

Wanda Nudrzewska-Czerpak

Teresa Pruciak

Barbara Wiczewska.



 Zdjęcia: Irena Nikonowicz, Maria Beręsewicz - sekcja foto



 

09 marca 2017r. odbył się pierwszy w drugim semestrze akademickim wykład  w auli Wydziału Prawa UwB.
Wykład pt. "Kultura Majów" wygłosiła dr. Dorota Frasunkiewicz z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania (Wydz.Zarządzania i Marketingu).


Pani doktor wykład rozpoczęła od przedstawienia historii Majów ich wędrówki w poszukiwaniu odpowiednich warunków do życia i pracy. Podwaliny cywilizacji Majów dali Olmekowie. W dżungli powstawały samodzielne miasta. Majowie posiadali umiejętności oparte na obserwacji świata kosmosu, to pozwalało im dokonywać dokładnych obliczeń. Stworzyli kalendarz. Jako jedyni na obszarze Ameryki wynaleźli system zapisu.

Słuchacze UTW wspólnie z dr D.Frasunkiewicz odbyli bardzo interesującą podróż do Gwatemali i Hondurasu.

Wykład był bogato ilustrowany filmikami.

  

Po wykładzie wystąpił Chór "Belcanto" pod batutą Grażyny Falkowskiej, działający przy Spółdzielni Mieszkaniowej "Rodzina Kolejowa ".

 

 

 

Streszczenie art. Bożeny Matwiejczuk z gazetki "Wiecznie Młodzi" nr 3/2017  - Helena Kurza 

 

 


 Zdęcia: Zbyszek Borowski , Maria Szulga -sekcja foto


 


ŚWIĘTOWANIE SENIORÓW
 
     Kolejne radosne spotkanie w klubie „Zenit” z okazji Święta kobiet (8.03.) i Święta Mężczyzna (10.03.) zaprogramowane przez artystów z UTW – sekcję „Metafora” i zespół „Podlaskie Korale”.
     Serdeczne życzenia składa zebranym M. Szydłowska, natomiast E.  Kędyś – Kułak prezentuje program artystyczny. Seniorki przygotowały pełne humoru „biuro matrymonialne” oraz rozśpiewane i roztańczone „Kapcie precz”.
    W spektaklu o nowoczesnym biurze, spełniającym życzenia zainteresowanych nowymi związkami partnerskimi, dowcipne dialogi ukazują przedziwne charaktery samotnych kobiet i mężczyzn. Wszyscy szukają wymarzonych osób, są przekonani o własnej wartości i bogactwie. Jedna z pań chce natychmiast „dostać męża”, bo ma samochód; inna wyznaje zasadę, „że bogaty nie może być brzydki”, przy tym chełpi się swoją figurą; wreszcie kolejna chce spróbować, jak to jest w związku z kobietą … Najbardziej pechowy okazuje się Lucjan, któremu proponują kandydatkę dobrze mu znaną – to jego żona, niedawno zdążył się z nią rozwieść. Poszczególne dialogi ironicznie komentuje małżonka wspaniałego pana Czesia, ona wie, jak należy postępować z mężczyznami.
      Nasze panie znakomicie grają powierzone im role, swobodnie czują się na scenie, jakby od dawna występowały w teatrze. Rozbawieni spektaklem widzowie nagradzają artystki zasłużonymi brawami.
      „Podlaskie Korale” od pięciu lat występują w kraju i za granicą z  programem słowno – muzycznym „Kapcie precz”. Konferansjerka Zdzisława Kulikowskiego świetnie porządkuje całość spektaklu. Utalentowane seniorki tańczą, śpiewają, a nawet rapują. Znane przeboje z dawnych lat oraz współczesne piosenki o miłości, zdradzie, pięknych kobietach i zimnych draniach … brzmią profesjonalnie. Solistki: Zosia Pytel – Król, Bogusia Wierzbicka, Majka Waśkiewicz, Ela Stachurska, Halina Wiszowata, Nina Bielenia śpiewają pięknie – niezwykle emocjonalnie, słowa
 płyną z serc zdolnych do wzruszeń. „Na pierwszy znak” w wykonaniu Zosi (inne utwory też) godne są wielkiego uznania. Solistka swoim głosem zaczarowuje otoczenie. Bogusia nagradza panów regionalną piosenką J. Laskowskiego „Beata”.
       Zespół pań pełnych gracji tańczy w rytm śpiewanych piosenek, tworząc wspaniałe uzupełnienie wokalu koleżanek. Dzięki temu widzowie mogą podziwiać harmonijną całość.
      Solowy popis Roberta Panka na flecie, twórcy białostockiego hymnu, wzbogaca ten przepełniony miłością, radością, młodzieńczą werwą występ „Podlaskich korali”. Rzęsiste brawa są nagrodą dla całego zespołu. Kierowniczka grupy Danuta Sajur, aranżer Zdzisław Kulikowski oraz artystki otrzymują w podziękowaniu kwiaty.
      Spotkaniu z okazji Dnia kobiet i Dnia Mężczyzn towarzyszyła przemiła atmosfera. Dzięki utalentowanym seniorom z UTW w Białymstoku. Brawo „Metafora”! Brawo „Podlaskie Korale”!

Krystyna Szewczyk
 

 Link do filmu "Swięto damsko - meskie" w Klubie Zenit"

 
https://youtu.be/7lFXJed8gQs
 



 


 

 

SZTETŁ - TYKTIN

    W sobotę 11 marca mieliśmy zaplanowany rajd do miejsca eksterminacji Żydów w lesie łopuchowskim. W zastępstwie Marysi grupą opiekowała się koleżanka Jagoda Jaroszyńska, a przewodnikiem kolega Waldek Malewicz.

19 osób zgłosiło się na tę wyprawę. Choć temat trudny, jednak wart bliższego poznania. Waldemar w czasie naszej wędrówki przybliżył historię Żydów na tym terenie. Od czasów Olbrachta Gasztołda, kiedy to zostało sprowadzonych do Tykocina ok 10 rodzin żydowskich, aż po czasy współczesne.

W lesie łopuchowskim jedna większa i dwie mniejsze mogiły zbiorowe. 25.08.1941roku Niemcy w trzy kolejne dni zbierali na rynku miasteczka Żydów i wywozili do lasu na to miejsce straceń. Ocalało ok150 osób... Ślady po zniczach i pozawieszane żydowskie flagi świadczą o tym, że wciąż bliscy  odwiedzają te groby. Wojna wycisnęła wciąż bolesne piętno na tej ziemi.

 Przewędrowaliśmy ok 13km i stwierdziliśmy, że wiosna już na dobre się rozgościła. Może jeszcze temperatura niska i słońca mało ale ciągnące klucze dzikich gęsi, wielki ruch w mrowiskach, skowronki dzwoniące nad polami niezaprzeczalnie świadczą o wiośnie.

notowała: Barbara Rulka

 

 

 




 Zdjęcia - Irena Nikonowicz i Maria Beręsewicz - Sekcja Foto


 


                                                                                   

 

„TROPY”.     

W sobotę (25.02.2017), członkowie Sekcji Turystycznej TRAMP wyruszyli do Puszczy Knyszyńskiej na poszukiwanie tropów  zwierząt  i  ptaków.

Wyjechaliśmy autobusem PKS , o godzinie 8:00,  w kierunku   Leśnictwa  Przewalanka,  położonego  w Nadleśnictwie Knyszyn.

Prowadzący rajd kol. Waldemar Malewicz , opowiedział  nam  o  zwierzętach  i ptakach , które pozostawiają   po sobie liczne ślady  w lesie,  tj.:   odciski kończyn,  resztki pokarmów,  sierść,  pióra, odchody itp.  Odciski kończyn, zwane są inaczej tropami.  Mają one  różnorodne kształty w zależności od sposobu poruszania się zwierzęcia,  budowy  kończyny lub stopy.  Kończyny ssaków mogą opierać się na stopach (np. jeż, borsuk, niedźwiedź) -  są to wtedy zwierzęta stopochodne, na palcach  ( ryś, wilk)) – palcochodne oraz na kopytach , inaczej racicach (jeleń, łoś, dzik)  - kopytochodne. Ptaki po ziemi poruszają się na palcach, pięta jest bardzo wysoko i nigdy nie dotyka ziemi, dlatego często mylona jest z kolanem.    

Zwierzęta kopytne dzielą się na dwie grupy: nieparzystokopytne (np. koń, osioł), których kończyny zakończone są jednym palcem i parzystokopytne (np. jeleń, kozioł muflon, kozica)  z czterema palcami (racicami) – dwa opierają się o ziemię, a dwa pozostałe są szczątkowe i usytuowane wysoko na kończynie.  

Do nauki rozpoznawania odcisków zwierząt i ptaków konieczne jest najpierw zapoznanie się  z budową kończyn poszczególnych gatunków.   Najlepszym podłożem dla tropów jest lekko ośnieżony lód lub świeży śnieg, którego niestety w sobotę zabrakło.   Ziemia oraz resztki śniegu   w lesie były zmarznięte,  mogliśmy więc  zaobserwować  tropy utrwalone przez mróz.  Udało się nam zidentyfikować tropy saren, jeleni, dzików, żubrów. 

Pogoda dopisała. Słońce mocno przygrzewało. W powietrzu czuło się wiosnę.  Rajd zakończyliśmy przy ognisku.  Po  6 km spacerze wzmógł się apetyt,  więc  pieczone kiełbaski szybko  zostały zjedzone.  Do Sekcji TRAMP zostało przyjętych czworo nowych członków, którzy w naszej obecności złożyli uroczyste ślubowanie.  Do domu wracaliśmy zadowoleni  i  zdrowsi .   

 

 

Notatkę sporządziła: Maria Beręsewicz     




 Zdjęcia - Maria Beręsewicz, Irena Nikonowicz i Elżbieta Żylińska - sekcja Foto



 

UROKI PODLASIA

 

24.02.2017 r. zostaliśmy zaproszeni przez członków sekcji fotograficznej na otwarcie wystawy „UROKI PODLASIA”. Wystawa została przygotowana w zaprzyjaźnionym Klubie „Gaj”. Autorzy zdjęć to: MARIA BERĘSEWICZ, TATIANA BIAŁA, ZBIGNIEW BOROWSKI, MARIA FALKOWSKA, KRYSTYNA KOWALEWSKA, MARIA MAKAL, IRENA NIKONOWICZ, JAN OSZMIAŃSKI, INKA PIEKARSKA, ZOFIA STANISŁAWSKA, MARIA SZULGA, OLA ZAWADZKA, ELA ŻYLIŃSKA.

Oficjalnego otwarcia wystawy dokonała kierownik klubu - Ewa Lotkowska i wręczyła  autorom zdjęć piękną, pachnącą różę. Nie zabrakło też podziękowań dla instruktora Krzysztofa Jakubowskiego i przedstawicieli Miejskiego Ośrodka Doradztwa Metodycznego w Białymstoku, który zasponsorował wystawę. Prezes UTW Krystyna Szner pogratulowała udanych prac i wręczyła kierownikowi sekcji Irenie Nikonowicz wiązankę kwiatów.

Po części oficjalnej wystąpił zespół taneczno – wokalny UTW „Podlaskie korale”, kierowany przez Danutę Sajur, a następnie przybyli zostali zaproszeni na poczęstunek i podziwianie prac.

Zdjęcia można było oglądać na przygotowanej wystawie oraz na wyświetlanej prezentacji. Jest co podziwiać!

 

 

                                                                         Maria Wójcicka



 Zdjęcia:Zofia Stanisławska,Zbyszek Borowski,ola Zawadzka-sekcja Foto


 


Jubileusz Jana Sidoruka

 

Jubileuszowy wernisaż wystawy  Jana Sidoruka, naszego kolegi z grupy malarskiej "Pędzel", odbył się 20.02.2017 r . w Centrum Prawosławia na ul. Św. Mikołaja o godz. 17-tej.

Była to 20-ta  indywidualna wystawa, w czasie 10-cio letniej działalności twórczej w dziedzinie malarstwa. Wystawił on na tej wystawie około 40 obrazów olejnych: kwiaty, pejzaże, scenki rodzajowe i abstrakcje. Żywe kolory i barwny świat, jak sam mówi - maluje aby piękniej żyć. Wystawę zaszczyciło liczne grono kolegów i koleżanek z UTW., sąsiedzi i rodzina. Spotkanie uatrakcyjniał występ  duetu akordeonistów ze średniej Szkoły Muzycznej z ul. Podleśnej i obfity poczęstunek.

Nasz kolega Jan  oprócz wystaw indywidualnych bierze czynny udział we wszystkich wystawach zbiorowych naszej grupy. Jest bardzo aktywny w działalności charytatywnej, ofiarował  36 swoich płócien na różnych aukcjach. Poza tym uczestniczył w kilku Ogólnopolskich Juwenaliach Trzeciego Wieku i na jednym z nich uzyskał I nagrodę za obraz "Pałac Hasbacha".  Życzymy naszemu koledze jeszcze wielu lat twórczej pracy,  następnych indywidualnych wernisaży i dobrego zdrowia.

 

Napisała: Anna Paszkiewicz- Gadek

 

 

 




 Zdjęcia - Maria Falkowska - Sekcja FOTO


 


                                                                       BAL   KARNAWAŁOWY.

Członkowie  sekcji  żeglarskiej,  rowerowej  i  turystycznej   bawili  się  wspólnie  na  balu karnawałowym  w  Klubie „Metafora”,  w  sobotę 18.02.2017.

Zabawa  udała  się  znakomicie,  zintegrowaliśmy   się   przy   tanecznej,   skocznej   muzyce.  Nie  zabrakło  rekwizytów ,   które   uświetniły     nastrój   przedostatniej   karnawałowej  soboty.   Nasz   stół   biesiadny   był   bardzo bogaty, ponieważ  każdy   z  uczestników   przyniósł  swoje  domowe smakołyki.  Szkoda,  że  karnawał   dobiega  już  końca.

Serdecznie dziękujemy, organizatorowi,  kol. Lechowi Wiszowatemu za zaproszenie nas na ten bal.

 

Notatkę sporządziła: Maria Beręsewicz

 

 





 

               „BOGACTWO   WSPÓŁCZESNEJ   POLSZCZYZNY   W   ASPEKCJE   LUDYCZNYM”.

Z  okazji   Międzynarodowego   Dnia   Języka   Ojczystego,  Biblioteka  Uniwersytecka  im. Jerzego  Giedroycia   zaprosiła  studentów UTW   na   wykład  otwarty  dr  Joanny  Szerszunowicz  z  Zakładu   Współczesnego   Języka   Polskiego  Instytutu    Filologii   Polskiej   UwB,   w  dniu  17  lutego br.

„Funkcja ludyczna języka (łac. ludus – zabawa, gra), polega na zaspakajaniu naturalnej dla człowieka potrzeby rozrywki. Realizowana jest nie tylko w tekstach artystycznych, ale i innych, na przykład w komunikatach reklamowych i  codziennych rozmowach. Zdolność zabawy słowem  i umiejętność odczytywania gry słów stanowią ważne składniki kompetencji nadawczo-odbiorczej współczesnej polszczyzny.  Może  wykorzystywać  elementy z różnych poziomów języka, od fonetycznego aż do  kreatywnej modyfikacji tekstu”, czytamy w prezentacji.

Obszarami  wykorzystywania zabawy słowem mogą być : literatura piękna,  artykuły prasowe, skecze kabaretowe, reklama, codzienna komunikacja.  O takich właśnie komunikatach, reklamach,  zabawnych neologizmach, kalamburach,  kontekstach, kreatywnej modyfikacji tekstów i innych humorystycznych elementach w języku  polskim  opowiadała dr Szerszunowicz.

Wspaniałego,  interesującego, z dużą dozą humoru  wykładu  wysłuchało liczne grono studentów, uczniów LO i innych zainteresowanych tematem osób.  Serdecznie dziękujemy pani  Dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej  za zaproszenie.

 

 

Notatka i zdjęcia: Maria Beręsewicz – sekcja FOTO 




 


 

 

Kulig - Kolejka Bajkowa

   Sobota 11 lutego 2017r. uczestnicy Sekcji PTTK "Senior" i sympatycy (44 osoby) spotkali się przy dworcu PKS, aby wyruszyć pod przewodnictwem Izy Walentynowicz do Ogrodniczek. Po dotarciu do centrum Ogrodniczek grupa piechurów miała zaplanowane do przejścia 2 km trasy  drogą leśną. Wędrówka była przyjemna i urozmaicona. Pokonywaliśmy obśnieżone wzniesienia. Pogoda dopisała, nawet słoneczko się ożywiło na widok wędrującej grupy seniorów duktem leśnym. Po dotarciu nad jezioro Komosa, czekały już na nas sanki, ale nie w zaprzęgu końskim lecz mechanicznym (Kolejka Bajkowa). Kulig lasem wokół jeziora Komosa takim zaprzęgiem miał swój wyjątkowy urok. Mimo braku rżenia koni mieliśmy przejazd uatrakcyjniony nagłymi skrętami sanek, pokonywaniem pagórków co było przez uczestników kuligu odbierane bardzo radośnie. Po godzinnym przejeździe saniami dotarliśmy do miejsca gdzie czekał na nas gorący i bardzo smaczny bigos. Przygotowane były dwa ogniska, gdzie w atmosferze bardzo radosnej po skonsumowaniu bigosu mogliśmy upiec kiełbaski na patykach i zwilżyć je "kropelkami radości".

Posileni, z radością oddaliśmy się śpiewom przy akompaniamencie akordeonu. Dzięki naszej Teresce - prezesce każdy otrzymał śpiewnik  z tekstami piosenek. 44 osobowy chór brzmiał wyśmienicie. Taką radosną imprezę przygotowała nam nasza koleżanka  Grażyna Buczyńska. Za co serdecznie dziękujemy organizatorom.

 

Tekst - Helena Kurza

 

 




 Zdjęcia - Maria Beręsewicz i Irena Nikonowicz - Sekcja Foto


 


 

 

Uniwersyteckie Centrum Przyrodnicze im. Profesora Andrzeja  Myrchy

Nieliczna grupa słuchaczy UTW dnia 10 lutego 2017r. spotkała się w Centrum Przyrodniczym im. prof. Andrzeja Myrchy, dr Janusz Kupryjanowicz kustosz tego muzeum rozpoczął  oprowadzanie nas od Gabinetu Prezydenta Kaczorowskiego. Kolejna sala wystawowa prezentowała przyrodę nieożywioną : skały magmowe, osadowe, minerały z grupy- krzemionki, węglany, siarczany i rudy żelaza. Pierwiastki rodzinne - węgiel, szulgit. Następnie, obejrzaną wystawą była - filogeneza zwierząt tkankowych. Z zainteresowaniem obejrzeliśmy - Historię życia na Ziemi - skamieniałości roślinne i zwierzęce z różnych okresów geologicznych. Kolejnym obiektem naszego zwiedzania była wystawa czasowa " Madagaskar- ginący świat" poświęcona geologii, przyrodzie, ludziom i etnografii tej tajemniczej wyspy. Przyroda regionu północno - wschodniej Polski jest nam bliska, prezentowane są tu okazy dużych ssaków chronionych : żubr, wilk i łownych :łoś, jeleń i dzik. Interesująca jest kolekcja batalionów, barwnych, różnorodnych i pięknych. W tej sali obejrzeliśmy lapidarium magmowych głazów narzutowych z okolic Białegostoku. Jedną z ostatnich wystaw, którą zwiedzaliśmy jest poświęcona profesorowi Andrzejowi Myrcha. Znajdują się tu pierwsze eksponaty - bezkręgowce morskie i ptaki arktyczne przywiezione przez profesora z wyprawy na Polską Stację Arktyczną im. Henryka Arctowskiego na wyspie. Pan dr Janusz Kupryjanowicz oprowadzając nas po salach wystawowych opowiadał o wszystkich obiektach z  pasją  i dużym zasobem wiedzy.

Słuchacze UTW, którzy nie mieli okazji zwiedzić tego obiektu muzealnego serdecznie zapraszam wraz z wnukami.

 

 

Tekst- Helena Kurza

 

 




 Zdjęcia - Jan Oszmiański - Sekcja Foto



 

 

Studenci UTW już po raz 22 spotkali się na balu karnawałowym dnia 8 lutego 2017r. w sali kolumnowej restauracji  "Astoria". Ponad 80 studentów przybyło na bal, panie w kreacjach balowych, a panowie w garniturach.  Wszystkich uczestników balu powitała bardzo ciepło Krystyna Szner - prezes UTW, życząc wspaniałej zabawy karnawałowej. Muzykę przygotował dżdżej, który zdążył poznać nasze gusta obsługując wcześniej kilka naszych imprez tanecznych. Wiara studencka bawiła się przy muzyce i piosenkach z lat 70, 80 (ABBA i inne) oraz szalonych lat  90, gdzie królowała muzyka disco polo. W takt tych rytmów tańczono solo i parami. Ewolucje taneczne wykonywane przez seniorów --studentów trafiały idealnie w takt muzyki. Poza tańcami przeprowadzono szereg konkursów,które przygotowała Maria Szulga -wiceprezes d/s organizacyjnych, a także organizator balu karnawałowego. 

Pierwszym konkursem o puchar Prezesa UTW (butelka szampana),były pytania z wiedzy nt. Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Białymstoku. Prowadzącymi konkurs była Krystyna Szner i Maria Szulga. Pierwsze miejsce w tym konkursie zdobyła Ela Kuźma wygrywając "Szampana",pozostałe dwa miejsca zostały również nagrodzone drobnymi pamiątkami.
Dużą niespodziankę sprawiły uczestnikom balu nasze koleżanki Ania i Krysia przynosząc  ze sobą rekwizyty karnawałowe w postaci : czapeczek, wianuszków i weloników ślubnych. Przystrojeni studenci jeszcze bardziej ubogacili imprezę na parkiecie.

 Przerwę w tańcach zrobiono na rozegranie kolejnego konkursu - taniec z balonem. Do tej konkurencji przystąpiło 5 par. Tańczono w różnych rytmach, przy jednoczesnym trzymaniem między partnerami balona. Zwycięscami  tej konkurencji zostali - Elżbieta Żylińska i Władysław Gliński.Pozostałe pary także nagrodzono drobnymi upominkami. Studenci UTW w wyśmienitych humorach, bez trosk i zmartwień,które pozostawiono poza salą balową bawili się szampańsko dalej.

Nadal pozostając  w atmosferze zabawy i edukacji rozegrano kolejny konkurs o puchar wiceprezesa d/s dydaktycznych (butelka likieru). nt."Przysłowia mądrością narodu".Utrudnieniem w tej konkurencji było odgadnięcie pierwszego członu przysłowia słysząc tekst drugiego . Do konkursu przystąpiło 6 osób, każda z nich miała za zadanie odgadnąć 10 przysłów.  Bezkonkurencyjny w tej dyscyplinie był Waldemar Malewicz -  nasza skarbnica wiedzy. To on z rąk Heleny Kurzy otrzymał nagrodę. Pozostali uczestnicy konkursu również otrzymali drobne upominki.

 

Kolega Jan Oszmiański nasz nowo przyjęty słuchacz, po raz pierwszy uczestniczył w balu, który wywarł na nim ogromne wrażenie. Jego wyobraźnia o seniorach była zupełnie inna, od tej z jaką się zetknął na balu.

Stwierdził on,że studenci seniorzy są pełni energii, radości i uśmiechu. Umieją się cieszyć i bawić i to niech trwa jak najdłużej.

Bal karnawałowy studentów UTW oficjalnie zakończył się o godzinie 22.00, kiedy to dżdżej przestał grać.

Jednak grupa słuchaczy pod "batutą" Waldemara Malewicza przez kolejną godzinę rozkoszowała się śpiewaniem różnych piosenek, był to moment uwieńczenia balu studentów -seniorów.

Harce i swawole opisała  Helena Kurza

 



 zdjęcia Zbigniew Borowski



 

„JAK   ANGLICY   STALI   SIĘ   ANGLIKAMI”.

To tytuł wykładu otwartego  dr. Piotra  Guzowskiego z Zakładu Historii Średniowiecza UwB, na który studentów UTW  zaprosiła Biblioteka Uniwersytecka w Białymstoku,  8 lutego br.

Homo sapiens pojawili się na terytorium brytyjskim około 40 000 lat p.n.e.  Opuścili ten teren wraz z nasileniem się ostatniego wielkiego zlodowacenia, około 23 000 lat p.n.e. Powrócili wraz z ociepleniem się klimatu. Żyli we wspólnotach  rodzinnych, polując i zbierając rośliny.

Około 9500 lat p.n.e. Wielka Brytania i Irlandia były połączone lądem, zaś na terenie obecnego Morza Północnego leżał masyw zwany Doggerland, który łączył je z kontynentem. W wyniku ocieplenia się  klimatu poziomy mórz uległy podwyższeniu. Wielka Brytania i Irlandia zostały odłączone, a 6000 lat p.n.e. został zalany Doggerland.

Około 2900 lat p.n.e. pojawiły się pierwsze drewniane i kamienne domostwa, liczne miejsca kultu, jak kamienny krąg w Stonehenge. Około 750 lat p.n.e. nastała epoka żelaza. Wraz z rozwojem technologii i handlu nastąpiła masowa emigracja ludów celtyckich z Europy Centralnej, które  wkrótce zdominowały cały region.  Brytowie podzielili się na liczne plemiona rządzone przez królów.  Mimo wysokiego poziomu rozwoju nie byli w stanie utworzyć jednolitego, silnego państwa i stali się łatwym łupem dla silnego Imperium Rzymskiego.

Pierwszego podboju dokonał, około 54 roku p.n.e. rzymski wódz Gajusz Juliusz Cezar. Kolejnego  w 43 roku naszej ery  Cesarz Klaudiusz. Podbijane plemiona stawiały opór i wszczęły rebelię na czele której stanęła królowa Icenów  Boudica. Bunt stłumiono, a Boudica stała się bohaterem narodowym Anglii. Na podbitych terenach utworzono cesarską prowincję Brytanię.  Stolicą było założone w 47 roku miasto Londinium, późniejszy Londyn. Stacjonujące legiony były cały czas nękane przez ludy z północy, zwane Piktami dlatego cesarz Hadrian nakazał budowę w poprzek wyspy długiego na 117 m ufortyfikowanego wału obronnego, zwany murem Hadriana. Panowanie Rzymian odcisnęło piętno na życiu codziennym, obyczajowym i kulturze. Wznoszono wille, łaźnie, świątynie, wybudowano sieć nowoczesnych dróg. Kwitł handel z innymi częściami Imperium. Z początkiem IV wieku  najazdy Piktów nasiliły się. Jednocześnie zachodnie wybrzeża łupione były przez Szkotów z Irlandii, a wschodnie przez germańskich Sasów. Władza Rzymu nad Brytanią słabła, również ze względu na   barbarzyńskie najazdy na Imperium.  W 403 r. wycofano ostatnie wojska.  Umacniała się religia chrześcijańska, także w Irlandii dzięki wysiłkom św. Patryka działającego tam w połowie V wieku.  Po wycofaniu się Rzymian nasiliły się najazdy pogańskich plemion germańskich: Sasów, Anglów i Jutów, których ziemie leżały na terenie dzisiejszych północnych Niemiec i Danii. Z początkiem VI wieku nasiliła się anglosaska ekspansja i osadnictwo. Z wielu plemiennych państewek powstało 7 wielkich królestw, czyli tzw. Heptarchia. Były to: Anglia Wschodnia, Essex, Kent, Mercja, Nortumbria, Sussex, Wessex. Na przestrzeni VII wieku  anglosascy władcy porzucili pogaństwo na rzecz chrześcijaństwa. Budowano liczne klasztory, powstało arcybiskupstwo w Canterbury, na czele którego stał św. Augustyn.

Wkrótce pojawiło się nowe zagrożenie. W 835 r. rozpoczęli swe najazdy  Wikingowie, których celem było łupienie klasztorów. Do  877 r. zdobyli większą część terytorium Brytanii. Najeźdźców zatrzymał dopiero król Alfred  Wielki. Zawieszenie broni nie trwało jednak długo. Z Wikingami  walczyli jeszcze kolejni jego potomkowie, odzyskując stopniowo poszczególne królestwa. W 927 r. nastąpiło zjednoczenie anglosaskich ziem. Dokonał tego wnuk Alfreda Wielkiego Athelstan, który był pierwszym władcą tytułującym się królem  Anglików i całej Brytanii. Wkrótce jednak Swen Widłobrody , król Dani i Norwegi, a następnie jego syn Kanut Wielki najechali Brytanię i odbili terytorium. Po śmierci Kanuta skonfliktowani spadkobiercy rozpoczęli walkę o tron. Roszczenia do tronu zgłosił  także książę Normandii Wilhelm I, który wkrótce dokonał podboju Brytanii i w bitwie pod Hastings 13.X.1066 r. pokonał Harolda II, króla Anglii. Szybko zajął  całą Anglię. Wkroczył do Londynu  i 25 grudnia został koronowany w opactwie westminsterskim oraz przyjął hołd od swych anglosaskich poddanych.   Rok 1066  uznawany jest przez historyków za rok narodzin Anglii.

Na polecenie Wilhelma I w latach 1085-1086  w hrabstwach angielskich opracowano rejestr budynków, gruntów i ich właścicieli,  oraz pogłowia trzody i bydła, w celu  prawidłowego opodatkowania (kataster podatkowy). W 2006 r. Brytyjskie Muzeum Narodowe  udostępniło kompletną elektroniczną wersję – Domesday Book.

Podbój Anglii przez Wilhelma I Zdobywcę został przedstawiony na „Tkaninie z Bayeux”, tj. ręcznie haftowanym płótnie o długości 70,34 m i szer. 0,50, które znajduje się  w miejscowości Bayeux we Francji. W 2007 r. została wpisana na listę UNESCO.

Bardzo ciekawy wykład  dr. Piotra Guzowskiego, zgromadził licznych słuchaczy, w tym  studentów UTW.

 

Notatka i zdjęcia Maria Beręsewicz

 

 

 

 




 


 

 

Cztery koncerty sekcji ,,O Uśmiech Seniora''.

Dzień Babci i Dziadka oraz Walentynki były okazją, aby wnieść trochę radości ludziom samotnym i schorowanym.

W dniu 07.02.2017 r sekcja wystąpiła w Domu Opieki przy ul. Kujawskiej, w dniu 08.02.2017 r w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świerkowej. Stowarzyszenie Samopomocowe Rada Seniorów dz. Antoniuk w Białymstoku zaprosiła sekcję ,,O Uśmiech Seniora'' aby swym koncertem uświetniła obchody Walentynek. Koncert z tej okazji odbył się 15.02.2017 r. W dniu 17.02.2017 r dwie sekcje UTW ,,Sare Roma'' oraz sekcja ,,O Uśmiech Seniora'' wspólnie wystąpiły w Książnicy Podlaskiej w Białymstoku przy ul. Komisji Edukacji Narodowej. Tańce i piosenki cygańskie porwały do tańca nawet publiczność.

Jadwiga Łuckiewicz





 


 

 

Puszcza  Zimą

 

W sobotę 28.01. 2017 r Marysia skrzyknęła chętnych na spacer po Puszczy Knyszyńskiej. Naszym przewodnikiem była tym razem Nina Pietuchowska.

  W Czołnowie  Nina zarządziła "wysiadkę". Pogoda zachwycająca. Leciutka mgiełka spowija zimowy las , jest bezwietrznie, drzewa lekko oszronione lub okryte poduchami śnieżnymi. Droga biała, ubita, gładziutka i...śliska. Adrenalina  wzrasta,  gdyż trzeba iść bardzo ostrożnie w pełnej koncentracji. Ale wszystkie twarze uśmiechnięte, ucinamy pogawędki. No i nie trzeba było długo czekać kiedy zaliczaliśmy pierwsze upadki. "Kobiety upadłe" wykazywały się zdolnościami akrobatycznymi, upadki amortyzowały bardzo fachowo.

  Wzdłuż dróg złożone wyciągnięte z lasu wiatrołomy. Żywica pachnie niezwykle.  Wiemy o tym, że w takim powietrzu zawartość olejków eterycznych jest ogromna , a to przecież balsam na nasze drogi oddechowe.  Powietrze czyste, pachnące to samo zdrowie. Na śniegu dostrzegamy ogromne ilości śladów zwierzyny. Rozpoznajemy ślady sarenek, zajęcy i chyba dzików. W wielu miejscach wiatr powywalał drzewa, na których były oznakowania szlaków turystycznych, ale nasza niezawodna Nina bez problemu wybierała właściwą drogę na wszystkich rozstajach. 

Przy kolejnym rozstaju dróg zrobiliśmy krótki postój, na którym każdy popijał kto co miał, jedni gorącą kawkę inni herbatkę. Pewnie zapach kanapek zwabił pieska z pobliskiej Jałówki.  Sympatyczny psina przymilał się , żeby dostać jakiś kąsek. Marysia, jako szefowa odebrała przysięgę od przystępującej na członka do sekcji Tramp Basi Kostki. Tym razem pasowanie odbyło się "zamiast ostatnią deską ratunku" to całkiem pokaźnym kijem. Oj, było wesoło...

Po tej uroczystej chwili ruszyliśmy dalej. W ciszy lasu, w przepięknej scenerii, wdychając krystaliczne powietrze, nawet nie spostrzegliśmy się kiedy dotarliśmy do Supraśla.

   Szybko minęła nam ta wędrówka. Niektórzy jeszcze poszli do tego urokliwego miasteczka,  a pozostali na przystanek . To był bardzo udany rajd. Na szczęście wszyscy wróciliśmy w pełnym zdrowiu z uśmiechem na buziach. A opowiedziała Wam zadowolona uczestniczka

 

    Barbara Rulka




 Zdjęcia - Maria Beręsewicz - Sekcja Foto


 


 

 

Wernisaż malarski grupy „Pędzel”

 

28 stycznia odbył się wernisaż naszej grupy malarskiej „Pędzel”. Miał miejsce w klubie „Kalina” na osiedlu Dziesięciny.Przybyło wiele osób, które oglądały pejzaże, portrety i malowane kwiaty.

 

Nie był to jedynie pokaz prac malarskich lecz wydarzenie artystyczne i towarzyskie.

Wernisaż wystawy uświetnił występ poetycko-muzyczny w wykonaniu Janiny Jakoniuk, autorki wierszy i Andrzeja Mazura, który jej akompaniował, a także występował solo.

 

Pani Janina przedstawiła swoje wiersze kreując stopniowo nastrój na sali. Początkowo były to utwory liryczne, następnie refleksyjne wynikające z obserwacji życia aż doszła do nastrojów karnawałowych. Odpowiednio też dobierał utwory muzyczne Pan Andrzej, kończąc swój występ walcem „Cała sala śpiewa z nami”. I rzeczywiście cała sala rozśpiewała się.  Widząc to pan Andrzej zaproponował, że po poczęstunku zagra jeszcze do tańca, na co wszyscy przystali z ochotą. Wieczór zakończył się więc tańcami.

 

Opr. Ola Zawadzka


 

 




 zdj..t.Maria Szulga,.Maria Falkowska-sekcja fot.


 


 

„Uważajmy na to, czego nie widać – Promieniowanie elektromagnetyczne, a nasze zdrowie” 

Wykładowca: dr  inż. Jerzy Sienkiewicz – Politechnika Białostocka

 

   

 


 


W auli Wydziału Prawa UwB  dr nauk med. inż. Jerzy Sienkiewicz z Politechniki Białostockiej przedstawił wykład na powyższy temat dnia 26.01.2017 r.
  Z troską i po inżyniersku omówił problemy zdrowotne związane z używaniem telefonów komórkowych. Promieniowanie elektromagnetyczne wprowadza zakłócenia w organizmie człowieka.  W zależności od masy ciała, odporności, organy człowieka różnie reagują na zakłócenia. Mogą to być bóle głowy, zaburzenia snu, pamięci, zaburzenia błędnika, ale też nadwrażliwość taka , jak przy alergii.

  Wykładowca omawiając wpływ telefonu na zdrowie zwrócił uwagę, aby kupować telefon o jak najmniejszym poziomie SAR. Właściwie posługiwać się telefonem, nie umieszczać blisko ciała, słuchawkę nie  trzymać blisko ucha. Stosowanie się do przekazanych przez wykładowcę zasad postępowania w obsłudze telefonu komórkowego znacznie uchroni nasz  organizm od niepożądanych skutków zdrowotnych.

  Doktor Sienkiewicz wspomniał również o zgubnych skutkach używania kuchenek mikrofalowych i niewłaściwego ustawiania komputerów stacjonarnych i tabletów w czasie ich pracy.

  Wykładowca zwrócił szczególną uwagę na promieniowanie geopatyczne i skutki wywołane przebywaniem w jego strefie: osłabienie, bezsenność, zaburzenia hormonalne, infekcje, zakłócenia pracy serca, zmęczenie mimo długiego snu.

To był ważny ,pouczający wykład. Ten rozległy temat został przez wykładowcę zaledwie zasygnalizowany

 

 

Streszczenie z gazetki „Wiecznie Młodzi" - Helena Kurza

 

 

 


Po wykładzie spotkanie autorskie z Panem Romanem Kowalewiczem poetą, autorem poezji, prozy i aforyzmów. 

 



 Zdjęcia:Maria Szulga i Zbigniew Borowski- sekcja fot


 


 

 

„Dom    szlachty.   Historia   domu   przy   ul.   Lipowej   24   w   Białymstoku”.

 

To kolejna książka znanego historyka i pracownika Biblioteki Uniwersyteckiej,  Wiesława Wróbla wydana w ostatnim okresie. Została poświęcona bogatej i ciekawej historii zabytkowego  budynku, zwanego powszechnie „ domem pod Kariatydami”. Celem tej monografii, jak pisze autor we wstępie jest „przybliżenie każdemu zainteresowanemu mało znanych losów zabytkowego budynku”.

Jest to jedna z najpiękniejszych kamieniczek w Białymstoku, zachowana  niemal  cudem, z pożogi wojennej. Kiedyś spotykali się tu ziemianie, którzy zapragnęli  „posiadać w stolicy powiatu dom, w którym mogliby zbierać się na narady, a ich rodziny na zabawy,  zebrali  w drodze składek fundusz, za który kupili dom przy ul. Lipowej 24”. Byli to przedstawiciele lokalnych rodów: Karpowicze, Lenczewscy, Łyszczyńscy, Janiewicze i Sakowicze. Stąd nazwa „Dom szlachty” .

Potem kamienicę zajmowały różne towarzystwa,  m. in.  opieki nad zwierzętami,  czy też zajmujące się byłymi więźniami.  Przed wojną znajdowała się w nim szkoła dla dziewcząt,  po wojnie szkoła podstawowa, ośrodek doskonalenia  nauczycieli.

Publikacja ta przedstawia ukształtowanie się  ul. Lipowej,  genezę  powstania budynku (około 1807 r.),  jej pierwszych właścicieli,  powstanie siedziby  marszałka szlachty obwodu białostockiego, później powiatu białostockiego,  funkcjonowanie tej instytucji do 1915 r. Monografia ma charakter naukowy, zawiera przypisy odsyłające do źródeł historycznych, zebranych  głównie w Archiwum Państwowym w Białymstoku  oraz Narodowym Archiwum Historycznym Białorusi w Grodnie. Książkę wzbogaca zestaw zdjęć  ukazujących dom przy ul. Lipowej 24 na przestrzeni dwóch stuleci.

Obecnie użytkownikiem budynku jest firma  MARK-BUD spółka z o.o., której prezes  Władysław Bojarczyk,  chcąc poznać lepiej historię siedziby firmy, wyszedł z inicjatywą  szczegółowego opisania jej.  Zaowocowało to powstaniem książki, pomyślanej jako pierwszy tomik z serii „Monografie  zabytków Białegostoku” – o czym mogliśmy przeczytać w  zaproszeniu skierowanym do studentów UTW w Białymstoku.

Publikacja  została wydana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Białostoczan.

Promocja książki odbyła się w  Ratuszu   25 stycznia br.  W spotkaniu uczestniczyli:  Wiesław Wróbel (autor publikacji), Andrzej Lechowski (dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku), Wiaczesław Szwed  (Narodowe Archiwum Historyczne w Grodnie) i Sebastian Wicher  (prowadzący spotkanie).

Bardzo zachęcam  koleżanki i kolegów  do lektury  tej interesującej monografii , pogłębiania  wiedzy o    dziejach  naszego miasta.

 

Notatka i zdjęcia: Maria Beręsewicz-sekcja fot.




 

 

Malarstwo religijne wg Ksiąg Mojżeszowych.

 

         Kolejne spotkanie w Ratuszu w dniu 24.01.2017. wzbogaciło wiedzę słuchaczy UTW na temat żydowskiej Tany i malarstwa europejskiego. Kustosz J. Maciejewski z Muzeum w Tykocinie mówił o księgach biblijnych (TORA, PROROCY, PISMA), które mają szczególne znaczenie w religii judaistycznej. Tora, przekazana Mojżeszowi na górze Synaj, zawiera 613 przykazań (w tym 365 negatywnych)dla wierzącego żyda.

            Wiele opowieści z Ksiegi Rodzju znalazło odzwierciedlenie w malarstwie słynnych twórców renesansu, baroku i klasycyzmu:

- stworzenie świata przedstawiali W. Blake, Michał Anioł (freski),

- grzech pierworodny zobrazował Tycjan,

- opowieść o potopie to temat dzieł R. Santi („Budowa arki), M. Anioła (Potop – freski), J. Kocha („Ofiara Noego”);

- Rembrandt namalował sugestywny obraz „Abraham i trzej aniołowie”, a Rubens - „Lot z córkami” (bardzo cenny);

- ofiarowanie Izaaka realistycznie przedstawił Caravaggio, błogosławienie Jakuba przez Izaaka – G. Flinch;

- sceny z Zycia Jakuba: sen o słynnej drabinie, spotkanie Racheli, Walkę z aniołem malował „boski” Rafael, a także Rembrandt;

- przypowieść o Józefie i jego braciach zainteresowała wielu mistrzów pędzla – Santi namalował „Józefa wyjaśniającego braciom sny”, Velάzquez „Szafę Józefa”, Rembrandt „Józefa i żonę Putyfara”…;

- dzieje Mojżesza unaocznili: Poussin – 1. „Mojżesz powierzony wodom”, 2. „Adoracja złotego cielca”, Botticelli = „Próby Mojżesza”, Santi – „Mojżesz pod krzewem gorejącym; Rembrandt – „Mojżesz z tablicami prawa”.                          

            Słuchacze UTW obejrzeli te wspaniałe dzieła na ekranie, poznali ich sens metaforyczny oraz wybitne możliwości twórcze malarzy kilku epok. 

 


Tekst - Krystyna Szewczyk 




Zdjęcia - Maria Beręsewicz 



 

 

 Powstanie Styczniowe


23 stycznia słuchacze UTW spotkali się w Książnicy Podlaskiej w Dziale Zbiorów Specjalnych. Tematem 
spotkania było "Powstanie Styczniowe" przygotowane przez Izabelę Szymańską i Waldemara Malewicza.

Na wstępie Iza omówiła genezę powstania styczniowego, jako najdłuższego w czasach porozbiorowych zrywu niepodległościowego.

Powstanie styczniowe wybuchło 22 stycznia 1863r. poprzedziło je szereg manifestacji, 11 czerwca 1860r. pogrzeb wdowy po gen. Józefie Sowińskim (obrońcy Woli z 1831r.) wywołał manifestację patriotyczną z udziałem kilkunastu tysięcy osób, 13.06.1860r w Niewodnicy, w lipcu 1861r w Tykocinie. Były jeszcze kolejne demonstracje, np. - z okazji 30 rocznicy bitwy  pod Olszynką Grochowską i inne.Większość manifestacji była krwawo tłumiona. Bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania wymienia się  brankę ogłoszoną  na terenie Królestwa Polskiego. Branka miała zapobiec powstańczym zapędom. Jednak stało się odwrotnie. Powstanie ogarnęło teren Królestwa Polskiego, Litwę, Białorusi i w mniejszym stopniu Ukrainę.  Nasi prelegenci, Iza I Waldemar omawiając szereg walk powstańczych omówili między innymi bitwę pod Waliłami. 29 kwietnia 1863r. pod wsią Waliły doszło do bitwy powstańców z partii Onufrego Duchańskiego i Walerego Wróblewskiego z rosyjskimi wojskami. Szczegółowy przebieg tych wydarzeń znany jest z relacji Ignacego Aramowicza, adiutanta Walerego Wróblewskiego. Była to największa bitwa Powstania Styczniowego na terenie Puszczy Knyszyńskiej.

We wrześniu 1863 roku powstanie styczniowe zaczęło przeżywać głęboki kryzys. Romuald Traugutt, który 17 października 1863r. objął stanowisko dyktatora starał się opanować ten kryzys powołując regularne wojsko , wprowadzając dyscyplinę wśród walczących. Mimo tych zmian powstańcy ponieśli klęskę.

W kwietniu 1864r. aresztowano przywódcę powstania Romualda Traugutta i innych członków Rządu Narodowego. Po czterech miesiącach stracono ich na stokach Cytadeli Warszawskiej. Izabela Szymańska zaprezentowała kilka biogramów ciekawych postaci z okresu Powstania Styczniowego.

Uczestnicy spotkania obejrzeli  prezentowane medale z okresu powstania (z kolekcji prywatnej Waldemara) oraz podziwiali reprinty grafik Artura Grottgera  Powstanie Styczniowe -  "obok orła znak Pogoni".

Po wysłuchaniu naszych prelegentów,otrzymaliśmy śpiewniki i wsłuchując się w tonację melodii podawanej przez Waldemara odśpiewaliśmy kilka piosenek powstańczych. Spotkanie  było bardzo edukacyjne.Dziękujemy.

 

 

Notatka- Helena Kurza

 

 

 




Zdjęcia - Maria Beręsewicz -sekcja fot.



 Wernisaż grupy malarskiej "Kolor"  20.01.2017

 




 Zdjęcia sekcja fot. Maria Szulga


 


                                               

 

„Kilińskiego.  Historia   jednej   ulicy”.

Biblioteka Uniwersytecka im. Jerzego Giedroycia w Białymstoku  zaprosiła studentów UTW 19 stycznia br.  na promocję książki  pt. „Kilińskiego. Historia jednej ulicy”.

Autor Wiesław Wróbel jest historykiem, pracownikiem Biblioteki Uniwersyteckiej, a z zamiłowania badaczem historii Białegostoku i regionu.

Ulica Kilińskiego to jedna z najstarszych ulic naszego miasta, posiadająca swój urok i wyjątkowy klimat. Wiele budynków, które się przy niej zachowały pamięta czasy przedwojenne, a niektóre jeszcze wcześniejsze.

Książka składa się z dwóch części. Część I -   zawiera omówienie historii posesji, położonych  po stronie północnej, o numerach parzystych. Część   II  - to historia posesji położonych po stronie południowej, o  numerach  nieparzystych. Zawiera również  szereg  map z usytuowaniem poszczególnych posesji.

Opracowana została na podstawie informacji zawartych w  źródłach archiwalnych takich, jak: akta notarialne, akta stanu cywilnego, sądowe, metrykalne  będące w posiadaniu Archiwum Państwowego w Białymstoku, Archiwum i Muzeum Archidiecezjalnego w Białymstoku, Muzeum Historycznego w Białymstoku, Archiwum Akt Dawnych w  Warszawie, a także z Archiwów Historycznych w Wilnie, Mińsku, Grodnie, Petersburgu, Moskwie  i innych.

 Źródłami drukowanymi wykorzystanymi w książce są głównie miejscowe czasopisma z końca zaboru rosyjskiego i okresu międzywojennego.  Niektóre artykuły zawierają dowcipne i pikantne smaczki z życia  towarzyskiego ówczesnych białostoczan.  Książka zawiera również wiele zdjęć z pochodów, procesji i manifestacji, które przechodziły ulicą Kilińskiego, a także zdjęcia  domów i ich mieszkańców, przechodniów, głównie autorstwa Bolesława Augustisa, który miał swój zakład fotograficzny przy ul. Kilińskiego 14.

Wydanie książki było możliwe dzięki stypendium artystycznemu, które autor otrzymał w roku ubiegłym od Prezydenta Miasta Białegostoku.

Spotkanie prowadził pan Sebastian Wicher, historyk sztuki i  znawca  zabytków Białegostoku.

Wszyscy uczestnicy tego ciekawego i sympatycznego  spotkania otrzymali bezpłatne egzemplarze książki.

Bardzo zachęcam, koleżanki i kolegów do lektury  tej wartościowej książki, informując jednocześnie, że jest to kolejna książka pana Wiesława Wróbla, z tego cyklu. Poprzednie przedstawiały historię ulic:  Kijowskiej  i Starobojarskiej.

Te „małe” dzieje są doskonałym odzwierciedleniem „wielkiej” historii miasta  -  jak pisze autor  we wstępie do książki.

 

Tekst i zdjęcia: Maria Beręsewicz-sekcja fot.




Wspólne kolędowanie zorganizowane przez Danutę Ładę i  Grupę Śpiewającą    Piosenki Retro i Ludowe
w zajeździe Wiking czwartek 19 styczeń 2017







 zdjęcia Maria Szulga- sekcja fot.


 


Z wizytą u hetmana Branickiego 

 

Dnia 16 stycznia 2017r. Pani Iza Szymańska z Książnicy Podlaskiej serdecznie powitała przybyłych na prelekcję słuchaczy UTW. Prelekcja "Z wizytą u hetmana Branickiego" była wzbogacona o bardzo obszerne materiały multimedialne dot. genealogii rodu Branickich i  ich historii życia.

   Po bezpotomnej śmierci ostatniego właściciela dóbr białostockich Krzsztofa Wiesiołowskiego w 1645r. Białystok wszedł w skład starostwa tykocińskiego i stał się własnością Rzeczpospolitej.

  Stefan Czarniecki hetman polny za zasługi wojskowe z czasów wojen ze Szwedami otrzymał starostwo tykocińskie i Białystok w użytkowanie. 

  Po dwóch latach z woli Sejmu Stefan Czarniecki nabył prawo własności do tych ziem, Białystok w ten sposób odzyskał status dóbr prywatnych. Hetman przekazał te dobra córce Katarzynie - Aleksandrze, która w 1654 r. była już żoną  Jana Klemensa Branickiego  herbu Gryf (dziadka bardziej znanego dziś jego imienia). Syn Jana Klemensa Branickiego  - Mikołaj jako pierwszy z rodu Branickich osiadł na stałe w Białymstoku.

   Do największego rozkwitu Białegostoku i pałacu przyczynił się Jan Klemens II Branicki. Urodzony 21 września 1689r.( w Tykocinie lub w Białymstoku). Przez okres  ok. 20 lat przebywał częściej w dobrach Tykocina.

W 1709 roku powrócił do Białegostoku, aby zarządzać tymi dobrami.Dobra Jana Klemensa II Branickiego były duże i rozległe. Rozrzucone w różnych częściach Korony. Pod koniec wieku XVII siedziba rodowa zostaje przeniesiona do Białegostoku. Jan Klemens II Branicki był bardzo dobrym gospodarzem. Pełniąc funkcję hetmana wielkiego koronnego posiadał w pałacu dwie kancelarie wojskową i prywatną. Dysponował 17 siedzibami w głównych miejscach jego dóbr,m.in. Warszawa, Białystok, Grodno i inne. 

  Pełniąc urząd gospodarza, sprawował  również ważne urzędy państwowe,jak: Miecznik wielki koronny, hetman polny koronny (1735-1752),hetman wielki koronny (1752),kasztelan krakowski, wojewoda krakowski, chorąży wielki koronny(1724-1748),starosta brański, pierwszy świecki senator Rzeczpospolitej. Odznaczony trzema orderami: Order Złotego Runa, Order Orła Białego, Order św. Andrzeja.

  Po pożarze w 1753 r. miasto i pałac przebudowano według planu architektonicznego opartego na wzorach francuskich i saskich.

  Od początku XVIII w. Białystok pełnił rolę ośrodka miejskiego, dzięki zabiegom Jana Klemensa II Branickiego.

On nadał ostateczny kształt pałacowi i zespołowi parkowo-ogrodowemu czyniąc zeń wspaniałą rezydencję magnacką. Okres rządów Jana Klemensa II Branickiego i jego żony Izabelli Branickiej należał do bardzo pomyślnych.

Jan Klemens II Branicki zmarł  9 października 1771r.

   Po III rozbiorze Polski w 1796r. rządy w Białymstoku przejeli Prusacy. W 1802 r. Izabella Branicka sprzedała Prusom miasto Białystok, folwarki i przyległe wsie. Dawna siedziba Branickich część departamentu białostockiego wraz z Białymstokiem, za zgodą króla pruskiego na mocy traktatu w Tylży (pomiędzy Francją,Rosją i Prusami) została sprzedana Carowi Aleksandrowi I ( 1marca 1809r).

  Prelekcja była bardzo interesująca i bogata w fakty historyczno-biograficzne. Słuchacze UTW dziękują Pani Izie za to spotkanie.

 

 

Notowała- Helena Kurza

 

  

 

  





 Zdjęcia Maria Beręsiewicz- sekcja fot.


 


 

 

I TURNIEJ BRYDŻOWY

 

                W dniu 13 stycznia 2017 r. w Domu Kultury „Zachęta” odbył się I TURNIEJ BRYDŻOWY dla uczestników 3 sekcji brydżowych działających przy UTW.

Turniej otworzył jeden z organizatorów Janusz Juchniewicz, głos zabrał również gość honorowy prezes Podlaskiego Związku Brydża Sportowego – mgr inż. Piotr Latała. W zawodach wzięło udział 16 osób. Po zakończeniu rozgrywek ukształtowała się następująca kolejność par:    

I miejsce – Lech Wiszowaty i Mirosław Szymański

II i III miejsce razem – Alicja Jacewicz i Anatol Hapunik oraz Marian Adamski i Jan Rymaszewski

IV miejsce – Janusz Juchniewicz i Waldemar Kowalewski

V i VI miejsce razem - Edward Wołoszyn i Anna Biedulewicz oraz Jerzy Jung i Jan Damulewicz

VII miejsce – Alicja Temler i Edmund Grabarczyk

VIII miejsce – Jadwiga Turulska i Anna Karpik

                Puchary zwycięskiej parze i dyplomy wszystkim uczestnikom ufundowane przez Podlaski Związek Brydża wręczyła Kierownik Domu Kultury „Zachęta” pani Agata Michnowska. Szczególne słowa podziękowania i uznania należą się panu Stanisławowi Pochodowiczowi i sędziemu Kamilowi Sawwie, którzy przeprowadzili ten turniej i czuwali nad jego sprawnym przebiegiem. Rozgrywki odbyły się w miłej atmosferze, bez żadnych zgrzytów i nieprozumień.

                Zwycięzcom i pozostałym uczestnikom gratulujemy, organizatorom dziękujemy i do zobaczenia na następnych rozgrywkach.

 

 

Notował – Jan Juchniewicz



 

 

 Pozytywny koncert

 

                Seniorzy z naszego UTW 12.01.2017 r. wysłuchali w Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina koncert muzyki poważnej .

                Dwoje gruntownie wykształconych instrumentalistów – Katarzyna Elżbieta Pawelec, flecistka i Marcin  Józef Kryński, organista wykonali utwory wybitnych twórców epoki Baroku.

                Flecistka z towarzyszeniem pozytywu, małych przenośnych organów, wykonała wybrane SONATY G.F. Händla  i J.S. Bacha oraz partitę nr. 2 G-dur G. P. Telemanna.   Uzdolniony organista indywidualnie zagrał na pozytywie  dwie TOCCATY J. J. Frobengera. Ten oryginalny szafkowy instrument wyposażony w piszczałki, jedną klawiaturę i pedał, stał się modny w XVI wieku, a współcześnie brzmiał zupełnie   „pozytywnie” dzięki wprawnym palcom muzyka i kalikanta.

Koncert zakończyło wykonanie przez obojga artystów utworu E. Moricone znanego z filmu „Misja”.

Ulotka programowa pozwoliła słuchaczom zapoznać się z muzyczna biografią E. Pawelec i M. Kryńskiego, którzy mimo młodego wieku, mają na swoim koncie wiele osiągnięć.

Sądzę, że słuchacze UTW, dzięki temu koncertowi, poznali utwory znakomitych kompozytorów barokowych oraz ich profesjonalne wykonanie na flecie i zagadkowym pozytywie.


 

Notowała – Krystyna Szewczyk




 Zdjęcia - Maria Beręsewicz


 


 

 

Genetycznie modyfikowane organizmy. Jestem za czy przeciw?

Wykład mgr Żaneta Wieczorek 12.01.2017r

 

GMO - genetycznie  modyfikowany organizm

Organizm inny niż organizm człowieka, w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób niezachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania

GMO- „organizm, którego genom został zmieniony metodami inżynierii genetycznej w celu uzyskania nowych cech fizjologicznych”.

Rodzaje modyfikacji genetycznych:

1.       Zmiana aktywności genów naturalnie występujących w organizmie.

2.       Wprowadzenie do organizmu dodatkowych kopii genu.

3.       Wprowadzenie genu pochodzącego z innego organizmu.

Powstawanie GMO:

Przez zastosowanie

- technik rekombinacji DNA z zastosowaniem wektorów,

- technik wykorzystujących bezpośrednie wprowadzenie materiału genetycznego przygotowanego poza organizm,

- metod nie występujących w przyrodzie polegających na połączeniu co najmniej dwóch różnych komórek.

Rośliny genetycznie modyfikowane:

Są to organizmy roślinne, których materiał genetyczny został zmieniony w celu uzyskania pożądanego fenotypu.

Cele modyfikacji roślin:

- odporność na środki ochrony roślin,

- odporność na szkodniki,

- odporność na wirusy, grzyby, bakterie,

- odporność na niekorzystne czynniki środowiska,

- poprawa lub nadanie nowych cech jakościowych.

Cele modyfikacji genetycznych zwierząt:

- szybsze rozmnażanie,

- lepsze wykorzystanie paszy,

- odporność na choroby,

- wykorzystanie w medycynie,

- poprawa jakości produktów żywnościowych.

Produkty GMO w Polsce:

- głównie zawierające soję,

- jeżeli zawierają powyżej 1% suchej masy, muszą być oznakowane.

Przykłady roślin modyfikowanych genetycznie:

- ziemniak transgeniczny,

- pomidor Flavr savr,

- kukurydza,

- sałata transgeniczna,

- bawełna.

Przykłady zwierząt modyfikowanych genetycznie;

- łosoś, z genem hormonu wzrostu,

- zwierzęta na mięso.

Jeść czy nie jeść? Jestem za czy przeciw? Pozostawiam te pytania bez odpowiedzi.

 

Po wykładzie wystąpił chór Młodzieżowego Domu Kultury w Białymstoku pod kierownictwem Barbary Kornackiej.

 

 

Tekst: Maria Makal



 Zdjęcia: Maria Szulga i Zbigniew Borowski -sekcja fot.

 


 


 

 

Zagadkowe murale w Białymstoku

 

 

Członkowie Koła PTTK Senior 14 stycznia 2017r wyruszyli na swój pierwszy rajd w nowym roku. Zima tego dnia dość łagodna, nie wystraszyła, w spacerze uczestniczyło 30 osób.

Spotkaliśmy się przy ul. Wiejskiej i poszliśmy obejrzeć pierwszy mural. Na wstępie przewodnik Iza Walentynowicz wyposażyła nas w kartę „Gra miejska”, z pytaniami dotyczącymi skojarzeń, co przedstawia każdy z murali.

Po obejrzeniu wszystkich murali i wpisaniu właściwych odpowiedzi z wybranych liter ułożyliśmy hasło „BIAŁOSTOCKI STREET ART.” 

Na budynku - Akademickiego Centrum Sportu Politechniki Białostockiej – dzieło artystyczne, które jest mieszaniną różnych technologii - muralu, płaskorzeźby i instalacji świetlnej. Wart jest obejrzenia w dzień, i w nocy a nawet z większej odległości, bo aż z ulicy Wiejskiej. Jest to jeden z ciekawszych murali w Białymstoku. Kolejny mural przy ul. Zwierzynieckiej 7 jest to wycinanka podlaska. Następnie spacer przez park Planty. Przy ul. Mickiewicza oglądamy kolejny mural - Koronka.

Idąc ulicami miasta; Warszawską, Malmeda, Zamenhofa i Piłsudskiego poznaliśmy kolejne murale. Przy ul. Zamenhofa na budynku są trzy murale. Miejsce murali zostało wybrane nie przypadkowo, ponieważ, w stojącym wcześniej, w tym miejscu budynku, urodził się doktor Ludwik Zamenhof. Dzieło składa się z trzech pięter. Na parapecie siedzą przyjaciele Zamenhofa, Jakub Szapiro i Abraham Zbar, wyżej na balkonie stoi Zamenhof, a na drugim piętrze stoją współcześni białostoczanie z balonikami.

Na ulicy Piłsudskiego myślę, że jest to najbardziej znany mural, „Dziewczynka z konewką”, namalowany przez artystkę Natalię Rak. Po drugiej stronie ulicy Piłsudskiego znajdują się cztery miniaturki grafiki, trzy z nich tworzą tryptyk. Mural ten nasuwa przemyślenia dotyczące tolerancji.

Ciekawostką jest słowo mural - rodzaj malatury - nazwa pochodzi z hiszpańskiego, oznacza dzieło dekoracyjnego malarstwa ściennego.

Białystok to miasto najpiękniejszych murali w Polsce. Tak zdecydowali internauci w głosowaniu w 2016r, na stronie Portalu Komunalnego. Mamy tu około dwudziestu murali wielkoformatowych oraz kilkadziesiąt małoformatowych.

Murale możemy spotkać w różnych miejscach nie tylko na ścianach budynku. Białostockie murale bez wątpienia wzbogacają miasto i przyciągają wzrok. Powstawały przy realizacji różnych projektów jak też festiwali. Wykonawcami murali są polscy i zagraniczni artyści.

Patrząc na mural mieliśmy bardzo różne skojarzenia, a niektóre z nich, zgodnie z tytułem naszego spaceru są to „zagadkowe murale”.

 

 

 

Opracowała: Elżbieta Wiktor




zdjęcia - Irena Nikonowicz i  Maria Beręsewicz -sekcja fot.


 


 


 "Od kolczugi do battle dressu"


W Muzeum Wojska w Sali Rycerskiej dnia 11 stycznia 2017 r. spotkała się grupa studentów UTW, aby wysłuchać wykładu prowadzonego przez asystenta muzeum Piotra Białokozowicza. Tematem wykładu było umundurowanie  i barwa różnych formacji wojskowych od średniowiecza do czasów współczesnych.

    Pan Piotr wykład rozpoczął od podania etymologii słowa mundur. W Europie określenie mundur zaczęto używać w XVII w. We Francji za czasów Ludwika XIV  pojęcie to odnoszono do ubioru wojskowego i brzmiało la monture, co w tłumaczeniu znaczy oprawa.  W Niemczech mundur tłumaczono na Montur.  Mimo podobieństw obu  słów ich zakres był zasadniczo różny. Słowo francuskie la monture - oznaczało wyłącznie to w co żołnierz był ubrany. Natomiast określenie niemieckie Montur posiadało szerszy zakres i odnosiło się nie tylko do ubioru żołnierza, ale także do jego ekwipunku oraz uzbrojenia. Słowo mundur nie jest jedynym określeniem ubioru żołnierza. Pojawił się w historii także zwrot uniform ( z języka łacińskiego) i oddaje on istotę munduru jako jednolitego ubioru wojskowego.

   Już od czasów najdawniejszych starano się wprowadzić jednolitość w ubiorze żołnierza. Pierwszym takim elementem był hełm. (jednolite znaki, pióropusze, grzebienie, kity rogi itp.). Ułatwiało to rozmieszczanie wojsk na polu walki. Ubiór wojskowy starano się ujednolicić w Persji, jak również w Grecji - hoplici posiadali takie samo wyposażenie, uzbrojenie oraz pancerze. W kolejnych wiekach okresu starożytnego , czyniono dalsze próby unifikacji w mundurach ( w armii rzymskiej, kartagińskiej).

    Po upadku Imperium Rzymskiego próby unifikacji zanikły. Pod koniec XV w. na dworach królewskich   oraz książęcych pojawiły się gwardie. Ich ubiory traktowane były jako podstawa dla tworzących się w przyszłości mundurów.  Podstawowym ubiorem gwardzistów był kaftan o nazwie wams . Kolory tych ubiorów to: czerwień, zieleń, biel lub błękit rzadko czarny.

    Reformy Gustawa Adolfa  oraz parlamentu angielskiego w XVIIw. dokonały zmian w umundurowaniu. Pojawiły się armie stałe. Wyposażone w ubiór wojskowy przybierający nowożytne formy mundurów.

    Pan Piotr omówił szczegółowo  jak wyglądał mundur za czasów Ludwika XIV  rządzącego we Francji.

    Druga połowa XIX w. to kolejne zmiany w umundurowaniu. Nakrycie głowy - czako poprzez obniżenie zmienia się w kepi. Kolejne nakrycie głowy to kaszkiet - miękka czapka wojskowa z otokiem i daszkiem. Kurtka mundurowa  upodobniła się do surduta. Zmieniono krój spodni.

    Pod koniec  XIX w i na początku XX w. zanikają ogólne trendy w ubiorze wojskowym. Każde z państw tworzy odpowiednie dla nich wzory mundurów.

   Duży wpływ na kształtowanie się polskiego munduru wojskowego wywarły  formacje , jak: Konfederacja Barska-  gdzie charakterystycznym elementem była sukienna czapka  z kwadratowym wierzchem bez daszku obszyta barankiem zwana konfederatką. Okres Insurekcji Kościuszkowskiej - nakrycie głowy rogatywka symbol ludowy.

Polski Legion Nadwiślański  w służbie Napoleona - zmienia  barwę munduru. W roku 1810 wchodzą nowe przepisy o umundurowaniu wojsk Księstwa Warszawskiego. W 1815 r. mundur Wojska Królestwa Polskiego  miał białe spodnie, które w 1826r. zmieniono na granatowe. Wojsko walczące w powstaniach narodowych i na obczyźnie posiadało różnorodne mundury, nie było możliwości na wprowadzenie jednolitego munduru.

W I Wojnie Światowej - ubiór żołnierzy odpowiadał mundurom armii walczących. Mundury Wojska Polskiego II RP  dzieliły się na wojska lądowe , marynarkę i lotnictwo, każda z formacji miała inne umundurowanie. Przedstawiona przez Pana Piotra prezentacja multimedialna pozwoliła nam zapoznać się z każdym rodzajem umundurowania wojsk w  różnych okresach aż do  umundurowania Ludowego Wojska Polskiego.

 

 

Tekst - Helena Kurza




 

zdjęcia - Maria Beręsewicz


 


Sekcja ,,O Uśmiech Seniora'' wystąpiła z koncertem kolęd w dn. 10.01.2017 r w Domu Opieki w Białymstoku przy ul Kujawskiej oraz w dniu 11.01.2017 r w Domu Pomocy Społecznej w Białymstoku przy ul. Świerkowej. Wspólne kolędowanie sprawiło wiele radości mieszkańcom przebywających w Domach Opieki.

Jadwiga Łuckiewicz



 

 

 




zdjęcia - Jadwiga Łuckiewicz 



 

Posiedzenie Rady Programowej UTW


  Dnia 10 stycznia 2017 r. w Wojewódzkim Ośrodku Animacji i Kultury w Sali Różowej odbyło się posiedzenie Rady Programowej UTW. Członkowie RP po zapoznaniu się z przedstawionymi propozycjami 12 tematów na wykłady w II semestrze roku akademickiego 2016/2017, po dyskusji  zatwierdziło do realizacji 7 tematów. 

  Następne posiedzenie RP UTW ustalono na miesiąc czerwiec roku 2017, którego porządkiem będzie zatwierdzenie tematów wykładów słuchaczom UTW na semestr I roku akademickiego 2017/2018.

 

 

 

notatka- Helena Kurza

 



 
 
© 2011 Uniwersytet Trzeciego Wieku w Białymstoku
Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną.