7 grudnia 2024
Sobota, 342 dzień roku
Imienieny obchodzą: Agata, Ambrozy, Marcin
|
„ MOJĄ GALERIĄ JEST ULICA „ - pomysł na wakacje.
Jest to działanie artystyczne zrealizowane przez Muzeum Wojska w Białymstoku, w przestrzeni miejskiej. W opisie programu, którego koordynatorem jest Marcin Koziński, czytamy:
Moją galerią jest ulica to pomysł zainspirowany działaniem Juliena de Casabianca Outing Project. Od kilku lat, zajmujący się głównie street artem francuski artysta, odwiedza miasta na całym świecie, udaje się do pobliskich muzeów i fotografuje (telefonem) prezentowane tam obrazy. Następnie, korzystając z prostych programów graficznych, wycina znajdujące się na dziełach postaci, drukuje w powiększonym formacie na papierze i nakleja na ściany domów i kamienic. Projekt cieszy się wielkim powodzeniem i obejmuje swoim zasięgiem coraz to nowe miejsca z całego świata m.in. Paryż, Ljubljanę, Barcelonę, Meddelin, Rzym, Londyn, Portland, oraz… Białystok. Istotą projektu Juliena de Casabianca jest wycinanie pojedynczych postaci z obrazu, ponieważ jak mówi autor: … ja chcę wziąć po prostu postać z obrazu za rękę i pójść z nią na spacer, pokazać miasto. Ten element bajkowości jest dla mnie szalenie istotny. Jego prace możemy oglądać, m.in. na ul. Młynowej 4 i Kijowskiej 1.
Muzeum Wojska prezentuje dzieła ze swoich zbiorów w pełnej postaci, z ramami, wraz z notą biograficzną. Muzealnicy wyszli z założenia, że są kuratorami sztuki, których zadaniem jest jej udostępnianie, a nie tworzenie. Element bajkowości jednak się znalazł. Ułani w wysokich czapkach rogatywkach w obecnej przestrzeni miejskiej są magiczni i zupełnie nierealni.
W zbiorach Muzeum znajdują się płótna uznanych batalistów (m.in. Wojciecha i Jerzego Kossaków, Januarego Suchodolskiego, Leonarda Winterowskiego czy Stanisława Kaczora-Batowskiego), historyków wojskowości (Bronisława Gembarzewskiego), portrecistów (Teodora Grotta), a nawet karykaturzystów (Jerzego Zaruby i Zdzisława Czermańskiego).
Przez najbliższe dwa miesiące, na ścianach budynków w wybranych miejscach Białegostoku, można zobaczyć wielkoformatowe kopie dwunastu obrazów ze zbiorów MWB. Każdej pracy towarzyszy muzealny opis zawierający podstawowe informacje (nazwisko autora, tytuł dzieła, datę powstania, numer inwentarzowy oraz kody QR kierujące chętnych na stronę internetową projektu). Umieszczona, pod wskazanym adresem, mapa ułatwia zaplanowanie własnej trasy zwiedzania. Obrazy znajdują się na ul. Młynowej Nr 2; 4; 23, Waryńskiego 7, Węglowa 8, Bema 66, Al. Piłsudskiego 20/1 oraz w Tunelu Generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila”.
Zachęcam do zaplanowania, w okresie letnim, rowerowej wycieczki z dziećmi, wnukami i odszukania pięknych obrazów ze zbiorów Muzeum Wojska w Białymstoku.
Notatka i zdjęcia: Maria Beręsewicz (Sekcja FOTO).
Jak z bicza trzasł przeminął nam wszystkim ten rok akademicki 2016/2017. Jak co roku zostało zorganizowane uroczyste jego zakończenie w dniu 28.06.2017. w Zajeździe "Wiking". Parę minut po godz.16 po powitaniu wszystkich zebranych przez Panią Prezes Marię Szulgę przystąpiliśmy do spożywania gorącego dania.Nie pozostawaliśmy zbyt długo przy stołach, gdyż zespół "Rajder" z Czarnej Białostockiej tzn. Pan Ryszard i jego żona Renata swoją żywiołową muzyką porwali wszystkich do tańca. Tańce trwały go godziny 19.00.O tej godzinie zaprosiliśmy wszystkich na ognisko rozpalone przez Panią Prezes jedną zapałką,bardziej dokładnie stwierdzając"jedną zapalniczką".Jako atrakcja zostały przygotowane na ognisko kielbaski, które uczestnicy we własnym zakresie podsmażali, podgrzewali , przypalali - wszystko zgodnie z wlasną inwencją.Oczywiście nie ma ogniska bez piosenek. I tak dzięki Zdzisławowi Kulikowskiemu - kierownikowi artystycznemu zespołu "Podlaskie Korale"- grającym na gitarze i Panu Jerzemu z Kabaretu "Szpilka" - grającemu na akordeonie - godzina przy ognisku minęla jak jedna chwila. O godzinie 20.00 znowu wróciliśmy do sali aby dalej szaleć przy świetnej muzyce zespołu "Rajder".Po godzinie 21 część osób opuścila już tańce, a to ze względow komunikacyjnych. Najbardziej wytrwali byli do końca czyli do godziny 22.00.Wszyscy bawili się znakomicie.
Organizatorami zakończenia roku akademickiego byli Lech Wiszowaty-Vice Prezes d/s oraganizacyjnych oraz Maria Waśkiewicz - czlonek Zarządu.
Notatkę sporządzila :Maria Waśkiewicz
zdjęcia Zosia Stanisławska i Maria Szulga
Spacer Śladami fabrykanckiej rodziny Hasbachów
24 czerwca 2017r grupa 15 osób z Koła PTTK „SENIOR” pod przewodnictwem Izy Walentynowicz wybrała się na spacer pod hasłem „Śladami fabrykanckiej rodziny Hasbachów”. Skorzystaliśmy z nowo otwartej sezonowej linii kolejowej Białystok – Waliły.
Na dworcu w miejscowości Sokole oczekiwała na nas Pani Barbara Pacholska związana swoją działalnością z Towarzystwem Przyjaciół Sokola.
Na początek naszej przygody Pani Basia zaprosiła nas do zabytkowego Domu Ludowego im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego, oddanego do użytku 5 sierpnia 2012 roku.
Dom Ludowy to piękny drewniany, stary budynek, na skarpie oparty o ścianę lasu, wybudowany w 1937 roku w czynie społecznym. Po wojnie była tutaj szkoła i świetlica wiejska. Po ich zamknięciu budynek zaczął niszczeć. Dzięki środkom Unii Europejskiej. Dokonano generalnego remontu Domu Ludowego, dzięki czemu odzyskał on swój modernistyczny charakter oraz tradycyjną formę architektoniczną. Służy teraz mieszkańcom, jako miejsce spotkań, można w nim też przenocować. Jest tam stała wystawa archiwalnych zdjęć z okresu wyświęcenia.
Przy wspólnym stole Pani Barbara, z pasją społecznika, opowiedziała nam historię Domu Ludowego Sokola oraz o działalności /również literackiej/ Towarzystwa Przyjaciół Sokola.
Następnie wybraliśmy się na spacer po Sokolu. W Stankach natknęliśmy się na pierwszy ślad bytności na tych terenach rodziny Hasbachów, ślady dawnego założenia dworskiego.
W 1932 roku 32 letni syn pastora Ewald Hasbach przyjechał do Choroszczy gdzie zatrudnił się w Fabryce włókienniczej Chrystiana Augusta Moresa. Rok później poślubił Annę Korner, córkę właściciela firmy. Pięć lat później na wydzierżawionej parceli w Dojlidach postawił niewielką tkalnię sukna. Firma bardzo szybko się rozwijała. Po 1847 roku Ewald Hasbach zwiększył teren dzierżawy, wybudował jedenaście domów dla robotników fabrycznych, a w pobliżu młyńskiego stawu na rzece Białej wzniósł okazałą willę dla swojej rodziny, w której przyszły na świat dzieci Ewalda i Marii - Artur /przejął kierownictwo firmy w roku 1891/, Edwin i Waldemar. Firma szybko się rozwijała, ale okres pierwszej wojny światowej i okres międzywojenny to był powolny upadek firmy, która w końcu ogłosiła upadłość. Ostatecznie w roku 1933 na wniosek Banku Gospodarstwa Krajowego majątek Artura Hasbacha został zlicytowany i przejęty przez Naczelną Dyrekcję Lasów Państwowych.
Elementy tworzące historię Hasbachów można znaleźć m.in. w Stanku, Świnobrodzie, Majdanie, Izbisku, Wliłach, Gródku, Nowosiółkach, Sokolu. Hasbachowie przez długie lata związali swe losy z naszym województwem i wspólnie z jego rdzennymi mieszkańcami tworzyli jego historię. Fabryka Kapeluszy, Fabryka Sukna i Trykotów, Fabryka Dykt czy „Hodowla ryb Waliły” to tylko jeden z przejawów działalności rodu w naszym regionie.
Po obejrzeniu ponad dwustuletniego dębu pamiętającego czasy Hasbachów, oraz kamiennych pozostałości zabudowań dworskich, nasza grupa udała się do Świnobrodu.
Szliśmy wzdłuż rzeki Świnobródka. Spacer bardzo się wydłużył z powodu obfitości leśnych poziomek. Trudno było się oprzeć pokusie, aby nie posmakować tych pyszności. Objedliśmy się do syta, a niektóre koleżanki zebrały nawet te leśne dary dla wnuków do spróbowania :-)
I tak dotarliśmy do Uroczyska Świniobród.
W 1845 roku mieszkały tutaj dwie rodziny a na rzece Świnobródka pracował w tym czasie młyn wodny i tartak, które w 1866 roku wydzierżawił na 30 lat Calela Charonowicz Nowik a potem uroczysko to nabyła Eugenia Hasbach. Mąż Eugenii zbudował tutaj fabrykę, w której produkowano sukno i przerabiano wełnę potną. Specjalizował się też w produkcji kapeluszy na potrzeby, której urządził folusz i farbiarnię. Zabudowania fabryczne i folusz uległy zniszczeniu w roku 1915 a Hasbachowie przerzucili się na przetwórstwo drewna uruchamiając w Dojlidach fabrykę dykty, zaś basen wodny w Świnobrodzie zaczął służyć moczeniu drewna.
Właśnie w tym miejscu Iza opowiedziała nam historię Hasbachów oraz wiele związanych z nią ciekawostek i anegdotek. Przygotowała też zabawę polegającą na przypominaniu historii Hasbachów oraz naklejaniu przez uczestników wycieczki, imion członków rodziny Hasbachów, tworząc genealogię tego rodu.
Ponieważ była to ostatnia wyprawa Koła „SENIOR” przed wakacjami, Prezes Zarządu Teresa Pruciak w imieniu członków Koła podziękowała Izie Walentynowicz za bezinteresowną pomoc w realizacji zadań Koła, ciekawe przewodnictwo i pełne zaangażowanie.
Opracowała Grażyna Buczyńska
22.06.2017r. - Wykład dr Krzysztofa Szczygielskiego - "Adam Mickiewicz i prawo rzymskie."
Wykład o elementach prawa rzymskiego w wybranych utworach Adama Mickiewicza wygłosił (22.06.2017 r.) dr Krzysztof Szczygielskie z Wydziału Prawa UwB.
Nasz wieszcz na studiach w Wilnie poznał kulturę grecka i rzymską, wiele czytał jako nauczyciel w Kownie, kontaktował się z bratem, który skończył prawo. W utworach młodzieńczych (turnieje poetyckie, spotkania w gronie kolegów)wprowadzał terminologię z prawa antycznego oraz nawiązywał do wydarzeń znamiennych w dawnej przeszłości Grecji i Rzymu. Wykładowca dokładnie wyjaśnił genezę określeń opowiadając interesujące zdarzenia z czasów surowego władcy Zalenkosa (VII p.n.e.), Justyniana związane z wykładnią prawa greckiego i rzymskiego. Zaprezentował słuchaczom starą księgę , liczącą 410 lat, w której zawarto spisy jurystów rzymskich (pandeleta) dla potrzeb obowiązującego prawa.
W okresie lozańskim A. Mickiewicz prowadził zajęcia dla studentów, w swoich wykładach podkreślał znaczenie dawnego prawa rzymskiego oraz jego wpływ na współczesne (XIX w.) kodeksy. Znowu nawiązywał do kodyfikacji Justyniańskiej, mówił, że „Prawo jest tworem Rzymian”. Wykładowca scharakteryzował dawne prawo osobowe, które nie przyznawało kobietom żadnych przywilejów – żona była pod władzą męża jako pierwsza z rzeszy niewolniczej. Traktowana jako „zwierzę domowe”, nie brała udziału w życiu publicznym.
Wybrane fragmenty z wykładów paryskich Wieszcza, pozwoliły dr Szczygielskiemu na zaznajomienie słuchaczy z klasycznym prawem rzymskim z czasów Gajusza, dotyczącym własności gruntów(„dominium”).
Ten ciekawy wykład został wzbogacony o fotografie A. Mickiewicza, reprodukcje obrazów – cesarz Justynian z Teodorą, elekcja Nerwy oraz ciekawy wątek związany z Władysławem, bratem poety.
W części artystycznej wystąpiły „Podlaskie Korale” pod egidą Zdzisława Kulikowskiego. Nasze uzdolnione koleżanki, ubrane w piękne ludowe stroje tańczyły y śpiewały w różnych językach piosenki charakterystyczne dla kultury naszego regionu. Występy solowe A. Stachurskiej, D. Łady, B. Wierzbickiej, N. Bieleni, H. Wiszowatej oraz Z. Pytel - Król –„słowika” zespołu zachwyciły słuchaczy UTW. To był naprawdę piękny występ! Danuta Sajur może być dumna ze swoich artystek.
Zdjęcia - Zbigniew Borkowski - Sekcja Foto
Maestro Maksymiuk doktorem honoris causa UwB.
22 czerwca br., Jerzy Maksymiuk, wybitny dyrygent, a także pianista i kompozytor, odebrał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku, z rąk rektora prof. Roberta Ciborowskiego, podczas uroczystego posiedzenia Senatu UwB w sali Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Podleśnej.
Uroczystość ta odbyła się w ramach obchodów 20-lecia Uniwersytetu w Białymstoku. Był to czternasty taki tytuł przyznany przez naszą uczelnię, a zarazem pierwszy taki tytuł przyznany Maestro przez polską uczelnię.
Promotor w postępowaniu w sprawie nadania tytułu, prof. Andrzej Sadowski z UwB, podczas swojej laudacji podkreślał dokonania Jerzego Maksymiuka i jego związki z regionem. Zacytował też słowa jednego z recenzentów prof. Marka Pijarowskiego, który swoją recenzję rozpoczął od słów wypowiadanych „przez muzyków najlepszych współczesnych zespołów symfonicznych i komercyjnych wszystkich kontynentów” - „ są dyrygenci i jest Maksymiuk”. Zdaniem recenzenta jest to „najtrafniejsza recenzja zawierająca w jednym zdaniu szacunek i uznanie dla światowego poziomu sztuki dyrygenckiej Maestro Jerzego Maksymiuka – jednej z najznakomitszych postaci polskiego życia muzycznego ostatnich dziesięcioleci”.
Jerzy Maksymiuk w latach 1970 -1972 był dyrygentem Teatru Wielkiego w Warszawie. W 1972 roku stanął na czele Polskiej Orkiestry Kameralnej, z którą zyskał międzynarodową sławę (wystąpiła m.in. w Carnegie Hall, w Nowym Jorku, koncertowała w Japonii, Australii, Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych i Niemczech). W 1973 roku Maksymiuk rozpoczął pracę z Wielką Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia. W roku 1975 dyrygował orkiestrą podczas finałowych przesłuchań na Międzynarodowym Konkursie im Fryderyka Chopina w Warszawie. W latach 1983–1993 kierował BBC Scottish Symphony Orchestra w Glasgow. Podjął też współpracę z English National Opera. Jerzy Maksymiuk jest promotorem muzyki współczesnej. Przez wiele lat współtworzył „Warszawską Jesień”, jako członek komisji repertuarowej Festiwalu. Skomponował muzykę do ponad stu filmów, m.in. do filmu "Sanatorium pod klepsydrą" w reżyserii Wojciecha Hasa – czytamy w informacji przygotowanej przez UwB.
Maestro, choć nie urodził się w Białymstoku, jest silnie z miastem związany. Tu się wychował, tu w wieku dziewięciu lat, rozpoczął naukę muzyki w Prywatnym Instytucie Muzycznym Sióstr Frankiewicz, to białostockim muzykom często powierzał prawykonanie swoich utworów.
Dziękując za to wielkie wyróżnienie, stwierdził: „Jest to dla mnie skarb, ponieważ jestem białostoczaninem z Bojar. To tutaj stawiałem pierwsze kroki i pobierałem pierwsze nauki”.
W ramach jubileuszu, dzień wcześniej, odbyła się promocja książki - ”Maksymiuk” autorstwa Anny Grzejewskiej, Ewy Piaseckiej i Pawła Piaseckiego, której wydawcą jest Uniwersytet w Białymstoku. Znalazły się w niej m.in. niepublikowane wcześniej zdjęcia, a także wywiad ze słynnym kompozytorem.
Notatka i zdjęcia: Maria Beręsewicz (sekcja FOTO)
„ŚRODA LITERACKA”.
21 czerwca br. gościem „Środy Literackiej” w Książnicy Podlaskiej był znany dziennikarz, felietonista, aktor i satyryk Jacek Fedorowicz. Autor spotkał się z czytelnikami w ramach promocji swojej najnowszej książki „Święte krowy na kółkach”, opublikowanej nakładem wydawnictwa Wielka Litera.
Jacek Fedorowicz - ukończył Wydział Malarstwa Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Był jednym z założycieli gdańskiego, studenckiego teatru Bim-Bom. Współpracował z gdańskim radiem jako autor i aktor, zaś jako autor i rysownik-karykaturzysta z prasą w całym kraju (m.in. Dookoła świata, Po prostu, Dziennik Bałtycki, Szpilki, ITD). Współtworzył telewizyjne programy rozrywkowe "Poznajmy się", "Małżeństwo doskonałe", "Kariera i Runda”. Jest autorem satyrycznego programu „Dziennik Telewizyjny", emitowanego w TVP. Zagrał w takich filmach, jak m.in. „Do widzenia do jutra", „Małżeństwo z rozsądku", „Polowanie na muchy", „Kochajmy Syrenki", „Nie ma róży bez ognia". Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień – m. in. Nagrody Kisiela za 1994 w kategorii publicystyki. W 2007 r. za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2009 r. z rąk ministra kultury i dziedzictwa narodowego odebrał Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Autor takich publikacji jak: „Porady estradowca dla kolegów dramatycznych” (WAF, 1974), „W zasadzie tak” (1975), „W zasadzie ciąg dalszy” (KAW, 1978), „60 minut na godzinę” (Wydawnictwo RTV, 1980), „Felietony i dialogi” (Kontakt), „Dziełka wybrane” (1988), „Wielka encyklopedia kapitalizmu” (Centrum im. Adama Smitha, 1997), „PasTVisko” (Wydawnictwo Literackie, 2007), „JA jako wykopalisko” (Świat Książki, 2011), „Będąc kolegą kierownikiem” (Świat Książki, 2015), „Święte krowy na kółkach” (Wielka Litera, 2017) - czytamy w zaproszeniu.
Czytelnicy dzielili się wspomnieniami z wcześniejszych spotkań z autorem. Z wielkim sentymentem mówili o programach satyrycznych autorstwa Jacka Fedorowicza takich, jak: „Dziennik Telewizyjny” czy ”60 minut na godzinę”. Gość zaś, opowiadał o swojej przyjaźni z aktorem Bogumiłem Kobielą , o kulisach tworzenia programów satyrycznych, o działaniach cenzury. Czytał najnowsze teksty swoich felietonów, które znalazły się w jego ostatniej książce.
Po ilości zgromadzonych na spotkaniu gości, atmosferze panującej na sali widać, że ten rodzaj dowcipu i poczucia humoru lubimy do dziś.
Notatka i zdjęcia: Maria Beręsewicz (sekcja FOTO)
SPOTKANIE CZŁONKÓW RADY PROGRAMOWEJ
W dniu 20 czerwca 2017 w siedzibie WOAK odbyło się spotkanie członków Rady Programowej UTW.
W spotkaniu udział wzięli: prof. Małgorzata Halicka, prof. Barbara Bień, Honorowy Prezes Czesław Kryszkiewicz, Maria Szulga -Prezes UTW, ,Joanna Petrusewicz - v-ce Prezes ds. dydaktycznych,
Anna Gryczkowska przedstawiciel WOAK.
Joanna Petrusewicz przedstawiła propozycje 20 tematów wykładów z różnych dziedzin z krótkim konspektem. W wyniku dyskusji Rada Programowa wybrała i zatwierdziła 9 tematów wykładów na I semestr roku akademickiego 2016/2017.
Maria Szulga
Muzeum Rzeżby Alfonsa Karnego z 20.06.2017r. Wystawa "Sztuka w cieniu PRL-u"
Zdjęcia: Jan Oszmiański - sekcja foto
18.06.2017r - wycieczka autokarowa sekcji turystycznej TRAMP "Trójkąt Lubelski" - Puławy - Nałęczów - Kazimierz Dolny, Przewodnik: Waldemar Malewicz
„Trójkąt nadwiślański”
Pasjonaci turystyki w słoneczną niedzielę 18.06.2017 r. uczestniczyli w edukacyjnej wycieczce do Puław, Nałęczowa i Kazimierza. Nasz przewodnik Waldek Malewicz, któremu wiedzy może pozazdrościć niejeden naukowiec, w czasie podróży opowiadał o historii i zabytkach mijanych miejscowości – Bielska Podlaskiego, Siemiatycz, Radzynia Podlaskiego, Kocka i wielu innych.
Zwiedzaliśmy zespół pałacowo – ogrodowy w Puławach – dawna rezydencja Czartoryskich. W pięknych wnętrzach obejrzeliśmy zbiory z malarstwa, rzemiosła artystycznego, pamiątki rodzinne, a Kustosz scharakteryzowała ich historię oraz zasługi Izabeli Czartoryskiej i jej rodziny. Militaria z wielkim znawstwem omówił nasz Waldemar. W [parku obejrzeliśmy Świątynię Sybilli, Dom Gotycki, podziwialiśmy piękny krajobraz nadwiślański.
Nałęczów, słynne polskie uzdrowisko z barokowym pałacykiem i parkiem krajobrazowym, sprawia wrażenie miejscowości bez dobrego gospodarza. Obowiązkowa sesja zdjęciowa z Bolesławem Prusem na ławeczce i delektowanie się wodą mineralną w Palmiarni uzdrowiły nas całkowicie. Odwiedziliśmy Chatę Stefana Żeromskiego, w jej surowym wnętrzu wśród fotografii, obrazów zabytkowych, sprzętów Kustosz opowiedział o pracy twórczej pisarza i dramacie rodzinnym – śmierci syna Adama, któremu wystawił w ogrodzie mauzoleum. Pięknie położony na wzniesieniach nadwiślańskich Kazimierz Dolny powitał nas gwarnym tłumem turystów na słynnym rynku, otoczonym zabytkowymi kamienicami. Zwiedziliśmy najpierw ruiny zamku (XIV – XVI w.) oraz basztę na wzgórzu, następnie kościół farny o bogatym wnętrzu oraz inne cenne budowle. Odrestaurowane spichlerze zachwyciły nas renesansowa architekturą. Zmęczeni, pełni wiedzy odpoczywaliśmy na rynku „ogarniętym” handlem, zatłoczonym przez turystów i różnorodne pojazdy.
Wróciliśmy do Białegostoku pełni wrażeń, zachwyceni bogatą historią Polski, pięknymi krajobrazami, pełni podziwu dla erudycji Waldka Malewicza. Dziękujemy organizatorom tej edukacyjnej wyprawy do „trójkąta nadwiślańskiego”.
Notatka – Krystyna Szewczyk – Sekcja Redakcyjna
Zdjęcia- Irena Nikonowicz - Sekcja Foto
17.06.2017 grupa 12 osób z sekcji „TRAMP” wybrała się na kolejne zajęcia edukacyjne w plenerze pod hasłem „GRODZISKO”. Wędrując trasą Chraboły – Rajsk – Hacki poznaliśmy historię mijanych miejscowości, zarówno bardzo odległą, jak i tragiczną z okresu II wojny światowej. Z zakresu archeologii odwiedziliśmy dobrze zachowane grodzisko z VIII – XI w., dowiedzieliśmy się też o bogatych złożach uranu. Znaleźliśmy też wiele roślin łąkowych: prześliczne storczyki, różne odmiany dzwonków, firletki, przetaczniki, nawłocie,…
Zapraszamy na nasze rajdy w przyszłym semestrze wszystkich zainteresowanych historią, architekturą, biologią, pragnących utrzymać dobrą sprawność fizyczną.
Maria Wójcicka
Zdjęcia - Nina Pietuchowska
Reprezentanci UTW w B-stoku zdobyli II miejsce
na I Międzynarodowym Triatlonie Turystyczno- Intelektualno - Sprawnościowym Nestorów zoorganizowanym przez UTW w Sejnach z filią w Puńsku
Brało w nim udział ok 30 zespołów kilkuosobowych z UTW i innych organizacji senioralnych z całej Polski i z zagranicy..Łącznie ok. 150 osób..
Triatlon odbywał się w dniach od 11 do 14 czerwca br. w miejscowości Kukle- Gliniana Wioska
Program Triatlonu obejmował następujące konkurencje:.
1. Marszobieg po ostępach leśnych na czas /ok 6km/
2. Międzynarodowe Regaty Żeglarskie Nestorów na Żaglowych Łodziach Okrągłych na Jeziorze Pomorze- dwie konkurencje.
3. Sprawnościowo - Intelektualny Marszobieg Nestorów .Marszobieg to 10 km trasa przebiegająca przez tereny leśne z wieloma zadaniami do wykonania.
Na triatlon zgłosiliśmy się już w marcu ,cztery osoby wycofały się i w ostatniej chwili udało nam się uzupełnić zespoły o dwie osoby.
Nasz Uniwersytet reprezentowało osiem osób: Maria Szulga, Joanna Petrusewicz, Lech Wiszowaty, Halina Wiszowata, Ola Zawadzka, Władek Gliński, Teresa Błażko i Jagoda Wiszowata.
Wszyscy uczestnicy ponieśli koszty pobytu i dojazdu we własnym zakresie. Mieszkaliśmy nad jeziorem Pomorze w pięknym ośrodku zwanym Glinianą Wioską w domkach z gliny i słomy o dość wysokim standardzie.
Dzień w Kuklach zaczynał się wczesnym rankiem gimnastyką o 6: 30 na pomoście jeziora prowadzoną przez wspaniałych naszych przyjaciół z UTW w Druskiennikach. o 7:00 było śniadanie,. a potem przez cały dzień zmagaliśmy się z różnymi wyzwaniami.
Nasza grupa została podzielona na dwa zespoły, ale tak naprawdę stanowiliśmy jedność.
W Regatach Żeglarskich byliśmy bezkonkurencyjni .Wygraliśmy obie konkurencje. Oba nasze zespoły szły łeb w łeb zajmując pierwsze i drugie miejsce. Naszymi sprzymierzeńcami byli wspaniali sternicy i wiatr.
W marszobiegu "na czas" w ostępach leśnych - uplasowaliśmy się w ścisłej czołówce mimo, że w jednym z naszych zespołów był najstarszy uczestnik triatlonu Władek Gliński, który w tym roku skończy 79 lat. Gratulujemy Ci Władku. Czas przejścia oba zespoły miały identyczny.
Dzień trzeci- to trasa 10 km pieszo przez przepiękne i trudne tereny leśne podzielona na trzy odcinki, przeprawą promem ok. 1500m oraz przejażdżką autokarem ok. 6 km. Na trasie mieliśmy różne zadania do wykonania. 7 różnych tematycznie stanowisk. Przepytywano nas z umiejętności udzielania pierwszej pomocy, historii Litwy ,ze znajomości okolic Sejneńszczyzny, wiadomości ze sprawności harcerskich np . jak określić strony świata w nocy,pożarnictwa i postępowania wobec zagrożenia itp, ale też zadbano o prowiant ,który otrzymaliśmy na trasie .Tu tez walczyliśmy o jak najlepszy wynik .
Organizatorzy spisali się na szóstkę z plusem .
Co nas urzekło najbardziej? Oprócz piękna Ziemii Sejneńskiej wspaniali, serdeczni i gościnni ludzie pracujący społecznie przy obsłudze i organizacji triatlonu. Kilkadziesiąt osób z UTW Sejny pod kierunkiem szefa utw zapalonego społecznika - Jerzego Nazaruka, każdego dnia pracowali na rzecz innych stojąc na posterunkach w deszczu i słońcu zapewniając nam pełną pomoc wsparcie oraz kontrolując przebieg konkurencji, W wielu miejscach stały karetki pogotowia ubezpieczające seniorów.
Wieczorami po późnej kolacji wydawałoby się ,że seniorzy mogą być zmęczeni ale nikt nie szedł spać,Wszyscy stawiali się w komplecie na spotkaniach integracjnych: w poniedziałek na ognisko z pieczeniem kiełbasek i tańce ,a we wtorek na tańce do białego rana do których przygrywał wspaniały zespół kresowy z Sejn. Bawiliśmy się jak za dawnych młodych lat.
Czy to na pewno był triatlon nestorów?
Dziękujemy Ci Jurku oraz Twojemu zespołowi za piękne dni. Wygranymi zostali wszyscy,którzy mogli uczestniczyć w tym wspaniałym przedsięwzięciu i zmierzyć się z samym sobą współpracując w życzliwym zespole.
W imieniu uczestników relacje zdała Maria Szulga
Zdjęcia - Maria Szulga i Ola Zawadzka
14.06.2017r. - wykład Marcina Kozińskiego - "Historia jednego obrazu. Wojciech Kossak,
Trębacz 1933"
Zdjęcia - Krystyna Kowalewska - Sekcja Foto
Wykład w dniu 10.06.2017 r. prof. dr hab. Jacka Jadackiego - "Jan Łukasiewicz /1878
Lwów - 1956 Dublin : filozof i polityk."
Zdjęcia - Krystyna Kowalewska - Sekcja Foto
8.06.2017 r. wykład - „Łagodne zaburzenia funkcji poznawczych - łagodne zapominanie czy choroba Alzheimera?”- wykładowca dr Jacek Dobryniewski, Podlaskie Centrum Psychogeriatrii w Białymstoku
8 czerwca 2017 r. dr Jacek Dobryniewski z Podlaskiego Centrum Psychogeriatrii w Białymstoku wygłosił wykład na temat zaburzeń funkcji poznawczych człowieka. Bardzo dokładnie scharakteryzował zmianę tych funkcji w miarę starzenia się organizmu. Łagodne zaburzenia w zapamiętywaniu czyli MCI jako zapowiedź otępienia objawiają się np. regularnym zapominaniem szczegółów konwersacji – imion i nazwisk, szukaniem przedmiotów ale zachowanie pamięci dawnej. Przyczyny utraty pamięci to: niedobór snu i zmęczenie, zmienny nastrój, lęki, niedobór B12, niedoczynność tarczycy, niektóre leki, depresja, alkohol.
Wczesne objawy choroby Alzheimera są łatwe do zaobserwowania u osób starszych. Podejmowanie częste błędnych decyzji, wygłaszanie mylnych sądów, chowanie i gubienie przedmiotów, zanik inicjatywy, problemy z konwersacją, zmiany osobowości … powinny budzić niepokój otoczenia. Choroba Alzheimera to zwyrodnieniowe zmiany w mózgu, które powodują stopniowe obumieranie komórek nerwowych. Pojawia się zazwyczaj u osób powy6żej 60 roku życia, trwa od kilku do kilkunastu lat i kończy się śmiercią.
Białostockie Stowarzyszenie Alzheimerowskie mieści się przy ul. Swobodnej 38 lok. 9, tel. komórkowy: 602 831 797,, e-mail: alzheimier-bialystok@wp.pl, zaprasza wszystkich poważnie zaniepokojonych utratą zapamiętywania.
Notowała - Krystyna Szewczyk
Zdjecia - Zbigniew Borowski - Sekcja Foto
JUBILEUSZ 10 -LECIA UNIWERSYTETU TRZECIEGO WIEKU W HAJNÓWCE - krótka relacja
7.06.2017 w Domu Kultury w Hajnówce Uniwersytet Trzeciego Wieku świętował swoje 10-lecie. Było bardzo odświętnie i uroczyście. Rozpoczęło się odśpiewaniem Hymnu Państwowego. Obecna Prezes Nina Prystupiuk przywitała licznie przybyłych gości. Byli przedstawiciele Uniwersytetu w Białymstoku Prof. Małgorzata Halicka i Prof. Jerzy Halicki ,przedstawicielele samorządu miasta Hajnówki oraz przedstawiciele organizacji wspierających słuchaczy UTW, regionalna TVP z Hajnówki.
Minutą ciszy uczczono pamięć niedawno zmarłej Prezes Mirosławy Pawłowskiej.
Sekcja taneczna i teatralna uświetniła uroczystość swoimi występami.Imprezie towarzyszyła wystawa prac słuchaczy.
"I ja tam byłam miód i wino piłam........" w imieniu Zarządu i naszych słuchaczy złożyłam gratulacje z bukietem 10 róż i pamiątkowym dyplomem.... a co widziałam poniżej.
Maria Szulga
Zdjęcia Maria Szulga I Zbigniew Angielczyk UTW Hajnówka
MAJOWE WARSZTATY ZIELARSKIE W OŚRODKU „CYRANECZKA” W NADLEŚNICTWIE RUDKA
29 maja 2017 r. sekcja turystyczna SENIOR miała wyjątkową okazję wzięcia udziału w warsztatach zielarskich, które zorganizowała Pani Marta Chruściel z Fundacja Larus w Łapach w ramach realizacji projektu „Mamo, tato pokażę Ci las”. Bardzo gościnnie przyjęło naszą 26-osobową grupę nadleśnictwo Rudka oferując do dyspozycji swój Ośrodek Edukacji Leśnej „Cyraneczka”. Prowadząca warsztaty Pani Agnieszka Prymaka w bardzo przystępny i pełen znawstwa sposób wprowadziła nas w tajniki przyrządzania preparatów z ziół oraz ziołowej herbaty zwanej „czaj Iwana” parzonej z wierzbówki kiprzycy. Dowiedziałyśmy się też, że gemmoterapia to jest metoda leczenia pączkami roślin. Następnie cała grupa ruszyła w okoliczny teren na naukę rozpoznawania ziół i ich zbierania. Wędrówka posuwała się bardzo powoli, gdyż pytałyśmy o prawie każdą roślinkę, a większość z nich, powszechnie traktowanych jak zielsko, okazywała się rośliną posiadającą bardzo korzystne właściwości dla naszych organizmów. Powoli zaczęłyśmy rozróżniać przetacznika od kurdybanka, przytulicę od tasznika i tak to trwałoby w nieskończoność, gdyby nie komary, które w pewnym momencie zaczęły nas dotkliwie atakować oraz nadchodząca złowieszczo ciemna chmura. Ostatecznie deszcz przyspieszył nasz powrót do gościnnej Sali Ośrodka. Tu rozpoczęły się właściwe zajęcia przygotowywania ziół na herbatę fermentowaną, ziołowych soli do kąpieli. Wszystkie uczestniczki warsztatów wykazywały bardzo duże zaangażowanie w pracach, było dużo ruchu, pytań, gwaru. Była też degustacja herbatek z różnych roślin, naleweczek. Stwierdzam, że „czaj Iwana” do złudzenia przypomina herbatę popularnego gatunku.
W tym czasie wyszło słoneczko więc i my wyszłyśmy na zewnątrz, gdzie przy ognisku piekłyśmy kiełbaski. Na zakończenie nasze koleżanki z sekcji PRL zainicjowały wspólne śpiewanie.
Wracałyśmy we wspaniałych nastrojach.
Tekst i zdjęcia: Ola Zawadzka
Spotkanie Sekcji Fotograficznej UTW z dziećmi
Danuta Sajur spotykająca się cyklicznie z dziećmi zaproponowała kierownikowi sekcji fotograficznej Krystynie Kowalewskiej udział w takim spotkaniu. Celem spotkania ma być poprowadzenie warsztatów fotograficznych dla dzieci przez uczestników sekcji foto.
Dnia 27.05.2017r o godzinie 10ᴼᴼ przed Pałacem Branickich od strony wieży z zegarem spotkała się sekcja fotograficzna z dziećmi. Były także koleżanki z Czerwonych Korali oraz z Sekcji Teatralnej.
Na początku spotkania Tatiana Biała z sekcji fotograficznej opowiedziała o historii powstania aparatu fotograficznego, o jego budowie i na jakich zasadach działa . Nie zabrakło starych aparatów na kliszę, statywów , aparatów cyfrowych na kartę czy aparatu z „górnej półki” z dużym obiektywem.
Każda osoba z sekcji miała przydzielone dwie dziewczynki. Osoby te uczyły dzieci posługiwać się aparatem, jak wykonać dobra zdjęcie, zdjęcie z daleka , z bliska. Każde z dzieci miało za zadanie zrobić zdjęcie koleżance oraz wybrane przez siebie obiekty przyrody, budowli, ptaków…
Trasa spotkania przebiegała przez ogrody Branickich, Praczki a kończyła się przy fontannie.
Dzieci robiły wspaniałe zdjęcia pięknej kolorowej przyrody i nie tylko.
Pogoda i humory dopisały.
To była wspaniała 2 godzinna zabawa dla dzieci jak również dla nas.
Notatka i foto: Maria Makal - sekcja Foto
„Witraże Marca Chagalla” - wykład Jana Maciejewskiego, kustosza z Tykocińskiego Muzeum
Dnia 23.05.2017r. słuchacze UTW zebrali się w Muzeum Podlaskim, aby wysłuchać wykładu na temat życia i twórczości Marca Chagalla, a nie o witrażach.
Marc Chagall (1887-1985)
Urodził się w okolicach Witebska jako dziecko chasydzkich Żydów. Mając 19 lat wyjechał do Petersburga , gdzie studiował malarstwo w Szkole Carskiego Towarzystwa Upowszechnienia Sztuki.
W 1910 roku Chagall w ramach stypendium wyjechał do Paryża. Tam związał się z grupą awangardową. W tym czasie zaczęły powstawać jego dzieła ,”Autoportret”, „Golgota”.. W 1914 roku odbyła się jego pierwsza wystawa w berlińskiej galerii. Jeszcze tego samego roku wrócił do Rosji, gdzie ożenił się z Bellą Rosenfeld, matką jego córki Idy. W trakcie rewolucji bolszewickiej kariera Chagalla się rozwijała. Objął posadę komisarza sztuk pięknych w Witebsku, gdzie następnie założył Akademię Sztuk Pięknych. Wówczas powstały takie jego obrazy – „Zakochani nad miastem”, „Ślub”. W 1922 roku opuścił Rosję. Osiadł we Francji uzyskując obywatelstwo. W 1941 roku wyjechał z rodziną do USA. Mieszkał tam do 1948 roku, a następnie wrócił do Francji. Cztery lata wcześniej zmarła jego żona Bella, którą przedstawiał na w wielu swoich obrazach. Jego kolejnymi dziełami w tym czasie były -„Ukrzyżowanie”, ”Czerwony kogut”.
Zmarł w 1985roku we Francji.
Marc Chagall był słynnym malarzem. W tworzonej przez siebie sztuce przedstawił motywy judaistyczne, zwyczaje żydowskie, scenki z życia rosyjskiego ludu, atrybuty –hebrajskie znaki, czy skrzypce, nie brakuje aniołów ,a także tematyki związanej z miłością i radością. Częstym motywem prac Chagalla było rodzinne miasteczko. Wielką muzą malarza była jego żona. Najczęściej przedstawiał ją jako pannę młodą. Postaci na obrazach Marca Chagalla często lewitują w powietrzu, niejako poszukując dla siebie nowego, lepszego świata.
W jego obrazach dominowała żywa kolorystyka , nastrój fantastyczności, naruszona proporcja i często wykrzywione postaci. Tworzył świat z pogranicza snu i jaw, pełne kolorów i magii.
To tylko cząstka wiadomości o tym malarzu, mogę o nim mówić godzinami, ale to już na następnych spotkaniach- tymi słowami zakończył swój wykład pan Jan Maciejewski.
Notatka i foto –Maria Makal Sekcja Foto
Wspomnienia z pobytu na wczasach w Krynicy Morskiej od 21.05 – 03.06.2017
Dnia 21.05.2017o godz. 5.50 rozpoczęła się nasz podróż pociągiem do Elbląga. W czasie jazdy zostało zawartych wiele znajomości, a pod koniec podróży już każdy wiedział z kim chce dzielić pokój. W Elblągu czekał już na nas autobus, który zawiózł nas do Krynicy Morskiej do Ośrodka Wypoczynkowego „RONDO”. Po zakwaterowaniu w super pokojach udaliśmy się na obiado - kolację. Była ogromna i pyszna –zupa, schabowy na pół talerza i na deser wielki pączek. Właściciel – Pan Darek przyjął nas nad wyraz serdecznie. Spacerem po Krynicy Morskiej i plażą zakończyliśmy pierwszy dzień naszej przygody .Niedziela to dalszy ciąg naszej aklimatyzacji. W poniedziałek po śniadaniu spotkaliśmy się w kawiarni na poranek poetycki, na którym swoje wiersze czytała nasz słuchaczka Danuta Dunaj. Wiersze wydawałoby się bardzo proste ale pełne nostalgii i przemyśleń życiowych , ot takie płynące prosto z serca.
Wtorek przywitał nas pięknym słońcem i kto żyw wybrał się na plażę łapać pierwszą opaleniznę. Plaża szeroka, pokryta ciepłym, drobnym piaskiem. Wieczorem rozpoczął się wieczorek zapoznawczy. O godz. 18.00 podano kolację na świeżym powietrzu, pod wiatą, a potem smakowite dania z grilla {karkówka, kiełbaski, kaszanka) a ponadto i smalczyk i ogórki małosolne. Pychota .Posiłek umilała nam muzyka, którą uraczył nas Pan Stanisław grając i śpiewając - człowiek-orkiestra. W integracji udział brały też grupy z : UTW Kielce, niepełnosprawnych z Kłodzka oraz z Prudnika. Wszyscy bawili się fantastycznie.
Środa, czwartek i piątek – to plażowanie i spacery. W piątek część naszej grupy pojechała na całodniową wycieczkę do Gdańska. W sobotę cała grupa udała się na wycieczkę do Fromborka. Wypłynęliśmy statkiem na 90 minutowy rejs. We Fromborku czekał na nas przewodnik, który zaprowadził nas na Wieżę Wodną. Taras widokowy na Wieży umożliwił nam obejrzenie cudnego widoku na Frombork z góry i na Zalew Wiślany. Potem zwiedzaliśmy Katedrę a punktem kulminacyjnym był półgodzinny koncert organowy.
Niedziela upłynęła nam również aktywnie, gdyż część grupy wybrała się na wycieczkę do Malborka. Po kolacji czynnie spalaliśmy kalorie na tańcach przy muzyce mechanicznej w kawiarence.
W poniedziałek po kolacji cała nasza grupa zebrała się w kawiarence aby wziąć udział w warsztatach ”origami”, które poprowadziły nasze uczestniczki Panie Irena i Teresa.
We wtorek z rana spacery i plażowanie, a wieczorem kolacja na świeżym powietrzu, pyszne ciasto na deser, a przede wszystkim tańce przy muzyce na żywo w wykonaniu Pana Stanisława, który, gdy zaczął grać o 18, to skończył o 21 .
Środa – zajęcia indywidualne w podgrupach. Natomiast we czwartek dzięki życzliwości właściciela biura podróży w Prudniku – Pana Zbyszka zostały zorganizowane po śniadaniu i obiedzie 2 tury wycieczki do Sztutowa i Stegny.
W piątek szef ośrodka zaskoczył nas bardzo mile organizując wieczór przy grillu. Nasz białostocka grupa przygotowała wspaniałe podziękowania dla całej załogi „Ronda”. Na ręce szefa przekazaliśmy „Hymn Ośrodka Rondo”, którego słowa napisała Danuta Ignasiak do melodii „Mexicana” i który został odśpiewany przez całą grupę Seniorów a Białegostoku. Kwiaty i słodycze dostali też wspaniały szef kuchni i pozostała załoga Ośrodka. Podziękowaliśmy również naszej organizatorce i opiekunce Marii Waśkiewicz, która dokładała wszelkich starań aby nasz wyjazd był udany. Sobota – pakowanie, ostanie spacery nad morzem, obiad + suchy prowiant ( tego nie było w umowie). Z Krynicy wyjechaliśmy autokarem do Elbląga o godz. 14.30. Pociągiem do Białegostoku wyjechaliśmy o 15.10 i przybyliśmy planowo o 22.33. Dojechaliśmy szczęśliwie do celu.
Organizacja, zaangażowanie i serdeczność kierowniczki grupy i organizatorki Marii Waśkiewicz – nie do przecenienia.
Spisała : Danuta Ignasiak
Autorzy zdjęć - Ignacy Glowacki i Krzysztof Adamkowski
ROZPALIĆ OGIEŃ
19.05.2017 członkowie nowego Zarządu ,Komisji Rewizyjnej i Sądu Koleżeńskiego spotkali się na ognisku integracyjnym. Miejsca w przepięknym ogrodzie poza Białymstokiem oraz wszelkich akcesoriów niezbędnych użyczył nam V-ce Prezes Lech Wiszowaty wraz z żoną Jadwigą. Każdy uczestnik spotkania wpłacił 10zł do wspólnej kasy na kiełbaski i inne drobiazgi oraz przyniósł coś na wspólny stół. Grażyna upiekła obłędny jabłecznik,Jadwiga ugotowała gar smacznego bigosu,Marysia zrobiła przepyszne małosolne.....itp,Nie brakowało też napitków i dobrego humoru.To było dla ciała...a dla ducha..?
Dla ducha? Spotkaliśmy się aby z iskierki społecznika, która tkwi w każym z nas rozpalić ogień.Ogień ciepła i życzliwości dla wspólnej społecznej pracy na rzecz naszych słuchaczy i nas samych.
Tekst i zdjęcia: Maria Szulga
18.05.2017 - wykład "Fascynujące światło" - wykładowca dr inż. Jacek Kusznier, Wydział
Elektryczny Politechniki Białostockiej
Zdjęcia - Zbigniew Borkowski - Sekcja Foto
Wystąpienie prezes UTW w dniu 11 maja 2017 r.
Witam serdecznie czytelników kroniki oraz wszystkich słuchaczy i sympatyków UTW
Mam zaszczyt w imieniu nowo wybranego Zarządu podziękować Wam za zaufanie, jakim nas obdarzyliście. Praca na rzecz naszych słuchaczy i rozwoju Uniwersytetu to nie tylko zaszczyt, ale i odpowiedzialność. Rola Zarządu jest zadaniem służebnym wobec wszystkich słuchaczy. Nasz Uniwersytet zrzesza elitę seniorów Białegostoku. To właśnie Wy nią jesteście.
Życzyłabym sobie i Wam, aby każdy z nas czuł się dobrze w tej coraz większej Rodzinie, aby każdy mógł rozwijać swoje zainteresowania, talenty, pielęgnować pasje w atmosferze przyjaźni, życzliwości i wzajemnego wsparcia. Składam też wielkie wyrazy wdzięczności i podziękowania dla poprzednich Prezesów i Zarządów za zasługi włożone w ciągły proces tworzenia i utrzymania naszej organizacji na wysokim poziomie.
Do Zarządu trafiły osoby aktywne, chcące pracować na rzecz słuchaczy, ale nic o nas bez Was. Zarząd jest otwarty na wszystkie propozycje usprawniające działalność organizacji. Będziemy się wspólnie zastanawiać, co jeszcze możemy zrobić dla siebie i dla innych tak, aby ten najciekawszy etap naszego życia przebiegał twórczo w otoczeniu życzliwych, przyjaznych nam osób z wykorzystaniem mądrości, wiedzy i doświadczenia, jakie nosimy w sobie, dla dobra nas wszystkich studentów i naszej Uczelni..
Mam przyjemność przedstawić Państwu nowy Zarząd oraz członków Komisji Rewizyjnej i Sądu Koleżeńskiego.
Nowym V-ce prezesem ds. dydaktycznych jest Joanna Petrusewicz, aktywna, pełna zapału, związana z oświatą przez wiele lat. Talentów Joanna ma mnóstwo, uczestniczy aktywnie w sekcji siatkarskiej, a jej największą pasją jest malarstwo.
V-ce prezes ds. organizacyjnych – Lech Wiszowaty, świetny organizator, kierownik sekcji żeglarskiej i rowerowej. Uczynny, pozytywnie zakręcony w pracy na rzecz innych.
Nadzór nad finansami sprawuje Jolanta Rogowska – nasz dotychczasowy i sprawdzony skarbnik. Jolę cechuje dokładność i rozwaga. Z pewnością możemy powierzyć jej pieczę nad naszymi finansami.
Z-cą skarbnika została Alicja Kęska – długoletni członek UTW, działająca wcześniej i pracująca społecznie przez wiele lat w Komisji Rewizyjnej.
Halina Załęska jest sekretarzem kolejną kadencję – człowiek wielu talentów, śpiewa, tańczy, bierze aktywny udział w życiu Uniwersytetu od kilku lat.
Członkowie Zarządu
1. Barbara Delis – wieloletni już koordynator ds. języków obcych
2. Gryk Halina – nowa osoba, z nową energią zasila nasz chór swoim pięknym głosem, jej pasją jest malarstwo. Będzie wspomagać prezes ds. dydaktycznych.
3. Janusz Juchniewicz – członek Miejskiej Rady Seniorów w Białymstoku, kierownik sekcji brydżowej, koordynator ds. kontaktów z Radą Seniorów i samorządu.
4. Krystyna Rogalska – jest w UTW od niedawna, prowadzi sekcję „Kreatywność” wspólnie z Danutą Sajur. Jest aktywną studentką, tańczy i śpiewa w Podlaskich Koralach.
5. Elżbieta Stachurska – śpiewa w chórze, tańczy i śpiewa w Podlaskich Koralach, będzie wspomagała w pracy naszego sekretarza.
6. Maria Waśkiewicz – Marię znają wszyscy, wielce utalentowana dziewczyna, pracowita i życzliwa wszystkim. Występuje w Podlaskich Koralach. Będzie zajmowała się bardzo ważną działką pracy Zarządu, odpowiedzialna za kontakty z mediami i sprawy organizacyjne, będzie wspierała v-ce prezesa ds. organizacyjnych.
7. Halina Wiszowata od lat prowadząca społecznie gimnastykę dla seniorów, prowadzi sekcję taneczną Podlaskie Korale, człowiek wielu talentów, będzie koordynatorem sekcji samopomocy koleżeńskiej.
8. Tadeusz Wondołkowski – założyciel sekcji żeglarskiej, kierownik tej sekcji w pierwszych latach i obecnie, w poprzednim Zarządzie z-ca skarbnika. Chętny i pomocny do pracy w Zarządzie.
KOMISJA REWIZYJNA
1. Helena Kurza – Przewodnicząca Komisji, długoletni członek UTW, najbardziej aktywna z aktywnych i pracowita. Przeszła wiele stanowisk w Zarządzie, ostatnią kadencję była v-ce prezesem ds. dydaktycznych. Jest wzorem godnym naśladowania. Za całokształt pracy otrzymała tytuł Honorowego Członka UTW.
2. Jadwiga Łuckiewicz – z-ca przewodniczącej, wieloletni bardzo aktywny członek UTW. Poza przewodniczeniem prze wiele lat Komisji Rewizyjnej śpiewa w chórze, tańczy w zespole cygańskim. Organizuje występy dla seniorów przebywających w Domach Pomocy Społecznej. Życzliwa, ciepła, o wielkim sercu.
3. Maria Makal – sekretarz Komisji Rewizyjnej – wieloletni członek Zarządu, czynnie udzielała się we wszelkich pracach w biurze UTW. Jest aktywnym członkiem sekcji hafciarskiej, jej wielką pasją jest fotografia.
4. Grażyna Wilimajtys – członek Komisji, prezes naszego wspaniałego chóru ASTRA, jest dobrą organizatorką oraz pięknie śpiewa. Życzliwa pracowita i pomocna dla innych.
SĄD KOLEŻEŃSKI
1. Krystyna Szewczyk – przewodnicząca, jest wieloletnim członkiem UTW. Była v-ce prezesem ds. dydaktycznych. Aktywnie pracuje w sekcji redakcyjnej. Krysia jest osobą bardzo pracowitą, o wielkim sercu. Wspiera i pomaga innym. Jest autorką niezliczonej ilości artykułów. Tworzy i pisze niemal codziennie.
2. Maria Wójcicka – v-ce przewodnicząca, aktywna studentka, prowadzi sekcją redakcyjną oraz sekcję turystyczną „TRAMP”. Cicha, pracowita i chętna do pomocy. W dowód swoich wieloletnich zasług otrzymała tytuł -Honorowy Członek UTW.
3. Alicja Adamowicz – aktywna studentka, uczestniczy w pracach sekcji teatralnej, ponadto tańczy i śpiewa w sekcji Podlaskie Korale.
Z szacunkiem i koleżeńskim pozdrowieniem Maria Szulga – Prezes UTW
Wykład w WSFiZ w dniu 11 maja 2017 „ Współczesne zmiany klimatyczne na Ziemi” wykładowca dr hab. Andrzej Stefan Górniak, prof. Uniwersytetu w Białymstoku, Zakład Hydrobiologii.
Zdjęcia Zbyszek Borowski -sekcja Foto
Spotkanie z Eugeniuszem Bodo w Książnicy Podlaskiej
15 maja 2017 r. poznaliśmy historię życia Eugeniusza Bodo, którą przedstawiła nam Izabela Szymańska – pracownik Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Podlaskiej. Pani Izabela urozmaiciła wystąpienie nagraniami aktora będącymi fragmentami filmów. Były to naprawdę interesujące „teledyski”.
Niewiele osób wie, że ten znany amant filmowy, zdobywca tytułu „króla elegancji” był również scenarzystą i rzutkim biznesmenem. Jego matka była Polką a ojciec Szwajcarem. Pseudonim Bodo jest zestawieniem dwóch sylab: „Bo” jest początkiem jego drugiego imienia (Bogdan), a „do” – początkiem imienia matki (Dorota). W 1941 roku został aresztowany przez NKWD i słuch o nim zaginął. Dopiero niedawno Stanisław Janicki, prowadzący niegdyś telewizyjny program „W starym kinie” odszukał dokumenty i odsłonił dalsze ponure losy aktora w niewoli, które doprowadziły do jego zgonu. Biografię Eugeniusza Bodo przedstawia książka Ryszarda Wolińskiego „Już taki jestem zimny drań”.
Książnica Podlaska zaprasza chętnych na nocne zwiedzanie 20 maja od godz. 19:30.
Tekst i zdjęcia: Ola Zawadzka -sekcja Foto
Dzień Książki Akademickiej i Naukowej w Białymstoku 2017.
W czwartek, 11.05.2017, odwiedziliśmy Targi Książki, które odbyły się w Uniwersyteckim Centrum Kultury, przy ul. Ciołkowskiego.
Dzień Książki Akademickiej i Naukowej zorganizowała Biblioteka Uniwersytecka im. Jerzego Giedroycia w Białymstoku, w ramach XIV Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek.
Jego celem była prezentacja oraz promocja regionalnego rynku wydawniczego publikacji naukowych i akademickich wśród jak najszerszego grona odbiorców. Swoje oferty przedstawiło trzynaście wydawnictw: Wydawnictwo Uniwersytetu w Białymstoku, Wydawnictwo Temida 2, Instytut Sztuki PAN, Oficyna Wydawnicza Politechniki Białostockiej, Muzeum Podlaskie w Białymstoku, Muzeum Wojska w Białymstoku, Wydawnictwo IPN, Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, Międzynarodowe Stowarzyszenie Białostoczan, Białoruskie Towarzystwo Historyczne, Białostocki Ośrodek Kultury/Centrum im. Ludwika Zamenhofa, Wydawnictwo św. Jerzego w Białymstoku, Galeria im. Sleńdzińskich w Białymstoku.
W ramach targów odbyły się ciekawe wykłady oraz spotkania z wydawcami i autorami publikacji. Redaktor naczelny „Magazynu Literackiego Książki” Piotr Dobrołęcki, wydawca i księgarz w wykładzie inauguracyjnym opowiedział o świecie książki na przestrzeni wieków – „Od Guttenberga do współczesności”. Przedstawił ciekawe fakty dotyczące druku i procesu wydawania książek.
W ramach wydarzeń towarzyszących odbyło się również spotkanie z poetką, nauczycielem akademickim - dr Zofią Olek – Redlarską, pt. „Niech tak zostanie – tajemniczy krąg rzeczy i spraw”. Ks. Jan Twardowski w recenzji tomiku poezji z roku 2004, stwierdził: „Poezja Zofii Olek - Redlarskiej w subtelnej i artystycznie bogatej formie porusza istotne problemy człowieczego losu, które ten los stanowią: wiarę, prawdę, piękno, wierność i afirmację uczuć. Ta ciekawa poezja dzisiaj, w czasach mediów i zaniku trwałości wszelkich ludzkich więzi, zasługuje na uwagę, lekturę i zapamiętanie. Poetka precyzyjnie, ale i oryginalnie opisuje te zdarzenia, które wyznaczają tajemniczy krąg czas, istnienie, miłość, troskę, ale także afirmuje to wszelkie piękno podarowane przez Stwórcę na określenie człowieka we Wszechświecie. I stąd osobliwe portrety bohaterów samotnych, starych , kalekich, nad którymi Autorka pochyla się z głęboką świadomością czasu, który trwa, ale przecież przemija, zachwyca odwiecznym rytmem natury niczym nie zaburzonym. Dlatego taka obfitość tu przyrody, liści, drzew, krajobrazów”.
Promowano także dwie nowości wydawnicze: książkę "Historia Białorusinów Podlasia" autorstwa Piotra Chomika, Heleny Głogowskiej, Sławomira Iwaniuka, Olega Łatyszonka, Eugeniusza Mironowicza, Zbigniewa Misiuka, Hienadzia Siemianczuka; a także "Katalog Zabytków Sztuki w Polsce. Powiat białostocki" wydany przez Instytut Sztuki PAN.
Dodatkowo przy budynku Czytelni Humanistycznej, Oddziału Biblioteki Uniwersyteckiej odbył się kiermasz dubletów i druków zbędnych, z którego dochód przeznaczony zostanie na zakup nowości do Biblioteki Uniwersyteckiej.
Notatka i foto: Maria Beręsewicz -sekcja Foto
Dnia 10.05.2017 wysłuchaliśmy prelekcji Piotra Białokozowicza:
„Broń Podziemia Niepodległościowego w zbiorach Muzeum Wojska w Białymstoku"
i obejrzeliśmy eksponaty broni używanej przez Podziemie Niepodległościowe w latach 1944 -1956, do walki z oddziałami okupacyjnymi Armii Czerwonej, NKWD oraz w dalszej kolejności sił Ludowego Wojska Polskiego, KBW i MO.
Wprowadzenie historyczne
Latem 1944 r główną siłą podziemia była Armia Krajowa. W lutym 1945 r. miejscowy Okręg AK Białystok został przekształcony w Armię Krajową Obywatelską (AKO), która jesienią 1945 r. weszła w skład nowoutworzonego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość" (WiN).
Natomiast w kwietniu 1945 r. w oparciu o struktury NÓW utworzone zostało Narodowe Zjednoczenie Wojskowe (NZW), które wchłonęło również znaczną część NSZ (Narodowych Sił Zbrojnych). W kwietniu 1947 r., w wyniku przeprowadzonej akcji amnestyjnej, przestało funkcjonować na Białostocczyźnie Zrzeszenie WiN, ujawniła się ponadto część struktur NZW. Pozostałości podziemia niepodległościowego zostały rozbite w latach 1950-1954. Do jesieni 1956 r. na terenie woj. białostockiego ukrywało się jeszcze kilkanaście osób. Ostatni żołnierz podziemia na białostocczyźnie - ppor. Stanisław Marchewka „Ryba" został zabity przez grupę operacyjną SB-KBW dopiero w marcu 1957 r.
Od wiosny 1945 r. na terenie Białostocczyzny funkcjonowały ponadto wywodzące się ze struktur AK oddziały partyzantki wileńskiej, w postaci 5, a następnie 6. Brygady Wileńskiej
Uzbrojenie
W warunkach walk partyzanckich szczególnie efektywna była broń samopowtarzalna i automatyczna: pistolety maszynowe, karabiny samopowtarzalne oraz ręczne karabiny maszynowe.
Różne były źródła pozyskiwania broni przez żołnierzy Podziemia Niepodległościowego:
1. Broń zebrana z pobojowisk wojennych.
2. Broń zdobyta na przeciwniku.
3. Przypadki wykradania broni z transportów lub magazynów.
4. Broń przekazywana od ludności cywilnej - np. strzelby myśliwskie;
5. Rzadko zakup broni np. od skorumpowanych członków uzbrojonych formacji okupacyjnych, bądź na czarnym rynku.
Znane są przypadki produkcji amunicji, naboi rewolwerowych Nagant przy wykorzystaniu elementów amunicji pistoletowej
Największa była dostępność amunicji i broni produkcji sowieckiej:
pistolety 7/62mmx25 Tokariew i karabiny 7,62mmx54R Mosin
Wyposażenie żołnierzy w broń ilustrują następujące dane w poszczególnych okresach:
1. Jesień 1940 r., - w okresie okupacji sowieckiej:
Okręg 2WZ Białystok liczył ok. 6 tys. żołnierzy uzbrojonych w ok. 2,4 tys. broni palnej co pozwalało na bojowe wykorzystanie zaledwie 39 % konspiratorów.
2. II połowa 1944 r., w schyłkowym okresie okupacji niemieckiej:
Okręg AK Białystok liczył około 33 tys żołnierzy uzbrojonych w ok. 5,5 tys. broni palnej co pozwalało na użycie w walce ponad 16 procent konspiratorów
3. Wiosna 1947 r.
w wyniku amnestii na terenie województwa białostockiego ujawniło się ok. 10 tys. osób, które zdały ok. 3 tys. broni palnej. Zatem uzbrojonych było wówczas ponad 30 % ujawniających się konspiratorów.
Zbiory, broni podziemia niepodległościowego w białostockim Muzeum Wojska :
Broń krótka :
a)Polska:Vis wz. 35
b)Niemcy - "Parabellum" P08, Walther P38 (9mm);
c) ZSRS - rewolwer Nagant wz. 1895 (7,62 mm), pistolet TT (Tuła Tokariew),
c) Inna: belgijski pistolet FN Browning High Power (9mm),
Broń powtarzalna i samopowtarzalna:
a) Polska: karabin wz. 98a(mauser)
b) Niemcy: Karabin 98k
c) ZSRS: karabin Mosina , SWT40
Pistolety maszynowe i karabiny szturmowe:
a) Niemcy: MP 40/38, Sturmgewehr 43/44
b) ZSRS: PPSz wz. 41, PPS-42 i 43, PPD wz. 34/38 oraz 40
c) lnne: francuski MAS wz. 38
Karabiny maszynowe:
a) Niemcy: MG 34/42
b) ZSRS: DP 27 i DA 29 (Diegtiariow Piechotnyj i Diegtiariow Tankowoj)
W komunistycznej propagandzie oddziały niepodległościowe zawsze opisywano jako bardzo liczne i świetnie uzbrojone :
- w angielskie pistolety maszynowe STEN z alianckich zrzutów broni. [na teren Białostocczyzny nigdy w czasie okupacji niemieckiej nie dotarł żaden zrzut]
- i niemieckie pistolety maszynowe empi MP40/39 otrzymane od hitlerowców do walki z komunistami, [bo przecież AK "stała z bronią u nogi" i "współpracowała z hitlerowcami];
- oddziały partyzanckie mnożyły się w zastraszającym tempie i były doskonale uzbrojone w tym w moździerze i działa artyleryjskie [co było wierutną bzdurą].
Po prelekcji oglądaliśmy muzealne zbiory broni i robiliśmy groźnie uzbrojone zdjęcia.
Opowiadanie prelegenta Piotra Białokozowicza
notował Henryk Kobyliński
zdjęcia: Maria Beręsewicz - sekcja Foto
9 maja 2017 r., godz. 11:00, Muzeum Historyczne, wykład pt. „Czas wolny w okresie PRL”.
Zdjęcia - Inka Piekarska - Sekcja Foto
Relacja z wystawy „Barwna codzienność”
9.05.17 odbył się drugi w tym roku wernisaż prac malarskich grupy „Pędzel” w klubie Jubilat na ul. Głowackiego. Tematyka i kolorystyka przedstawianych prac była różnorodna zgodnie z tytułem wystawy „Barwna codzienność”. Najwięcej prac było poświęconych przyrodzie: pejzaże, ptaki, zwierzęta, nie zabrakło też portretów, prac abstrakcyjnych i symbolicznych- np. pnie drzew kojarzone były z ostatnią ogólnokrajową wycinką drzew. Dominowały obrazy wykonane techniką olejną i pastelami. Osoby wystawiające to: Ela Borowska, Monika Drausul, Maria Falkowska, Janina i Andrzej Jakoniukowie, Jadwiga Kisielewska, Alina Kopaczel, Halina Okońska, Anna Paszkiewicz- Gadek, Janina Petrusewicz , Wiktoria Skąpska i Tamara Waszkiewicz.
Wystawę uświetnił występ zespołu „Podlaskie korale” pod kierunkiem Danuty Sajur i z muzyką Zdzisława Kulikowskiego i Roberta Panek. Dobór piosenek i humorystycznie wykonane przez Marię Waśkiewicz i Zofię Król utwory przypadły do gustu wszystkim obecnym. Grupa teatralna z UTW zaprezentowała wiersze i krótkie rymowanki - „lepieje” naszej Noblistki Wiesławy Szymborskiej, które spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności.
W trakcie wystawy były losowane albumiki grupy Pędzel pt.„Pasja tworzenia” i prace wykonane pastelami E. Borowskiej, M. Falkowskiej i A. Paszkiewicz- Gadek. Na wystawę przybyło liczne grono przyjaciół i wielbicieli sztuki a wśród nich byli obecni Pani Prof. Marzanna Morozewicz z UwB, Pani Prezes Maria Szulga i nowy Zarząd UTW. Wśród rozmów towarzyskich można było usłyszeć pochwały pod adresem artystów scenicznych i naszych „malarzy”. Wernisaż przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze rozmów i dyskusji przez kilka godzin.
Napisała A. Paszkiewicz-Gadek
„ BYĆ DOBRYM JAK CHLEB…”
Słuchacze UTW zostali zaproszeni do Centrum Wystawienniczo - Konferencyjnego Archidiecezji Białostockiej, przy ul. Kościelnej, na uroczyste otwarcie wystawy, w dniu 9 maja br., zatytułowanej „Brat naszego Boga”.
Ekspozycja przygotowana przez Bibliotekę Uniwersytecką im. Jerzego Giedroycia w Białymstoku oraz Bibliotekę Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku, upamiętnia ogłoszony przez Konferencję Episkopatu Polski, jak i przez Sejm RP, rok 2017 - rokiem Świętego Brata Alberta (Adama Chmielowskiego).
Wystawa prezentuje życie, dzieło i dziedzictwo opiekuna ubogich. Składa się z wielkoformatowych plansz przedstawiających biografię i działalność dobroczynną świętego oraz publikacji książkowych i czasopism pochodzących ze zbiorów obydwu bibliotek. Wystawę uzupełniają specjalnie przygotowane reprodukcje wybranych dzieł malarskich Brata Alberta, o czym czytamy w zaproszeniu.
Wykład wprowadzający p.t. „Brat naszego Boga” wygłosił ks. dr hab. Radosław Kimsza.
Patronat honorowy nad wystawą objął Jego Ekscelencja Arcybiskup Białostocki ks. prof. Edward Ozorowski.
Ekspozycję można zwiedzać do 7. czerwca br., wstęp wolny.
Notatka i zdjęcia – Maria Beręsewicz z Sekcji FOTO
V MARSZ NORDIC WALKING STUDENTÓW UTW 2017
Po raz trzeci nasi słuchacze UTW pod przewodnictwem Heleny Łukaszewicz wzieli udział w piątym już ogółnopolskim marszu nordic walking.Na zbiórkę przy stadionie stawiła się grupa 20 osób..Pogoda dopisała .Było ciepło i słonecznie,a zieleń budzącej się do życia natury zniewalała swoim pięknem.Ładowaliśmy podczas marszu nasze akumulatory ciesząc się słońcem,zielenią i doborowym towarzystwem.
Na znak integracji z innymi grupami w całej Polsce otrzymaliśmy ozdobne plakietki-przypinki ,a po ukonczeniu certyfikaty uczestnictwa.
Celem akcji jest
- zachęcanie studentów UTW do aktywności sportowej,
- integracja środowiska studenckiego,
- promocja czynnego spędzania wolnego czasu :
Głównym organizatorem jest stowarzyszenie "Akademia Złotego Wieku"-Uniwersytet Trzeciego Wieku w Wejherowie
POCZĄTEK MARSZÓW W CAŁEJ POLSCE BYŁ O GODZ. 11.00 6 maja 2017
Tekst i zdjęcia Maria Szulga
Mija 226 lat od uchwalenia Konstytucji 3 maja
Dziś minęło 226 lat od uchwalenia Konstytucji 3 maja regulującej ustrój prawny Rzeczpospolitej Obojga Narodów .Przyjmuje się, że, była ona pierwszą w Europie i drugą na świecie nowoczesną, spisaną konstytucją. Zmieniła ustrój państwa na monarchię dziedziczną, ograniczyła znacząco demokrację szlachecką, odbierając prawo głosu i decyzji w sprawach państwa szlachcie nieposiadającej ziemi, wprowadziła polityczne zrównanie mieszczan i szlachty oraz stawiała chłopów pod ochroną państwa, w ten sposób łagodząc najgorsze nadużycia pańszczyzny.
Obowiązywała tylko przez 14 miesięcy, w ciągu których Sejm Czteroletni uchwalił szereg ustaw szczegółowych będących rozwinięciem jej postanowień.
Główne uroczystości zaczęły się o godz. 12.30 przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego na Rynku Kościuszki. Tam też - o godz. 14.00 - odbył się pokaz sprzętu Wojska Polskiego i służb mundurowych, a o godz. 14.30 w Parku Konstytucji 3 Maja - pokaz sprawności kawaleryjskiej.
Przedstawiciele naszego Uniwersytetu,członkowie sekcji historycznej : Jan Jackowski ,Czesław Wojno i Cecylia Sosnowska w imieniu wszystkich słuchaczy złożyli biało -czerwoną wiązankę kwiatów pod pomnikiem Marszałka Jóżefa Piłsudskiego.
Tekst i,zdj.Maria Szulga
W Sejmie o seniorach
Konferencja „Rola samorządowców w kształtowaniu polityki senioralnej”
Konferencja poświęcona roli samorządów w kształtowaniu polityki senioralnej odbyła się 24 kwietnia 2017 r. w Sejmie, pod honorowym patronatem Marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego. Organizatorem spotkania były sejmowe komisje: Polityki Senioralnej, Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W konferencji wzięli udział: posłowie, naukowcy, samorządowcy, a także przedstawiciele resortu rodziny, pracy i polityki społecznej. Uniwersytet Trzeciego Wieku w Białymstoku reprezentowała Maria Szulga.
„Obserwujemy znaczne zmiany w strukturze demograficznej społeczeństwa – mówiła podczas konferencji podsekretarz stanu Elżbieta Bojanowska. – Dziś 20 proc. Polaków ma ukończonych 60 rok życia, do 2050 r. będzie ich ponad 40 procent, dlatego polityka senioralna jest jednym z priorytetów obecnego rządu”.
Wiceminister Bojanowska przypomniała, że przy ministrze rodziny działa Rada ds. Polityki Senioralnej, która opracowuje zręby takiej polityki do roku 2030. – Jej trzy filary to: bezpieczeństwo seniorów, solidarność międzypokoleniowa i ich uczestnictwo w życiu społecznym – powiedziała wiceminister.
W debacie przedstawiano działania, które powinny podejmować samorządy, aby realizować skuteczną politykę senioralną, odpowiadającą na najpilniejsze potrzeby osób starszych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na politykę senioralną m.in. w aspekcie ochrony zdrowia, a także integracji międzypokoleniowej.
Poseł prof. Józefa Hrynkiewicz, przewodnicząca Rady ds. Polityki Senioralnej, przekazała jak wiele wyzwań stoi przed samorządem oraz organami centralnymi państwa: „…nastąpi znaczne przyspieszenie udziału ludzi w zaawansowanych grupach wieku, także tych najstarszych grupach wieku, w niektórych środowiskach w szczególności. Są to przede wszystkim centra dużych miast, które są wybitnie nieprzyjazne dla ludzi starych. To będą małe miasta, ale także to są wsie, gminy wiejskie i tereny peryferyjne, a więc proces wyludniania się to jest proces, który w Polsce jest już zaawansowany, a w niektórych gminach – wiejskich i peryferyjnych – bardzo zaawansowany – powiedziała prof. Józefa Hrynkiewicz.
W załaczeniu link z przebiegu całej konferencji :
http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/komunikat.xsp?documentId=FD407A652046BB0EC1258106004B053A
Tekst i zdjęcia Maria Szulga
| | | | Małgorzata Zwiercan -przewodnicząca Sejmowej Komisji Polityki Senioralnej | | prof.Jóżefa Hrynkiewicz | |
25.04.2017 r. wykład w Muzeum Historycznym "Białystok i region w obiektywie Zdzisława
Zaremby" prowadzony przez Elżbietę Iwaszko - Kustosza Muzeum
Zdjęcia - Maria Falkowska - Sekcja Foto
Wykład w Muzeum Wojska w dniu 12.04.2017 "Ludwik Zamenhof - życie i dzieło".
Zdjęcia - Maria Beręsewicz - Sekcja Foto
„Ikony Męki Pańskiej” – wykład Aleksandry Krahel , kustosza z Muzeum Ikon w Supraślu
Dnia 11.04.2017roku słuchacze UTW zebrali się w Muzeum Podlaskim w Ratuszu , aby wysłuchać wykładu na temat „Ikon Męki Pańskiej”.
Ikony Męki Pańskiej, które przedstawiła pani Aleksandra Krahel przepełnione są harmonią, pokojem, cierpienia wyraźnie się nie zarysowują z uwagi na to, że duchowni prawosławni nie wyrażają tego cierpienia. Pomagają one tylko w pewien sposób w rozważaniach Męki Pańskiej , z tego względu, że nabożeństw drogi krzyżowej w Cerkwi się nie odprawia. Można po prostu sobie samodzielnie podczas modlitwy te rozważania wykonać.
Tekst : Maria Makal
Zdjęcia - Maria Makal - Sekcja Foto
Sekcja PTTK SENIOR była na Stawach Pietkowo
10 kwietnia 2017 zawiózł nas tam autokarem pan Zdzisław Łapiński (pochodzący z Łap!) a przewodniczką, jak zawsze, była Iza Walentynowicz. Pojechaliśmy przez Markowszczyznę, Uhowo, Łapy do wsi Pietkowo, gdzie na miejscowym cmentarzu znajduje się grobowiec rodziny Starzeńskich - grobowiec kilka lat temu został odnowiony ze środków UE. Przez szybę w pięknej żeliwnej furcie widać płaskorzeźby na ścianach. Zapewne jedna z nich przedstawia założyciela stawów, które właśnie chcemy odwiedzić.
Zatem przyjeżdżamy do Ośrodka Edukacji Ekologicznej „Cyraneczka”. Pogoda piękna, niebo bezchmurne. Opuszczamy autokar i jesteśmy na dziedzińcu Ośrodka. Dookoła stare dęby i brzozy, głosy ptaków a pod wysokimi drzewami łąki pokryte kwieciem zawilców, przylaszczek, fiołków i innych kwiatów. Wita nas podleśniczy Justyna Bujnowska. Opowiada o historii Nadleśnictwa Rudka, o gospodarczym znaczeniu stawów, które znalazły się w obszarze tego nadleśnictwa, o zwierzętach i ptakach, które tutaj znalazły ostaję. Dowiadujemy się, że usechł dąb Radosław, który liczył sobie ponad pięć wieków. Niektórzy z naszej grupy widzieli go w czasach gdy jeszcze był w pełni życia. Dąb jeszcze stoi nadal, ale już nigdy się nie zazieleni.
Na terenie Ośrodka jest niewielkie muzeum fauny, odwiedzamy to miejsce. Robimy kilka zdjęć i po chwili wychodzimy na szlak w kierunku stawów. Do stawu Gabrielka będzie jakieś 1,5 kilometra, później kilometr groblami, po czym wrócimy do Gabrielki, gdzie rozpalimy ognisko i posilimy się pieczonymi kiełbaskami.
Stawy Pietkowo położone są na skraju wielkiego torfowego obszaru rozlewiska górnej Narwi. Torfowisko to nosi nazwę ”Bagno Filipy”. Stawy powstały na przełomie XIX i XX w., na terenach naturalnych rozlewisk i zajęły obszar 208 ha. Ułożone tarasowo zasilone były wodami rzeczki Lizy. W roku 1920 stawy podzielono dodatkowymi groblami. Te prace wykonali rosyjscy jeńcy wojenni. Nazwy stawów pochodzą od imion dzieci z rodu Starzeńskich i ich spadkobierców – Krasickich i Komarów. Skutkiem zawieruchy wojennej Starzeńscy wyjechali z Polski porzucając swój majątek. W latach 1960 wykonano znaczną modernizację stawów lecz przepuszczalne torfowe podłoże, powstające półwyspy i wypłycenia spowodowały, że obecnie lustro wody wynosi ok 90 ha. Reszta pozarastała sitowiem, głównie trzcinami. Cały teren stawów stał się za to ostoją ptaków i zwierząt.
Obserwowaliśmy kołującą parę bielików, widzieliśmy brodzącego żurawia, stadko gęsi, pliszkę spacerującą po grobli, ścieżkę wydeptaną przez bobry, które ze stawu wodnego w poprzek grobli przełażą na druga stronę aby pojeść sobie świeżych gałązek ze zwalonego drzewa (jest tam całkiem wypłycony teren, zarośnięty krzewami i drzewami), widzieliśmy niewielkie żeremia, wielkie połacie szuwarów jeszcze pożółkłych po zimie, granatowo-niebieskie lustra stawów oraz świeżo wzeszłe ziele – pokrzywę - w wielkich ilościach i intensywnie pachnącą a cały czas towarzyszyły nam odgłosy ptaków, wiatr i piękne słońce.
Czas zaplanowany na pobyt na stawach minął. Zrobiliśmy dużo zdjęć, zjedliśmy kiełbaski, zaśpiewaliśmy kilka piosenek i już pora wracać do autokaru. W wędrówce po stawach towarzyszą nam pani Justyna, leśnik, oraz pan Przemysław, student ostatniego roku Wydziału Leśnictwa. To on opowiada nam o pszczole, która nie ma żądła – Murarka Ogrodowa. Murarka zapyla rośliny, rozmnaża się bez kłopotów dla pszczelarza, nie wytwarza miodu bowiem okres zimy przesypia w letargu i można ją hodować na balkonie, nie użądli! Pan Przemysław domek swoich Murarek postawił w pobliżu Ośrodka, zaprowadził nas tam i zademonstrował, jak one śpią w szufladzie. Pasjonat! O Murarce może mówić cały dzień a na nas czeka jeszcze wczesnośredniowieczne grodzisko nad Narwią w najmniejszym polskim mieście, które ma dwa stare rynki (Stary Rynek Lacki i Stary Rynek Ruski) – SURAŻ!
W Surażu odwiedzamy jeszcze Prywatne Muzeum Archeologiczne pana Władysława Litwińczuka. Jesteśmy pod wrażeniem bogactwa tematycznego zbiorów w tym muzeum. Widzimy drewniane szkolne ławki i nagle uzmysławiamy sobie, że nasze dzieciństwo to też już historia. W takich dwuosobowych ławkach (ciemnozielone, z przegródką na tornister i kałamarzem umieszczonym na środku pulpitu) koleżanki robią sobie fotki, i koniecznie, żeby było widać, jak maczają pióro w tym kałamarzu! W muzeum nabywamy mapy i przewodniki turystyczne, zaopatrujemy się w wodę i ruszamy w drogę powrotną.
Do zobaczenia na szlaku…
Opisała Jadwiga Jaroszyńska
Autorami zdjęć są: Maria Beręsewicz, Tatiana Biała, Elżbieta Żylińska - z Sekcji FOTO.
WIOSNA, WIOSNA WOKOŁO…
W sobotę, 8 kwietnia br., członkowie sekcji TRAMP wyruszyli na rajd pieszy do Rezerwatu Przyrody Krzemianka. Wyjechaliśmy busem Voyager o godz. 9:20, w kierunku Augustowa.
Po rezerwacie oprowadzał nas kol. Waldemar Malewicz.
Rezerwat leśno-archeologiczny, o powierzchni 230,91 ha, został uznany w 1987 r. Opiekę nad nim sprawuje Leśnictwo Rybniki, Nadleśnictwo Knyszyn. Rezerwat Krzemianka to zespół obfitych źródeł zasilających strumień o tej samej nazwie – Krzemianka. Tworzy go rozległa zabagniona dolina z licznymi źródliskami wysiękowymi, mulistymi i torfowiskowymi. Źródliska rzadko występują w nizinnym krajobrazie Polski. Najpełniej rozwinięte nisze źródliskowe są w Rezerwacie Krzemianka. Wspólną cechą wszystkich źródeł są małe wahania temperatury wody w ciągu roku, dzięki temu większość z nich zimą nie zamarza. Odgrywają istotną rolę w zasilaniu wód rzek, są również wodopojem dla dzikich zwierząt.
Obfite źródła podziemne sprawiły, że występuje tu oryginalna szata roślinna. W trakcie spaceru po rezerwacie kol. Waldek, wyszukiwał, pokazywał i omawiał napotkane rośliny. I tak, mogliśmy podziwiać: przylaszczki, zawilce białe i żółte, wawrzynek wilczełyko, zdrojówkę rutewkowatą, śledziennicę skrętolistną, żywiec gruczołowaty, kaczyniec (knieć błotną), ziarnopłon wiosenny, miodówkę ćmą, widłak jałowcowaty (pylący), ostrożeń łąkowy, kokorycz pełną i pustą, łuskiewnik różowy, podbiał pospolity oraz krzewy dzikiej porzeczki czarnej i czerwonej, kalinę koralową, a także grzybek - dzieżkę pomarańczową. Dyskretnie podglądaliśmy również żabie gody.
Najciekawsze napotkane gatunki roślin, to:
Łuskiewnik różowy – najdziwniejsza roślina Polski. Swą nazwę zawdzięcza liściom – zredukowanym do malutkich , bezzieleniowych, blado różowych łuseczek. Nie zawiera chlorofilu, a więc nie może przeprowadzać procesu fotosyntezy, nie jest samożywna. To roślina pasożytnicza, pasożytuje na korzeniach drzew i krzewów liściastych. Ten botaniczny dziwoląg wytwarza dwa rodzaje kwiatów: nadziemne, stosunkowo duże, intensywnie różowe, bezwonne, owadopylne, choć posiada zdolności do samopylności w dni zimne i deszczowe; podziemne – o połowę mniejsze, blade (prawie białe), nie otwierające się, samopylne. Pierwsze kwiaty zaczyna formować po 10 latach utajonego, podziemnego życia. To rzadki gatunek flory naszych lasów, prawnie chroniony. Roślina trująca.
Wawrzynek wilczełyko – niezbyt wysoki (0,80-1 m) krzew , o dość sztywnych lśniących pędach. Jeden z najwcześniej kwitnących krzewów, kwiaty różowe silnie pachnące. Jest rośliną miododajną, zapylaną przez owady. Kwiaty pojawiają się jeszcze przed rozwojem liści. Roślina trująca, ma uznane właściwości lecznicze, szczególnie w chorobach skóry, ale i półpaśca. W Polsce jest pod ścisłą ochroną.
Widłak jałowcowaty – posiada długie, płożące się pędy, z prosto wzniesionymi, widlastymi gałązkami, które osiągają długość do 1 m. Liście zarodkowe są żółtawe, zebrane w pojedyncze kłosy. Roślina trująca, posiadająca właściwości lecznicze, wzmaga wydzielanie soków trawiennych, stosowana do produkcji zasypek dla niemowląt i na trudno gojące się rany. Od 2014 r. podlega ochronie częściowej. Ponieważ zarodniki tej rośliny są łatwopalne, dawniej używano jej do wywoływania efektów specjalnych w teatrach, a także do czyszczenia kominów.
Częścią ścieżki przyrodniczej jest drewniana kładka, która prowadzi nad zabagnioną doliną rzeki Krzemianki. Ma ona długość około 1020 m., jest wygodna, bezpieczna dla dzieci, pozwala na podziwianie piękna tego niezwykłego terenu i dotarcie do trudno dostępnych miejsc. Pośrodku kładki, w najbardziej urokliwym miejscu, leśnicy przygotowali drewniany taras z ławeczkami, gdzie można spokojnie przysiąść, posilić się i podziwiać cuda przyrody.
Archeologiczną osobliwością rezerwatu są odkryte w 1991 r., przez leśnika Romana Pruskiego, prahistoryczne kopalnie krzemienia, sprzed 3000 lat, gdzie wydobywano surowiec do produkcji narzędzi kamiennych. Przeprowadzone dotychczas badania wykazały istnienie około 300 kopalń i kamieniołomów. Ślady po dawnych kopalniach pokrywają południowy stok wzgórza. Krzemień wydobywano tu dwoma sposobami. Pierwszym z nich, bardziej dostępnym, było drążenie głębokich (do 4 m) szybów jamowych. Drugim sposobem eksploatacji było poziome wcinanie się w stok wzgórza. Ślady tak prowadzonych prac, w postaci trzech wyraźnych tarasów, są widoczne na wschodniej stronie wzgórza. Kopalnie w rezerwacie Krzemianka są interesujące również dlatego, że dotrwały do naszych czasów w niemal nienaruszonym stanie.
Na rajd do Krzemianki wyruszyły również nowe słuchaczki UTW. Trzy z nich wyraziły chęć przynależności do sekcji TRAMP, złożyły więc uroczyste ślubowanie i zostały pasowane na piechura turystyki pieszej.
Wczesna wiosna, piękna, słoneczna pogoda sprawiła, że roślinność w lesie rozkwitła momentalnie. Kwiaty tworzą kolorowe kobierce. Jeszcze dwa tygodnie temu w lesie było fioletowo od przylaszczek, a teraz jest biało od kwitnących zawilców. A na terenach bagiennych żółto od kaczyńców. Paleta barw cieszyła nasze oczy, zapachy kwitnących roślin i świeże powietrze uderzyły nam do głowy.
Wiosna, wiosna wokoło….
Notatkę sporządziła: Maria Beręsewicz
Zdjęcia - Maria Beręsewicz - Sekcja Foto
Sekcja teatralna „METAFORA” przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku w dniu 7 kwietnia 2017 r zorganizowała występy w klubie „Millenium”.
Występy obejmowały:
- premierę spektaklu „CASTING”,
- występ zespołu cygańskiego „SARE ROMA”,
- solowy występ koleżanki zofii pytel
„CASTING”
Reżyserem i autorem spektaklu jest instruktorka naszej sekcji teatralnej pani Arleta Godziszewska Półtorak, aktorka teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki. Forma spektaklu różni się bardzo od dotychczasowych naszych doświadczeń. Bardzo mało słów, ale dużo gestów i reakcji aktorów na zaistniałe sytuacje.
Bardzo ciekawą rolę stworzyła kol. Maria, której zadaniem było dyscyplinowanie naszego zachowania za pomocą szczotki, dzielnie jej sekundowała Zosia jako „potakiwacz’.
Spektakl był również dla nas wielkim przeżyciem, jego innowacyjność budziła w nas obawę, jak zostanie on przyjęty przez widzów. Zostałyśmy mile zaskoczone reakcją widowni. Został on bowiem ciepło przyjęty przez widownie, która bawiła się wspaniale, śmiejąc się ze stworzonych sytuacji i bijąc brawa w trakcie spektaklu oraz po zakończeniu występów.
W spektaklu udział wzięły słuchaczki UTW:
Adamowicz Alicja
Ignasiak Danuta
Kackieło Elżbieta
Łukaszewicz Helena
Pytel-Król Zofia
Temler Alicja
Waśkiewicz Maria
Wierzbicka Bogusława
Załęska Halina
„SARE ROMA”
Zespół cygański wykonał dwa tańce, mianowicie:
- Gdy cyganie się radują,
- Serbianka.
Widzom bardzo podobał się występ, co znalazło odzwierciedlenie w oklaskach. Moim zdanie jest to wspaniały zespół jednakże mało znany naszym słuchaczom.
Wykonawcy:
Józefina Bukin
Halina Kamińska
Grażyna Kraska
Magda Wyszyńska
Helena Katana
WYSTĘP SOLOWY koleżanki Zofii Pytel Król, której akompaniował pan Maciej Krassowski.
Zaśpiewała ona następujące utwory:
- Miłości blask, Jean Paul Martini, tłumaczenie W. Szymborska
- Walc, Johan Brahms
- Poemat, Zdenko Fibich
- Polna różyczka, St. Moniuszko
- Pieśń o Willi, z operetki "Wesoła Wdówka", Franz Lehar
- La Paloma, Sebastian Yradier
Występ wzbudził podziw dla głosu i artyzmu wykonawczyni, czego wyrazem była prośba o bis.
Po zakończeniu pani Prezes UTW Krystyna Szner podziękowała wszystkim wykonawcom i wręczyła kwiaty reżyserowi spektaklu pani Arlecie Godziszewskiej Półtorak, opiekunowi zespołu cygańskiego Józefinie Bukin oraz naszej solistce Zofii Pytel Król i jej akompaniatorowi Maciejowi Krassowskiemu,
03 kwietnia 2017 r. godz. 16:00 "Hetmani" wykład Waldemara Malewicza i Izy Szymańskiej oraz medale z kolekcji Waldemara Malewicza - Książnica Podlaska im Łukasza Górnickiego, ul. M.C. Skłodowskiej 14A.
fot.Zofia Stanisławska - sekcja fotograficzna UTW
Dnia 03 kwietnia 2017r. w siedzibie Książnicy Podlaskiej odbyło się spotkanie naszych słuchaczy UTW, które poprowadzili pani Izabela Szymańska i Pan Waldemar Malewicz.
Tematem wykładu była historia najważniejszych hetmanów koronnych oraz ich rola i znaczenie w organizacji polskiej wojskowości.
Pierwszym znaczącym hetmanem wielkim był Jan Tarnowski, który zasłynął licznymi zwycięstwami na Kresach Rzeczpospolitej - ważna bitwa pod Orszą (1514r.), wyprawa moskiewska oraz bitwa pod Obertynem (22.08.1531r). Następnym hetmanem był Jan Sariusz Zamoyski herbu Jelita, kanclerz wielki koronny od 1578 r. i hetman Wielki Korony Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Zasłynął w bitwie pod Byczyną (24.01.1588r.), która rozegrała się pomiędzy wojskami pretendentów do tronu polskiego po śmierci Stefana Batorego. Kolejni znani i zasłużeni hetmani to: Stanisław Żółkiewski, który dowodził armią polską, składającą się głównie z husarii w bitwie pod Kłuszynem (04.07.1610r.) pod Cecorą, gdzie armia polska poniosła klęskę i zginął Stanisław Żółkiewski.
Duże zasługi na polu bitew i obrony Rzeczpospolitej miał Jan Karol Chodkiewicz (1560-1621). Założyciel Gródka, a jego syn miasta Zabłudowa. Znana bitwa pod Kircholmem (27.09.1605r.) miała miejsce w czasie polsko-szwedzkiej wojny o Inflanty. Armia polska dowodzona przez Jana Karola Chodkiewicz doszczętnie rozbiła armię szwedzką pod wodzą Karola IX Sudermańskiego.
Hetman polny litewski Wincenty Aleksander Gosiewski (1629-1662) - dowodził bitwom: pod Prostkami (1656), oblężenie Tykocina. Wszyscy wymienieni hetmani odnosili znaczące sukcesy, wygrywali bitwy, w obronie wschodnich rubieży Rzeczpospolitej.
Hetman Wielki KoronnyJan Klemens Branicki (1680-1771) - założyciel Białegostoku, dzięki niemu mamy swoje piękne miasto.
O wszystkich wymienionych hetmanach opowiedział nam Waldemar Malewicz, niezrównany gawędziarz, którego wiedza w różnych dziedzinach nauki jest ogromna i godna podziwu.
Notowała - Lucyna Karpuk
Foto - Zofia Stanisławska - Sekcja Foto
01.04.2017r - rajd sekcji turystycznej "TRAMP" - "Szukamy śladów wiosny" - Trasa: Czarna Białostocka (Buksztel) - gaj Czeremcha - Ożynnik - Horodnianka
Przewodnik: Waldemar Malewicz
Spacer z Czarnej Białostockiej do Horodnianki
W sobotni poranek zebraliśmy się na stanowisku Voyagera gotowi do wędrówki. Dziś wyruszamy do Czarnej Bialostockiej. W miejscu docelowym czeka na nas Stefan ze swym rowerem - to kolega z sekcji rowerowej. Pewnie lubi nas i towarzyszy nam w wędrówkach. Po radosnych powitaniach czekamy na pozostałą grupę, która przyjedzie następnym kursem. Grupa liczy 26 osób. Na wstępie krótka odprawa, Waldemar określa nam trasę i cel dzisiejszej wyprawy. Piękny las dookoła. Wiosna w tym roku wybuchła gwałtownie,kilka ciepłych dni sprawiło,że rozkwitła ogromna mnogość wiosennych roślin. Za przyczyną Waldemara wiele z tych roślin umiemy już rozpoznawać ale i tak wciąż zwracamy się do niego z prośbą o wyjaśnienia. Taki wawrzynek czy przylaszczki to proste ale śledzienica skrętolistna czy miadunka ćma to już nie taka prosta sprawa. Okazuje się, że podbiał czy rdest rośnie nie tylko w warunkach leśnych. Rano ptaki śpiewają bardzo intensywnie , im bliżej południa -cichną. A my podglądamy dżdżownice, żabki, pszczoły.Drzewa mocno obsypane porostami,które świadczą o czystym środowisku. Po drodze mijamy Ożynnik-wieś cichutko przycupnięta w środku lasu. Kilka domostw zamieszkałych. Słoneczko przyświeca intensywnie to taki prima aprilis od przyrody. A my ubrani troszkę za ciepło krokiem spacerowym zmierzamy do wsi Horodnianka skąd pierwsi już załapali się na wcześniejszy autobus. Pozostali powoli zbierają się na przystanku. Czekamy na następny. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tej wyprawie w ten niezwykle ciepły i bardzo przyjemny dzień. Dziękuję wszystkim za miłe towarzystwo.
Barbara Rulka
Zdjęcia - Irena Nikonowicz - Sekcja Foto
|
|